Tajlandia: Brytyjczyk aresztowany po 25 latach bez wizy, rekord

60-letni Brytyjczyk, który przybył do Tajlandii w 2000 r., został aresztowany za przekroczenie o 25 lat ważności swojej 30-dniowej wizy turystycznej. Według policji jest to „rekord”.
Mężczyzna, którego tożsamości nie ujawniono, przybył do Tajlandii na wizie turystycznej i już jej nie opuścił.
W poniedziałek 24 lutego został ostatecznie aresztowany w prowincji Chiang Mai, na północy kraju, podczas operacji służb imigracyjnych przeciwko nielegalnym imigrantom.
Funkcjonariusze przeprowadzający kontrole w miejscach regularnie odwiedzanych przez cudzoziemców, zatrzymali Brytyjczyka, który podczas przesłuchania przyznał, że przybył do Tajlandii na początku 2000 r. z 30-dniową wizą turystyczną i od tamtej pory przebywa w Tajlandii.
Według wyników kontroli w bazie danych służby imigracyjnej „wjechał do Tajlandii w 2000 r. i od tego czasu nie wbito mu żadnego stempla w naszym systemie” – powiedział funkcjonariusz biorący udział w operacji.
„Przebywał w Tajlandii przez 9135 dni, co jest rekordem. Poprzednie najdłuższe przekroczenie terminu pobytu miało miejsce w przypadku Pakistańczyka i wyniosło 10 lat” – dodał.
Według policji mężczyźnie, który zostanie deportowany do Wielkiej Brytanii, udało się nawet odnowić paszport w 2018 r., chociaż w dokumencie nie było żadnych pieczątek imigracyjnych. Mieszkał w Bangkoku przez 13 lat i miał dziecko z Tajką. Przeprowadzili się do Chiang Mai 12 lat temu z powodów ekonomicznych, jednak policja twierdzi, że mężczyzna nie miał pracy i żył za pieniądze rodziny w Wielkiej Brytanii.
BFM TV