Narkotyki: Cła USA mogą wzrosnąć do 250% w ciągu roku

Inflacja celna Donalda Trumpa nie słabnie: w najbliższy wtorek, 5 sierpnia, amerykański prezydent zwiększa presję, tym razem na przemysł farmaceutyczny. Zamierza wprowadzić cła sektorowe, podobne do tych wprowadzonych w przemyśle samochodowym (25%) od czasu jego powrotu do władzy. Celem jest reindustrializacja kraju. W przypadku produktów farmaceutycznych dopłata będzie progresywna. Początkowo „niska” , „za rok, najwyżej półtora roku, będzie to 150 %, a potem 250 %, ponieważ chcemy, aby leki były produkowane w naszym kraju” – zapewnił we wtorek amerykański prezydent w wywiadzie dla stacji telewizyjnej CNBC.
To nie pierwszy raz, kiedy Donald Trump atakuje ten sektor. Już na początku lipca wspominał o 200-procentowej dopłacie do importowanych do Stanów Zjednoczonych produktów farmaceutycznych, jeśli ich produkcja nie zostanie szybko przeniesiona na amerykańskie terytorium. Według wtorkowego wywiadu, spodziewa się oficjalnego ogłoszenia „mniej więcej” w przyszłym tygodniu.
Ta dopłata może poważnie wpłynąć na europejską gospodarkę : produkty farmaceutyczne stanowią jedną z największych pozycji eksportowych ze Starego Kontynentu do Stanów Zjednoczonych, a ich wartość w 2024 r. wyniesie prawie 120 mld euro (22,5% łącznej wartości eksportowanych towarów), zgodnie z danymi Eurostatu.
Lokator Białego Domu atakuje nie tylko miejsca produkcji narkotyków. Chce również obniżyć ich ceny, które w Stanach Zjednoczonych są średnio znacznie wyższe niż w zdecydowanej większości innych krajów uprzemysłowionych. W związku z tym wystosował pismo do 17 firm z sektora, prosząc je o obniżenie cen swoich produktów pod groźbą represji. Wydał jedno ze swoich standardowych ultimatum: mają one czas do 29 września na złożenie „zdecydowanych zobowiązań” w tym zakresie.
Libération