Co poważna strata Stellantisa ujawnia na temat kondycji branży motoryzacyjnej
Stellantis ogłosił stratę w wysokości 2,3 mld euro za pierwsze półrocze. Obciążony cłami i spadającą sprzedażą, gigant motoryzacyjny schłodził sektor, donosi belgijski dziennik biznesowy L'Écho.
Rynki zdawały się tego oczekiwać, ponieważ od początku roku kurs akcji na paryskiej giełdzie spadł o 38%. Jednak ostrzeżenie wydane w poniedziałek [21 lipca] przez giganta motoryzacyjnego Stellantis wciąż wstrząsa sektorem. W pierwszej połowie 2025 roku francusko-włosko-amerykańska korporacja międzynarodowa spodziewa się ogłosić stratę netto w wysokości 2,3 miliarda euro, publikując pełne wyniki finansowe 29 lipca.
Pod koniec kwietnia Stellantis zawiesił publikację prognoz finansowych, zmuszając inwestorów do polegania na szacunkach analityków dotyczących przyszłych wyników. W rezultacie grupa ostatecznie zdecydowała się opublikować wstępne dane za ostatnie półrocze, tydzień przed planowanym terminem.
Jego dochody powinny wynosić 74,3 mld euro w tym okresie, co stanowi spadek o 12,5% rok do roku, ale jest nieznacznie wyższe niż w drugiej połowie 2024 roku. Jednocześnie oczekuje się, że liczba dostarczonych pojazdów spadnie o 6% do 1,44 mln. Oczekuje się, że ujemny wynik netto w wysokości 2,3 mld euro będzie porównywalny z zyskiem netto w wysokości 5,6 mld euro, który odnotowano jeszcze w pierwszej połowie 2024 roku.
Jak wyjaśnia grupa stojąca na czele Peugeota, Citroëna i Fiata,
Courrier International