Czy Amazon zamieni Jamesa Bonda w serię tak wyczerpaną jak Marvel czy Gwiezdne Wojny?

Mówi się, że amerykańska grupa, która od 2022 roku jest właścicielem studia MGM, zapłaciła miliard dolarów, aby mieć pełną swobodę w decydowaniu o przyszłych produkcjach.
Czy James Bond straci duszę jak Gwiezdne Wojny z Disneyem ? Przejęcie najbardziej charyzmatycznego ze szpiegów przez Amazon niepokoi poddanych Jej Królewskiej Mości, z których niektórzy zastanawiają się, czy 007 ma jeszcze przyszłość. Po miesiącach tlącej się wojny między historycznymi producentami filmów i Amazonem, szeroko opisywaną przez prasę, w czwartek nastąpił koniec: teraz amerykański gigant będzie przewodził losom najsłynniejszego szpiega na świecie.
I zrobi to, jak mu się będzie podobało, bo rodzina Broccoli – właściciele praw – oddała mu kontrolę twórczą. Wystarczająco dużo, aby wywołać pytania w ojczyźnie 007: dzień po zawarciu umowy The Independent zastanawiał się, czy przejmując kontrolę nad franczyzą, Amazon jej nie „pochował” . Według „Timesa” i „ Telegraph” James Bond „nigdy” nie będzie już taki sam.
Dokładne plany Amazona względem tej franczyzy nie zostały jednak ujawnione. „Pewne jest, że będą chcieli uzyskać zwrot z inwestycji” – powiedziała agencji AFP Chloe Preece, profesor marketingu w szkole biznesu ESCP. „Aby odzyskać wydane pieniądze, będą nadmiernie wykorzystywać tę franczyzę, tworząc serie (spin-offy, prequele itp.) i produkty pochodne” – mówi.
Grupa Jeffa Bezosa kupiła legendarne studio MGM w 2022 r. za 8,45 mld dolarów (ponad 8 mld euro), ale rodzina Broccoli zachowała wyłączną kontrolę nad marką. Według doniesień „The Times ” Amazon zapłacił ponoć kolejny miliard dolarów, aby w końcu mieć wolną rękę. „Nastąpi zmiana wolumenu” – dodaje Tom Harrington, pracownik Enders Analysis, wiodącej brytyjskiej firmy zajmującej się badaniami i doradztwem w zakresie mediów i telekomunikacji. Do tej pory rodzina Broccoli miała bardzo „ekskluzywną” wizję marki. Jak podkreślił w rozmowie z AFP, nawet jeśli sprzedaż towarów była dozwolona, to pozostawała ona ograniczona.
„Bardzo prawdopodobne jest, że Amazon będzie chciał stworzyć wokół marki galaktykę, trochę jak Marvel czy Gwiezdne Wojny ” – wyjaśnił agencji AFP ekspert ds. marketingu Adrian Mediavilla. Aby to zrobić, konieczne będzie przyciągnięcie postaci drugoplanowych i opracowanie nowych wątków. Ale „materiał jest” – zapewnia Chloe Preece. I kibice również. „Marka wzbudza duże zainteresowanie, publiczność z niecierpliwością czeka na kolejny film” – kontynuuje. Ostatnia płyta, No Time to Die , pochodzi z 2021 roku.
Istnieje jednak ryzyko nadmiernej eksploatacji tej franczyzy. Ostatecznie może to go osłabić. Przede wszystkim konieczne będzie „pozostanie wiernym dziedzictwu marki” wokół postaci wyobrażonej siedem dekad temu przez Iana Fleminga, podkreśla Adrian Mediavilla. „Brokuły zawsze były bardzo ostrożne. „Zawsze pracowaliśmy w bardzo zgranym zespole, który znał postać od podszewki i sam wybierał reżysera” – podkreśla Chloe Preece. Jednak podobnie jak konkurenci Netflix i Disney, platforma Amazon współpracuje z całą rzeszą scenarzystów, którzy nieuchronnie przychodzą i odchodzą. Dla innych zagrożenie leży gdzie indziej. Brytyjskie tabloidy obawiają się, że James Bond zaczyna się „przebudzać” .
„Jeśli przyjrzeć się ewolucji filmów, można by wręcz powiedzieć, że najnowsze produkcje są „przebudzone”” – mówi Chloe Preece, dla której postać Bonda grana przez Daniela Craiga nie ma prawie nic wspólnego z tą graną przez Seana Connery’ego czy Rogera Moore’a. Scenarzyści wymazali jego ordynarną naturę i protekcjonalne uwagi pod adresem kobiet, by w ostatnich filmach pokazać obraz mężczyzny nieco bardziej wrażliwego. Ale największymi przegranymi mogą okazać się kina. Wszystkie filmy z tej sagi to wielkie przeboje. Jednak Amazon mógł teraz zrezygnować z dystrybucji kinowej i zaoferować film bezpośrednio na swojej platformie Prime.
lefigaro