Kolumbijski sektor bawełny ostrzega przed rychłym zniknięciem z powodu dekretu znoszącego cła na przędzę

Kolumbijska Konfederacja Bawełny (Conalgodón) ostrzegła, że projekt dekretu Rządu Narodowego , który znosi cła na import przędzy, doprowadzi do zaniku krajowej produkcji bawełny , co pociągnie za sobą natychmiastowe straty równe jednej czwartej całkowitych dochodów rolników oraz nieuchronne zamknięcie trzech pozostałych w kraju przędzalni , co negatywnie wpłynie na poziom zatrudnienia w przemyśle w całym kraju.
Dekret ten jest częścią decyzji prezydenta Gustavo Petro o zniesieniu 40-procentowych ceł stosowanych obecnie na tkaniny i skórę.
„Robimy postępy w realizacji trzech strategicznych dekretów, mających na celu konsolidację reindustrializacji kraju i wzmocnienie kolumbijskiego systemu mody jako czynnika napędzającego wartość dodaną, zatrudnienie i produktywność. Pierwszy z nich obejmuje 37 podpozycji dla przędz bez krajowej produkcji; drugi obejmuje tkaniny i skóry, które również nie są objęte krajowym zaopatrzeniem; a trzeci obejmuje 10 podpozycji z niewystarczającą produkcją krajową, co jest wynikiem rygorystycznych badań technicznych i terenowych, które przeprowadziliśmy, w tym wizyt w firmach obecnie przetwarzających bawełnę w kraju” – powiedziała minister handlu Diana Morales.
Kolumbijska Konfederacja Bawełny (Conalgodón) ostrzegła, że projekt dekretu Rządu Narodowego , który znosi cła na import przędzy, doprowadzi do zaniku krajowej produkcji bawełny , co pociągnie za sobą natychmiastowe straty równe jednej czwartej całkowitych dochodów rolników oraz nieuchronne zamknięcie trzech pozostałych w kraju przędzalni , co negatywnie wpłynie na poziom zatrudnienia w przemyśle w całym kraju.
Propozycja nie spotkała się z dobrym przyjęciem ze strony Kolumbijskiej Konfederacji Bawełny (Conalgodón) ani firm produkcyjnych, takich jak Fabricato, ponieważ pojawia się w kluczowym momencie, w którym Kolumbia od dziesięcioleci walczy o odbudowę łańcucha produkcji bawełny i tekstyliów. Jest to jedna z niewielu branż w kraju, której wciąż udaje się zintegrować produkcję rolną z przemysłem krajowym.
Przedstawiciele branży bawełnianej ostrzegają, że środek ten zniechęci do sadzenia bawełny i utrudni wysiłki na rzecz ożywienia sektora, co będzie miało bezpośredni wpływ na zatrudnienie i dochody setek rolników w takich regionach jak Córdoba, Cesar, Sucre, Magdalena, La Guajira, Antioquia i Vichada.
„Jeśli ten dekret zostanie zatwierdzony, konsekwencje będą natychmiastowe dla trzech pozostałych przędzalni w kraju: Fabricato, Colhilados i Universal. Zamkną one swoją produkcję, a krajowy rynek bawełny zostanie zamknięty” – powiedział César Pardo, prezes Conalgodón.
Tymczasem rząd stara się pogodzić stanowiska w łańcuchu dostaw tekstyliów. Ministerstwo Handlu broni dekretu tymczasowo obniżającego cła do zera na niektóre surowce w sektorze tekstylnym i obuwniczym w celu zwiększenia konkurencyjności. Ministerstwo Rolnictwa argumentuje jednak, że decyzji tej muszą towarzyszyć środki uzupełniające, takie jak kontrola zaniżania wartości, weryfikacja pochodzenia oraz mechanizmy przeciwdziałające obejściu ceł, aby zapewnić uczciwą konkurencję i chronić produkcję krajową.
Więcej wiadomościeltiempo