„Kanapkowy facet”, ikona oporu w Waszyngtonie


Los Angeles machało meksykańskimi flagami podczas protestów „No Kings” przeciwko polityce Donalda Trumpa i nalotom ICE. Waszyngton ma teraz swoich rzucaczy kanapkami.
Podczas gdy ulice stolicy federalnej zostały przejęte przez Gwardię Narodową na rozkaz amerykańskiego prezydenta w celu opanowania wskaźnika przestępczości, który określił on jako „całkowicie wymykający się spod kontroli”, wielu mieszkańców protestuje przeciwko temu aktowi siły, który uważają za nieuzasadniony, donosi The Washington Post .
Wśród nich jest Sean Charles Dunn. Kilka tygodni temu pojawił się w filmie, który stał się viralem, na którym widać go zaatakować agentów federalnych na patrolu.
„Idźcie się pieprzyć, faszyści. […] Nie chcę was w moim mieście!” – powiedział im. donosi amerykański dziennik.

„Kilka minut później wrócił, nadal krzyczał i rzucił kanapkę – kanapkę z salami, jak potwierdził „Washington Post” – po czym spróbował uciec pieszo”.
W dniach po incydencie, Pracownik Departamentu Sprawiedliwości został aresztowany w swoim domu i zwolniony. Później postawiono mu zarzut „poważnego przestępstwa” i grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Jednakże, jak zauważa dziennik w stolicy federalnej, mężczyzna, którego protestujący nazywają „Kanapkowym Facetem”, stał się w Waszyngtonie „ikoną oporu”.
Niedługo po tym wydarzeniu w mieście i mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się odniesienia do Seana Charlesa Dunna i jego baru przekąskowego.
„Memy i artystyczne reinterpretacje szybko zalały media społecznościowe w Waszyngtonie. Podczas protestów niektórzy ludzie trzymają kanapki Subwaya tak, jak inni unoszą pięści. Oczywiście, teraz można kupić koszulkę z tym symbolem„bunt.”
Amerykański dziennik The Washington Post
Wśród licznych hołdów dla Sandwich Guya, „ Washington Post” wspomina o plakacie, który można zobaczyć na wielu murach miasta, a który nawiązuje do słynnego dzieła „Flower Thrower” autorstwa artysty ulicznego Banksy’ego, ponieważ zamiast bukietu w rękach postaci umieszczono kanapkę.

„Sztuka protestu nie jest niczym nowym, szczególnie w Waszyngtonie” – zauważa nagłówek .
Podczas masowych protestów po śmierci George’a Floyda, uduszonego przez policjanta 25 maja 2020 r., „w zaułkach i na plakatach pojawiały się napisy: »Nie mogę oddychać«”.
Nawet poza okresami silnej mobilizacji stolica federalna jest regularnie miejscem protestów, instalacji artystycznych.

„Pamiętasz posąg kupy , wirującą stertę na replice biurka demokratycznej kongresmenki Nancy Pelosi” – wspomina „Washington Post”. „Albo jego kontynuację, ośmiostopowy posąg zatytułowany „Dyktator zatwierdził”, ze złotym kciukiem miażdżącym koronę Statuy Wolności – oba na National Mall”. —
Courrier International