Skandal na Mistrzostwach Świata 2026: Nazywa się Sepp Blatter, nic nie wie i i tak uważa to za śmieszne

Sepp Blatter (M.) i Franz Beckenbauer przeprowadzili wiele rozmów, mówi Sepp Blatter.
(Zdjęcie: imago/Ulmer)
Nawet 19 lat po Mistrzostwach Świata w Niemczech wymiar sprawiedliwości wciąż musi zmierzyć się z wątpliwą wypłatą 6,7 mln euro. Kluczową postacią w wyjaśnieniu sprawy może być były szef FIFA Sepp Blatter. On jednak nie ma pojęcia, co się dzieje. Mówi.
Na krótko przed swoim długo oczekiwanym wystąpieniem w roli świadka w procesie „Letniej bajki” Joseph S. Blatter zaprzeczył jakiemukolwiek związkowi ze skandalem otaczającym Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2006 w Niemczech. „Nie wiem, co mogę wnieść do tego procesu” – powiedział były prezydent światowej federacji FIFA serwisowi informacji sportowej: „Rolą FIFA było po prostu przekazanie pieniędzy z DFB Robertowi Louis-Dreyfusowi. FIFA była tylko bankierem”.
88-letni Blatter będzie zeznawał w czwartek za pośrednictwem łącza wideo w stolicy Szwajcarii, Bernie, przed Sądem Krajowym we Frankfurcie nad Menem. Proces dotyczy podejrzanych przepływów płatności związanych z ostatnią rundą, która miała miejsce prawie 19 lat temu. Najnowsze zeznania kilku świadków sugerowały, że Blatter może odegrać kluczową rolę w tej sprawie.
W centrum uwagi znalazło się spotkanie Blattera z selekcjonerem reprezentacji Niemiec na mundialu, Franzem Beckenbauerem, które miało miejsce w grudniu 2001 r. w siedzibie FIFA w Zurychu. Jak wynika z oświadczeń złożonych wówczas przez organizatorów Mistrzostw Świata, tuż po rozmowie po raz pierwszy poruszono kwestię złowrogiej kwoty 6,7 mln euro. „Nie mam żadnych wspomnień z tej konkretnej rozmowy” – powiedział Blatter. „Miałem wiele rozmów z Franzem Beckenbauerem, gdy byłem prezydentem FIFA”.
„To jest naprawdę absolutnie śmieszne”Po spotkaniu Blattera i Beckenbauera na scenie pojawił się były urzędnik, obarczony skandalem, Mohamed bin Hammam, wówczas członek Komisji Finansowej FIFA. 6,7 miliona euro zostało przelane na jego konto. W trakcie procesu wielokrotnie pojawiały się rozmowy o „prowizji” na dotację na Mistrzostwa Świata w wysokości 170 milionów euro, którą ostatecznie przyznała FIFA.
Jednak 6,7 miliona euro, które były szef Adidasa Robert Louis-Dreyfus najwyraźniej przekazał Bin Hammamowi w formie pożyczki dla Beckenbauera, nigdy nie trafiło do kas światowego stowarzyszenia. W 2005 roku Niemiecki Komitet Organizacyjny zwrócił Louisowi-Dreyfusowi tę kwotę za pośrednictwem FIFA. W 2006 roku Niemiecki Związek Piłki Nożnej (DFB) zaksięgował tę kwotę jako koszt operacyjny odwołanej gali Mistrzostw Świata. Prokuratura uważa, że doszło do oszustwa podatkowego na kwotę 13,7 mln euro.
Nie jest jasne, na co tak naprawdę przeznaczono kwotę 6,7 mln euro. Przez lata spekulowano na temat domniemanego finansowania kampanii wyborczej Blattera w 2002 r. Szwajcarzy stanowczo temu zaprzeczają. „Mogę się tylko śmiać z myśli, że moja kampania wyborcza była finansowana z tego. To jest naprawdę absolutnie śmieszne” — powiedział Blatter. „Nie wiem, za co te pieniądze zostały zapłacone”.
Źródło: ntv.de, tno/sid
n-tv.de