Mali gracze dołączają do europejskich wzrostów giełdowych i pokonują wielkie nazwiska

Kryzys związany z COVID-19, problemy z łańcuchem dostaw, galopująca inflacja i przede wszystkim agresywne podwyżki stóp procentowych to tylko niektóre z przyczyn słabych wyników akcji spółek o małej kapitalizacji w ostatnich latach. Jednak ta tendencja powoli zaczyna się odwracać i według najnowszych rekomendacji firm analitycznych jedną z idei zyskujących na sile jest inwestowanie w małe akcje.
Od początku grudnia indeks Ibex Small Cap (hiszpański indeks grupujący małe akcje) zyskał 16,57%, co stanowi wzrost o 10% w porównaniu z analogicznym okresem dla indeksu Ibex 35, a także o 11,64% w porównaniu z indeksem Euro Stoxx. Ostatni raz małe firmy osiągnęły lepsze wyniki niż duże przedsiębiorstwa w 2020 r., kiedy to główny indeks hiszpańskiej giełdy spadł o 15,45%, podczas gdy małe firmy zyskały 18,93%. Dzięki temu ożywieniu spółka Ibex Small Cap przezwyciężyła agresywną podwyżkę stóp procentowych. Po wzroście o 42% od dołków z października 2022 r., kiedy EBC pogrążył się w krucjacie przeciwko inflacji , indeks w pełni wykorzystał odnowiony apetyt na europejskie akcje i, podobnie jak jego starszy brat, powraca do poziomów z 2008 r. „Rynek akcji zawsze wychodzi na prowadzenie. „Ożywienie na rynkach akcji i małych spółek europejskich wynika z przewidywań inwestorów, że osiągnięto już dno i negatywne wiadomości zostały już uwzględnione w cenach” – mówi Julián Pascual, prezes i zarządzający akcjami w Buy & Hold.
Perspektywa, że najgorsze już za nami i że teraz pozostało tylko czekać na ożywienie gospodarcze, jest potęgowana przez niskie wyceny małych akcji. „Historyczna różnica w wycenach spółek o małej i dużej kapitalizacji w USA i Europie wskazuje, że dywersyfikacja w kierunku akcji małych spółek może być interesującą okazją w 2025 r.” – twierdzą analitycy z Crédit Mutuel AM. Pascual podziela ten pogląd, gdyż uważa, że pomimo ożywienia gospodarczego, jakiego doświadczyły małe spółki w ostatnich miesiącach, nadal pozostają one daleko w tyle. „Możemy być na skraju odwrócenia nastrojów, jak to miało miejsce na początku XXI wieku (koniec bańki internetowej ) i w 1973 roku (koniec bańki Nifty Fifty), co doprowadziło do wielu lat, w których małe akcje osiągały znacznie lepsze wyniki niż duże akcje” – stwierdził zarządzający funduszem w swoim półrocznym liście. Firma uważa, że negatywne nastawienie do małych marek jest tak samo niezwykłe, jak zaskakujący jest optymizm wobec marek dużych.

Ángel Fresnillo, dyrektor ds. dochodu zmiennego w Mutuactivos, podkreśla, że chociaż akcje małych i średnich spółek są bardziej zmienne ze względu na swój cykliczny profil, w dłuższej perspektywie ich zwroty są wyższe. Ponieważ inflacja nie jest już głównym zagrożeniem, a oczekiwania na dalsze obniżki stóp procentowych są coraz większe, menedżer uważa, że firmy mają teraz idealne warunki do przedłużenia podwyżek stóp procentowych. Spadek kosztów finansowania ma szczególny wpływ na małe papiery wartościowe, finansowane przez krótsze okresy i które w latach wysokich stóp procentowych zmuszone były refinansować po wyższych cenach, co negatywnie wpłynęło na marże. Oprócz potencjału oferowanego przez politykę pieniężną, Fresnillo podkreśla bardziej strukturalne korzyści, takie jak większy wszechświat przedsiębiorstw, większa obecność w podsegmentach łańcucha wartości, które nie występują w ogólnych indeksach, oraz prawdopodobieństwo, że operacje korporacyjne będą miały miejsce ze względu na niewielkie rozmiary.
Oprócz problemów, które są wspólne dla wszystkich rynków, w przypadku Hiszpanii pojawiają się również historie stojące za firmami. W przeciwieństwie do innych rynków, na których spółki notowane na giełdzie o kapitalizacji mniejszej niż 6 miliardów dolarów są uważane za małe, w przypadku Ibex Small Cap, spółką o największej wartości jest Aedas z kapitalizacją wynoszącą zaledwie 1,19 miliarda dolarów, a najmniejszą — Nyesa — z kapitalizacją poniżej 10 milionów dolarów. W indeksie Ibex 35 można znaleźć aż 13 akcji, których wartość jest mniejsza niż 6 miliardów.
