Pogarda dla rządów, rosnące niepewność zatrudnienia... UNEF ostrzega przed kosztami życia studenckiego

Powrót do szkoły naznaczony niepewnością. UNEF potępia to w raporcie opublikowanym w czwartek, 14 sierpnia. Jak co roku , związek zawodowy wskazuje na wzrost cen dla studentów i potępia bierność państwa w walce z niepewnością sytuacji studentów.
„Dane ujawniają rzeczywistość, której rząd nie może dłużej ignorować: koszty życia studenckiego nieustannie rosną, pogłębiając przepaść między rzeczywistymi potrzebami studentów a odpowiedziami władz publicznych” – pisze UNEF.
Spośród różnych pozycji wydatków, żadna nie jest odporna na wzrost cen, według danych związku. Dotyczy to podstawowych potrzeb (mieszkanie, żywność, transport), a także dostępu do opieki medycznej.
UNEF ogłasza, że w ciągu roku średni koszt utrzymania wzrósł o 4,12%, czyli o dodatkowe 807 euro, a ogólny wzrost wyniósł 31,88% od wyboru Emmanuela Macrona w maju 2017 r.
„Wzrost kosztów utrzymania, który wyniósł 4,12%, oznacza łączną kwotę 1226 euro miesięcznych wydatków. Ten gwałtowny wzrost wynika ze wzrostu czynszów, kosztów transportu, a także obowiązkowych opłat za rejestrację na uniwersytetach” – ogłosił UNEF.
Niezależnie od tego, czy chodzi o nieruchomości prywatne, czy publiczne , szczególnie w Crous, ceny wynajmu rosną. W przypadku nieruchomości prywatnych wzrosły one o 2,46% (średnio o 609,60 euro), a w przypadku nieruchomości publicznych o 3,26%, osiągając średnią cenę 421,97 euro.
W zakresie transportu UNEF odnotował wzrost kosztów o 1,44% dla stypendystów i o 2,44% dla osób niebędących stypendystami. Średnio daje to 246,57 euro dla tych pierwszych i 272,36 euro dla tych drugich.
Jeśli chodzi o żywność, „w tym roku ceny żywności rosną o 1,4%. Pomimo spowolnienia inflacji [...] studentom coraz trudniej jest stosować zbilansowaną dietę, a wpływ na ich zdrowie jest znaczący”. Dodał, że restauracje uniwersyteckie są „zbyt niedofinansowane”, aby zapewnić wszystkim do nich dostęp.
Mając wieloletnie doświadczenie w obliczaniu kosztów życia studenckiego, UNEF podkreśla również rolę państwa w „ciągłym pogłębianiu się prekaryzacji wśród studentów”. „Przez kilka lat reakcje na prekarność wśród studentów ograniczały się do środków, które w żaden sposób nie odpowiadały na rzeczywiste potrzeby studentów, oraz do chwytów reklamowych, dalekich od strukturalnych przekształceń wymaganych przez sytuację kryzysową, której doświadczają setki tysięcy ludzi”.
Związek wspomina również o CVEC, „niesprawiedliwym podatku nakładanym na studentów, który nie istniał przed 2018 rokiem i który pośrednio pomaga przeciwdziałać ogromnemu niedoinwestowaniu rządu”. W praktyce doprowadziło to do wzrostu czynszów w akademikach uniwersyteckich i wzrostu cen w restauracjach.
„Sytuacja ta pokazuje, że państwo stopniowo rezygnuje ze swojej odpowiedzialności w zakresie poprawy warunków życia studentów” – potępia UNEF.
Badanie ujawnia również znaczne nierówności w profilach studentów. Na czele znajdują się studenci zagraniczni, zwłaszcza ci z krajów spoza Unii Europejskiej. Są oni obecnie „wykluczeni z systemów stypendialnych” i zmuszeni do płacenia czesnego, które wzrosło 16-krotnie od czasu wprowadzenia programu „Welcome to France”.
Problem nie dotyczy również studentów zagranicznych, którzy muszą się liczyć ze znacznie wyższymi kosztami utrzymania niż na kontynentalnej Francji, „bez programów pomocowych, które rzeczywiście rekompensują te różnice terytorialne, i bez uwzględnienia różnic w warunkach życia i studiowania w poszczególnych departamentach i terytoriach zamorskich”.
Kobiety nadal ponoszą wyższe o 848,12 euro koszty utrzymania niż mężczyźni, „co jeszcze bardziej pogłębia nierówności płci w dostępie do szkolnictwa wyższego”.
RMC