Izrael rozszerza swoje działania militarne w centralnej części Strefy Gazy, pomimo wezwań 25 krajów do zakończenia wojny: „Nigdzie nie jest bezpiecznie”

Armia izraelska rozpoczęła w poniedziałek ofensywę lądową w centralnej części Strefy Gazy, a 25 krajów zaapelowało o zakończenie wojny na terytorium palestyńskim, spustoszonym po ponad 21 miesiącach konfliktu.

Kilku mężczyzn jedzie razem na trójkołowcu drogą w Deir al-Balah. Zdjęcie: AFP
„Wojna w Strefie Gazy musi natychmiast się zakończyć” – napisali we wspólnym oświadczeniu ministrowie spraw zagranicznych tych krajów, w tym Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Włoch, Portugalii, Kanady i Francji.
Ministrowie uznali, że „cierpienie ludności cywilnej w Strefie Gazy osiągnęło nowy poziom” i potępili „odmowę rządu Izraela udzielenia niezbędnej pomocy humanitarnej ludności cywilnej”.
Co najmniej 875 osób zginęło w wyniku otrzymywania pomocy humanitarnej. Ponadto „model dystrybucji pomocy ustanowiony przez rząd Izraela jest niebezpieczny, podsyca niestabilność i pozbawia mieszkańców Gazy godności ludzkiej ” – kontynuują sygnatariusze, odnosząc się do wspieranej przez USA i Izrael Fundacji Humanitarnej dla Gazy (GHF).
GHF rozpoczęło działalność pod koniec maja, po ponad dwumiesięcznej całkowitej blokadzie humanitarnej wprowadzonej przez Izrael.
„Przerażające jest to, że ponad 800 Palestyńczyków zginęło, próbując uzyskać pomoc” – piszą ministrowie.

Palestyńczycy niosą rannego mężczyznę podczas ataku na punkt dystrybucji pomocy. Zdjęcie: AFP
W ubiegły wtorek ONZ poinformowało, że od końca maja zginęło 875 osób próbujących zdobyć żywność, z czego 674 zginęło „w pobliżu miejsc objętych GHF”.
Sygnatariuszami tej inicjatywy są: Australia, Austria, Belgia, Kanada, Dania, Słowenia, Hiszpania, Estonia, Finlandia, Francja, Islandia, Irlandia, Włochy, Japonia, Łotwa, Litwa, Luksemburg, Holandia, Nowa Zelandia, Norwegia, Polska, Portugalia, Szwecja, Szwajcaria i Wielka Brytania.
Izraelska ofensywa w Deir al-Balah Tymczasem Obrona Cywilna Strefy Gazy i świadkowie poinformowali o ostrzale artyleryjskim w Deir al-Balah, gdzie Izrael ogłosił w poniedziałek rozszerzenie działań wojskowych.
Armia oświadczyła, że będzie działać „na obszarze, na którym nigdy wcześniej nie interweniowała” podczas wojny z palestyńskim ruchem islamistycznym Hamas i wezwała mieszkańców do opuszczenia kraju.
Według Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) w tym rejonie przebywało od 50 tys. do 80 tys. osób.
Jak podają korespondenci AFP, całe rodziny zaczęły się przenosić w stronę południa, dźwigając ze sobą cały swój dobytek lub jadąc wozami ciągniętymi przez osły.
„W nocy słyszeliśmy głośne eksplozje” – powiedział Abdallah Abu Slim, 48-letni mieszkaniec tego obszaru, wspominając ostrzał artyleryjski.

Dym po izraelskim bombardowaniu Gazy. Zdjęcie: AFP
„Obawiamy się, że izraelska armia przygotowuje operację lądową w Deir al-Balah i obozach w centralnej części Strefy Gazy, gdzie stłoczone są setki tysięcy przesiedleńców ” – dodał.
Hamdi Abu Mughsib, 50 lat, powiedział, że on i jego rodzina uciekli na północ o świcie po nocy intensywnego ostrzału.
„ W Strefie Gazy nie ma bezpiecznego miejsca. Nie wiem, dokąd możemy pójść” – podkreślił.
„Otrzymaliśmy telefony od rodzin oblężonych w rejonie Baraka w Deir al-Balah z powodu ostrzału izraelskich czołgów” – powiedział Mahmoud Basal, rzecznik Obrony Cywilnej Strefy Gazy.
„Kilka osób zostało rannych, ale nikt nie może dostać się na miejsce zdarzenia, aby je ewakuować” – dodał.

Ofensywa Izraela w połączeniu z blokadą pomocy humanitarnej spowodowała śmierć tysięcy osób w Strefie Gazy. Zdjęcie: AFP
Według niego od świtu w różnych częściach Strip zginęło co najmniej 15 osób.
Mai Elawawda, oficer komunikacyjna brytyjskiej organizacji pozarządowej Medical Aid for Palestinians w Strefie Gazy, określiła sytuację jako „skrajnie krytyczną”.
eltiempo