Ogromna niespodzianka – Mylène Farmer dołączyła do DJ-a Snake’a na scenie podczas jego koncertu w Nîmes

Piosenkarka, która zawsze zachowuje dyskrecję, była obecna na koncercie francuskiego muzyka w środę wieczorem na Arenie w Nîmes i niespodziewanie pojawiła się u jego boku.
Przez Departament KulturyWiemy, jaka jest dyskretna. Mylène Farmer zawsze woli pozostać w cieniu. Jej publiczne wystąpienia są niezwykle rzadkie i można je policzyć na palcach jednej ręki. Z rzadka udziela wywiadów telewizyjnych, kilka koncertów i znika.
Nie trzeba dodawać, że jego obecność w środę wieczorem w Nîmes zadziwiła publiczność, która przybyła, aby zobaczyć DJ Snake'a w wspaniałym rzymskim amfiteatrze. Muzyk jest obecnie w trasie koncertowej po letnich festiwalach w różnych miastach Francji. Trasa ta jest następstwem jego triumfu na Stade de France 10 maja . 39-letni artysta , którego prawdziwe nazwisko to William Grigahcine , dokonał wyczynu, wypełniając ogromną arenę Saint-Denis w zaledwie kilka minut, a następnie, pod koniec wieczoru, kontynuował występ, dając ogromny after-show przed prawie 20 000 widzów na Accor Arena, aż do wczesnych godzin porannych.
DJ Snake, współpracownik Justina Biebera, Lady Gagi i Seleny Gomez, mieszkający w Stanach Zjednoczonych, jest przyzwyczajony do kontaktów z międzynarodowymi gwiazdami. Mniej przywykliśmy do widywania go z francuskimi artystami.
A jednak w tę środę wieczorem mistrz gramofonu zaskoczył wszystkich. Grając swój wielki hit „Let Me Love You” na zakończenie koncertu w Nîmes, zaprosił Mylène Farmer, która była obecna na wydarzeniu. Piosenkarka stała z boku sceny i została zauważona przez kilku oszołomionych widzów. Ale DJ Snake chciał, żeby wszyscy ją zobaczyli.
„Nîmes, proszę, zrób jak najwięcej hałasu dla Mylène Farmer, Królowej” – powiedział, zanim sam poszedł szukać gwiazdy i zabrał ją ze sobą na środek sceny, na tyle długo, by pomachać oszołomionemu tłumowi, przytulić ją i pocałować w dłoń. Piosenkarka odeszła równie szybko. Ale może to było tylko pożegnanie. I początek przyszłej współpracy między dwojgiem francuskich artystów?
Le Parisien