Tesla oferuje Elonowi Muskowi odszkodowanie w wysokości do 1 biliona dolarów

Wygląda na to, że gwałtowny spadek sprzedaży samochodów nie wystarczy, aby osłabić zaufanie Tesli do Elona Muska. Według Bloomberga, firma z Austin właśnie zaoferowała wynagrodzenie w wysokości do 1 biliona dolarów, co jest bezprecedensową propozycją po drugiej stronie Atlantyku, będącą częścią dziesięcioletniego planu. Jej udziały mogą sięgnąć nawet 25%, w porównaniu z niecałymi 16% obecnie. „Mówiąc wprost, utrzymanie i motywowanie Elona jest niezbędne, aby Tesla osiągnęła te cele i stała się najcenniejszą firmą w historii” – zapewniły w liście do akcjonariuszy prezes Robyn Denholm i dyrektor Kathleen Wilson-Thompson.
Według agencji, przed byłym prawym człowiekiem Donalda Trumpa postawiono bardzo ambitne cele, dotyczące w szczególności robotaksówek , ale także gwałtownego wzrostu wartości finansowej firmy: z około 1000 miliardów dolarów obecnie do… 8500 miliardów dolarów w dłuższej perspektywie. To dwa razy więcej niż obecny lider, Nvidia . Propozycja ta pojawia się po tym, jak poprzedni plan wynagrodzeń z 2018 roku, który oferował Muskowi warunkowo 50 miliardów dolarów, został odrzucony przez sąd po skardze akcjonariuszy. Od tego czasu nowy zarząd grupy, który chce za wszelką cenę utrzymać go na stanowisku, szuka sposobu na zawyżenie uposażenia miliardera.
Celem Tesli jest przekonanie Elona Muska, który kieruje firmą od 2008 roku, do całkowitego skupienia się na marce, która została obciążona jego politycznym zaangażowaniem w Donalda Trumpa i nazistowskimi salutami. Chociaż cena akcji wzrosła o 47% w ciągu ostatniego roku, pomimo spadku o prawie jedenaście punktów od 1 stycznia, sprzedaż samochodów jest najniższa w historii. Według najnowszych danych ACEA, europejskiego lobby motoryzacyjnego, spadła ona o 43,5% między styczniem a lipcem 2025 roku w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. W Chinach, kolejnym ważnym rynku dla firmy z Austin, spadek wyniósł 12,24%, głównie ze względu na rosnącą konkurencję ze strony lokalnych producentów.
Jednak cele Tesli wydają się coraz bardziej odległe od samochodu elektrycznego. W swojej propozycji firma wyjaśnia, że chce skupić się na robotyce i sztucznej inteligencji, w tym na udziałach w xAI, które należą bezpośrednio do Elona Muska, wraz ze SpaceX, Neuralink i Boring Co. Jednak Tesla już w swoim dziesięcioletnim planie przygotowuje się do ery po odejściu Muska. Aby zabezpieczyć bilion dolarów, będzie musiała również przygotować się na swojego następcę.
Libération