Francuski dług publiczny: Standard & Poor's utrzymuje swój rating

Francuski dług pozostaje w Lidze Mistrzów długów uważanych za bezpieczne przez zagranicznych inwestorów. W piątkowy wieczór amerykańska agencja ratingowa Standard & Poor's odmówiła obniżenia ratingu kraju z AA- z negatywną perspektywą (co nadal oznacza „dobrą” jakość kredytową) do prostego A+ („średnia jakość”). Jest to ten sam poziom, jaki obowiązywał w poprzednim ratingu z lutego.
„Gdybyśmy brali pod uwagę wyłącznie kryteria makroekonomiczne, to normalnie powinno dojść do pogorszenia” – szacuje Anne-Sophie Alsif, główna ekonomistka firmy konsultingowej BDO. Sytuacja gospodarcza uległa pogorszeniu, a wzrost będzie niższy niż w ubiegłym roku (1,1%) i w 2025 r. wyniesie 0,5% lub 0,6% PKB. Wiemy, że biorąc pod uwagę podziały w Zgromadzeniu Narodowym, 40 miliardów euro oszczędności zaproponowanych przez François Bayrou w budżecie na 2026 r. prawdopodobnie nie zostanie osiągnięte. Jednak agencje ratingowe stały się bardziej polityczne. Unikają strzelania do karetki. „Co więcej, zapytany o utrzymanie tej oceny, Bercy „nie skomentował tego”.

Dawno minęły czasy sprzed kryzysu finansowego w 2008 r., gdy agencje ratingowe miały większą kontrolę. „Ich role uległy znacznej zmianie” – kontynuuje Anne-Sophie Alsif. Starają się nie osłabiać kraju. Czekają, aż sytuacja naprawdę się pogorszy, zanim obniżą ocenę. Zamiast wzbudzać negatywne oczekiwania u inwestorów, starają się oni wzbudzać pozytywne oczekiwania. »
Dowodem na to jest fakt, że minęły już czasy, gdy zmiana ratingu wywoływała znaczące reakcje na rynku. „Oni doskonale zdają sobie sprawę z katastrofalnej sytuacji francuskich finansów publicznych, a mimo to nadal pożyczają pieniądze” – zauważa Éric Dor, dyrektor studiów ekonomicznych w szkole biznesu IESEG. Różnica między dziesięcioletnią stopą procentową Francji i Niemiec jeszcze bardziej się zmniejszyła. W piątkowy poranek wynosiła 0,75%, podczas gdy kilka tygodni wcześniej wynosiła 0,8%.
Trzeba powiedzieć, że pomimo katastrofalnej sytuacji gospodarczej, Francja w oczach inwestorów pozostaje wypłacalna. „Ma bardzo zróżnicowaną gospodarkę, która nie jest uzależniona wyłącznie od jednego sektora, jak np. turystyka w niektórych krajach Południa, a jej banki są bardzo solidne, co wyklucza ryzyko konieczności ich ratowania” – wymienia Éric Dor. Nie zapominajmy, że podczas gdy państwo francuskie jest mocno zadłużone, sektor prywatny ma znaczne dochody i aktywa.
Rzeczywiście, przy stopie oszczędności na poziomie 18% Francuzi mają pieniądze: „Francuskie oszczędności są większe niż ich dług (3,3 bln euro)” – wspomina Anne-Sophie Alsif. „Jest też Europejski Bank Centralny” – podkreśla Éric Dor. Rynki nadal wierzą, że EBC nie pozostawi Francji bez pomocy w razie problemów.
Wreszcie Francja działa w globalnym kontekście gospodarczym, w którym wiele krajów znajduje się w trudnej sytuacji budżetowej, zwłaszcza Stany Zjednoczone, ale także Kanada. Krótko mówiąc, w królestwie ślepców jednoocy są królami. „Gdyby Francja otrzymała obniżoną ocenę, agencje ratingowe musiałyby przyjrzeć się również Włochom i Belgii” – dodaje Anne-Sophie Alsif.
Faktem jest, że sytuacja ta nie jest trwała. „Iskra może nagle zniszczyć to zaufanie do francuskiego podpisu ” – ostrzega Eric Dor. To właśnie przydarzyło się Grecji w 2010 roku.
Stąd obsesja obecnego rządu na punkcie zaoszczędzenia co najmniej 40 miliardów euro w budżecie na rok 2026. „Wymagałoby to politycznego konsensusu, ale to nie jest część francuskiej kultury politycznej” – ubolewa Éric Dor. Kiedy widzimy, że dzięki taksówkom rząd nie jest w stanie zaoszczędzić 300 milionów euro, podczas gdy koszty transportu medycznego stanowią ponad sześć miliardów euro ."
Do tego stopnia, że niektórzy, za kulisami, liczyli nawet na obniżenie ratingu, by postawić wszystkich pod ścianą. „Uważajcie, są fundusze instytucjonalne, których wewnętrzne zasady zabraniają posiadania papierów wartościowych o ratingu niższym niż AA. „Koszt francuskiego długu może gwałtownie wzrosnąć” – ostrzega Éric Dor.
Le Parisien