„Mam go już dość”: wakacje Emmanuela Macrona w Var nie przyciągają już tłumów

W Brégançon i Bormes-les-Mimosas, gdzie prezydent Republiki spędza swój coroczny urlop, Francuzi przyjeżdżający, aby go ocenić, stają się coraz rzadsi.
Victor Delair , specjalny korespondent w Bormes-les-Mimosas (Var)„ Sarkozy przychodził po świeżo wyciskany sok pomarańczowy, Chirac i Hollande przychodzili do nas, ale Macrona już nie widujemy”. Obok niego wentylator pracuje na pełnych obrotach. Schowany w głębi baru-restauracji, osłonięty przed palącym słońcem, Christophe (to nie jego prawdziwe imię) śmieje się ironicznie: „Szczerze mówiąc, nie jestem pewien, czy prezydent wybierze się w tym roku na spacer po mieście”.
Będąc na czele swojego establishmentu przez dwadzieścia sześć lat, on, który „widział tu wielu prezydentów przychodzących i odchodzących”, ma wątpliwości: „ Myślę, że on już nie jest zbyt popularny ”.
Le Parisien