Chińczyk mieszkający w Hiszpanii wyjaśnia, co się dzieje, gdy ludzie z jego kraju umierają w tym kraju.

W ciągu ostatnich kilku dekad społeczność chińska w Hiszpanii znacznie się rozrosła. Jednak uwagę wielu osób przykuwa fakt, że pogrzeby obywateli chińskich w Hiszpanii są rzadkością. Co się dzieje, gdy ktoś z tej społeczności umiera?

Użytkownik TikToka @elchinosevillano , młody Chińczyk mieszkający w Hiszpanii, który zyskał popularność dzięki dzieleniu się ciekawostkami ze swojej kultury, zabrał głos w tej sprawie. W jednym ze swoich najnowszych filmów odpowiedział na jedno z najczęściej zadawanych przez swoich obserwatorów pytań: dlaczego nie ma chińskich pochówków?

Ironicznie rozpoczyna film następującą frazą: „Założę się, że nigdy nie widziałeś chińskiego pochówku? Cóż, wyjaśnię ci tę tajemnicę. I nie, my ich nie jemy”. Następnie zaczyna wyjaśniać szereg kulturowych przyczyn, które odpowiadają na rzekomą „tajemnicę”.

Pierwszym kluczem jest to, że wielu starszych Chińczyków wraca do swojego kraju, gdy czują, że ich czas się kończy. Jak wyjaśnia, robią to, aby móc umrzeć w swoim rodzinnym mieście, w otoczeniu swoich bliskich i „związani ze swoimi przodkami”.

Drugi powód ma związek z tym, co dzieje się, gdy ktoś umiera w Hiszpanii. W takich przypadkach najczęściej stosuje się kremację. Następnie członkowie rodziny robią wszystko, co możliwe, aby odesłać urnę do Chin, gdzie może spocząć obok przodków zmarłego.

Ponadto wiele rodzin ma specjalne polisy ubezpieczeniowe pokrywające koszty repatriacji. Sam @elchinosevillano wyjaśnia, że dla nich jest to ważna inwestycja, ponieważ pozwala im utrzymać więź ze swoimi korzeniami.