Prawdziwym źródłem współpracy jest współpraca koszykarza Shaia Gilgeousa-Alexandra i firmy Converse

W NBA Shai Gilgeous-Alexander był hitem lata. Do tego stopnia, że kanadyjski rozgrywający został mistrzem NBA i MVP (najbardziej wartościowym graczem) finału turnieju koszykówki w Ameryce Północnej. Wraz z nadejściem jesieni z jej wielkimi butami, jest gotowy, by zostać również człowiekiem sezonu jesiennego. Na początku września przygotowuje się do zajęcia centralnego miejsca w trzech bańkach algorytmicznych, znanych z tego, że są mniej lub bardziej przepuszczalne: fanów koszykówki, graczy i sneakerheadów. Wszystko w ciągu dwóch dni.
W czwartek, 4 września, Converse wprowadził na rynek Shai 001 „Hail Clay”, pierwszy but sygnowany nazwiskiem meteorytu z Oklahoma City. Buty zrobiły furorę wśród fanów koszykówki, którzy już kojarzą je ze zwycięskim triumfem 27-letniego sportowca . Jako dobry marketingowiec, Shai Gilgeous-Alexander nosił swoją parę jako naszyjnik podczas zwycięstwa w finałach NBA 23 czerwca przeciwko Indiana Pacers. W piątek zastąpi Jaysona Tatuma jako gwiazda kultowej gry wideo o koszykówce NBA 2K26. Triumf.
Ale wróćmy do butów. Wraz z premierą swojego autorskiego modelu Shai Gilgeous-Alexander wykracza poza koszykówkę.
Libération