60 procent do 2024 r.: Shell spodziewa się szybkiego wzrostu popytu na LNG

Według Shell znaczący wzrost dostaw LNG nastąpi za sprawą największego eksportera, USA.
(Zdjęcie: picture alliance / Hans-Martin Issler)
Niemieckie terminale LNG są obecnie wykorzystywane w niewielkim stopniu. Mimo to brytyjska spółka naftowa Shell przewiduje znaczny wzrost popytu na skroplony gaz ziemny. Jednakże napięcia geopolityczne mogą spowolnić wzrost gospodarczy.
Brytyjski międzynarodowy koncern naftowy Shell przewiduje, że do 2040 roku popyt na skroplony gaz ziemny (LNG) wzrośnie o około 60 procent. Czynnikami napędzającymi ten proces są wzrost gospodarczy w Azji, upowszechnianie się energochłonnej sztucznej inteligencji (AI) oraz działania mające na celu redukcję emisji w ciężkim przemyśle i transporcie.
„Zaktualizowane prognozy pokazują, że świat będzie potrzebował więcej gazu do wytwarzania energii, ogrzewania i chłodzenia, przemysłu i transportu, aby sprostać celom rozwojowym i dekarbonizacji” – powiedział dyrektor Shell Tom Summers podczas prezentacji rocznego raportu. Dostawy LNG ze Stanów Zjednoczonych, największego eksportera tego surowca, będą znacząco wzrastać. Do 2030 r. dostawy te mogą osiągnąć 180 mln ton rocznie, co będzie stanowiło jedną trzecią globalnej podaży.
Analitycy przewidują, że USA i Katar, wraz z katarskim projektem rozbudowy North Field, którego uruchomienie zaplanowano na 2026 rok, mogą do 2035 roku dostarczać około 60 procent światowych dostaw LNG. Transport gazu skroplonego odbywa się na specjalnych statkach. Jednakże, według raportu Shell, w 2024 r. globalny handel LNG wzrósł jedynie o dwa miliony ton, do 407 milionów ton, ze względu na ograniczenia w rozwoju nowych źródeł. Będzie to najmniejszy wzrost w ciągu ostatniej dekady.
W ciągu ostatnich dwóch lat kilka projektów LNG uległo opóźnieniom z powodu napięć geopolitycznych, przeszkód regulacyjnych, niedoborów siły roboczej i wąskich gardeł w łańcuchu dostaw. Spowoduje to opóźnienie dostępności około 30 milionów ton nowych dostaw LNG (co odpowiada wielkości indyjskiego importu LNG) do 2028 roku.
Chiny, największy importer LNG na świecie, oraz Indie zwiększyły swoje możliwości importowe LNG i infrastrukturę gazową, aby sprostać rosnącemu popytowi, poinformował Shell. Oczekuje się, że import gazu ziemnego do Chin wzrośnie w tym roku, gdyż programy stymulacji gospodarczej zwiększają popyt przemysłowy.
Jednak napięcia handlowe ze Stanami Zjednoczonymi mogą ograniczyć wzrost gospodarczy. Chiny zaimportują w sumie 131,69 mln ton gazu ziemnego w 2024 r. (wliczając dostawy rurociągowe), co będzie najwyższym wynikiem co najmniej od 2013 r. Według danych celnych 76,65 mln ton z tej ilości stanowił LNG.
Źródło: ntv.de, jki/rts
n-tv.de