Niskie wyceny wielu małych hiszpańskich spółek oznaczają, że podlegają one dużym wahaniom przy bardzo niewielkich środkach pieniężnych. Gdy giełda rośnie, co miało miejsce w ostatnich tygodniach, spółki giełdowe mogą zwielokrotnić zyski indeksów. Ale tak jak idą w górę, mogą również spaść. Oprócz zmienności, jednym z powodów, dla których bardziej konserwatywni inwestorzy powinni powstrzymać się od inwestowania w te aktywa, jest ich niska płynność. Inwestorzy mogą napotkać problemy w przypadku chęci sprzedaży akcji. To właśnie ta ostatnia cecha jest jednym z powodów, dla których wielu inwestorów instytucjonalnych (dużych inwestorów, którzy gromadzą kapitał wielu innych) nie jest obecnych w tych firmach.
Zarobki powyżej 30%Spośród 30 akcji wchodzących w skład indeksu Ibex Small Cap, tylko osiem (Nyesa, Urbas, Reig Jofre, Cox, Audax, Deoleo, Prim i Ezentis) nie odnotowało zysków od grudnia 2024 r., jedna spółka pozostała bez zmian (Adolfo Domínguez), a siedem odnotowało wzrosty przekraczające 30%. Złoty medal przypadł firmie Oryzon Genomics. Po czterech kolejnych latach spadków, w których akcje straciły 60%, w ostatnich trzech miesiącach spadły o 92,41%. Większa część ożywienia gospodarczego miała miejsce na początku roku. Mimo wtorkowej korekty (-21,55%), spółka farmaceutyczna zanotowała wzrost o 110%. Dobre wyniki osiągnięte przez pierwszą cząsteczkę vafidemstatu wzbudziły zainteresowanie amerykańskich firm farmaceutycznych. Lek przeznaczony do leczenia chorób mózgu wszedł w ostatnią fazę badań klinicznych. 28 lutego Oryzon odbywa się walne zgromadzenie akcjonariuszy. Wśród punktów programu, oprócz ponownego wyboru Carlosa Buesy na stanowisko dyrektora generalnego, znajduje się powołanie czterech niezależnych dyrektorów.
Jedną ze słabości małych akcji jest to, że firmy analityczne rzadko je śledzą. Wejście w życie dyrektywy MiFID w 2018 r. sprawiło, że małe papiery wartościowe pozostały bez żadnych rekomendacji, ponieważ prawo wymagało rozbicia kosztów dla klienta w związku z operacjami zakupu i sprzedaży oraz raportów analitycznych. Mimo to aż sześć firm analitycznych podąża za Oryzonem. Mimo że jest ich niewiele, wszyscy rekomendują kupno akcji spółki, ustalając cenę docelową na 5,77 euro. Innymi słowy uważają, że firma ma jeszcze szansę na pobicie rekordów i osiągnięcie potencjału na poziomie 96%. Najwyższą cenę spółka zanotowała w listopadzie 2016 r., kiedy to cena akcji osiągnęła 5,14 euro.
OHLA i Airtificial są daleko w tyle za Oryzonem. Firma budowlana prowadzona przez braci Luisa i Mauricio Amodio odnotowała wzrost o 65,34% w ciągu zaledwie trzech miesięcy. Spółka zbiera owoce dwóch podwyższeń kapitału o łącznej wartości 150 milionów euro i w samym 2025 roku osiągnie wzrost o 26,4%. Oprócz wzrostu na giełdzie, agencje ratingowe pozostawiają otwartą furtkę dla poprawy sytuacji. Agencja Moody’s, która podtrzymała rating na poziomie Caa2 z prawdopodobieństwem niewypłacalności i „negatywną” perspektywą, poddała firmę analizie. Agencja uważa, że rekapitalizacja złagodziła presję związaną z refinansowaniem. Dokapitalizowanie pozwoliło na zmniejszenie wskaźnika zadłużenia do EBITDA z 4,3 do 3,3 raza i poprawiło płynność finansową.
Airtificial, firma działająca w sektorze motoryzacyjnym, odnotowała wzrost dzięki kontraktom podpisanym w Indiach i Chinach. Oba projekty, obejmujące systemy o wysokiej precyzji, przyczyniają się do pogłębienia strategii dywersyfikacji geograficznej i stanowią wejście firmy na rynek azjatycki, co jest jednym z celów uwzględnionych w planie biznesowym. W ciągu zaledwie trzech miesięcy wzrosła o 43%.
Poza podium znalazła się Dia, która wzrosła o 37% . Pod koniec grudnia sieć supermarketów zrefinansowała kwotę 885 milionów euro z terminami zapadalności od trzech do pięciu lat. Oprócz tego środka, spółka giełdowa wdrożyła odwrotny podział akcji (grupowanie akcji), w wyniku czego 1000 obecnych akcji będzie stanowić jedną nową akcję. Ostatecznym celem tego posunięcia było podniesienie wartości nominalnej akcji z 0,01 euro do 10. Po potknięciu w pierwszym dniu notowań akcji po giełdzie, Dia zdołała wystartować i obecnie akcje kosztują około 18,5 euro.
EL PAÍS