Jane Fonda w filmie „Barbarella”, kiczowata muza ery kosmicznej

data-modal-image-caption=Jane Fonda w filmie „Barbarella” Rogera Vadima (1968). data-modal-image-credit=PARAMOUNT PICTURES / Kolekcja ChristopheL via AFP>
W 1968 roku świat zobaczył Jane Fondę na wielkim ekranie w obcisłym body, srebrnych kozakach do ud i z gigantyczną fryzurą. Niektórzy wyśmiewali zły gust superbohaterki, inni chwalili jej wygląd symbolu seksu.
Unosząc się w kokpicie statku kosmicznego wyściełanego syntetycznym futrem , ubrana w skafander astronauty, jest ledwo rozpoznawalna. „To cud, cudowna kobieto, jesteś taka dzika (...) Barbarello, psychodelia…” W lewitującym striptizie, zapalczywa Jane Fonda powoli zrzuca srebrne rękawiczki, getry i metaliczny kostium Michelin. Bez cyfrowych efektów specjalnych symulujących stan nieważkości, piękność wije się, filmowana z góry, na oknie. Sprytnie rozmieszczone litery napisów końcowych zasłaniają wystarczająco dużo jej ciała, by uniknąć cenzury.
„Ale i tak skończyłam kompletnie naga. Vadim obiecał mi, że moje piersi będą zakryte w napisach początkowych, ale tak się nie stało ” – wspomina Jane Fonda w swojej biografii „My Life so Far”. „Byłam bardzo nieśmiała, wierzcie lub nie, a żeby nakręcić tę scenę, musiałam być pijana. Więc wypiłam mnóstwo wódki! Kiedy ponownie obejrzeliśmy te nagrania, zrozumieliśmy…
Ten artykuł jest zarezerwowany dla subskrybentów. Pozostało Ci 89% do odkrycia.
lefigaro