Rodan. Cenzurować rząd Lecornu? Ci posłowie z Rodan dokonali wyboru

W ten wtorek w sali Zgromadzenia Narodowego oczy wszystkich zwrócone były na Sébastiena Lecornu , ale także, a może przede wszystkim, na szeregi posłów socjalistycznych. A oklaski wielu posłów PS w momencie ogłoszenia zawieszenia reformy emerytalnej, zarówno w odniesieniu do ustawowego wieku emerytalnego, jak i okresu składkowego, z pewnością były bardzo wymownym sygnałem kontynuacji wydarzeń.
„Postawiliśmy nasze żądania i otrzymaliśmy to, o co prosiliśmy” – powiedziała Sandrine Runel , posłanka Partii Socjalistycznej z 4. okręgu wyborczego Rodanu. „Najważniejsze dla nas dzisiaj jest to, że to wielkie zwycięstwo dla pracowników i trzech milionów Francuzów, którzy będą mogli przejść na emeryturę w wieku 62 lat i 9 miesięcy” – kontynuowała wybrana przedstawicielka.
Dla niej, podobnie jak dla większości socjalistycznych posłów, „nie będzie wotum nieufności”, ale „to nie carte blanche ani prezent na wszystko” – zapewnia. „Od teraz powinniśmy móc rozpocząć debatę budżetową, ale jeśli do tego czasu nic się nie ruszy, nie wykluczymy wniosku o wotum nieufności, za 15 dni, za 3 tygodnie…” – kontynuuje, jakby ostrzegając nowy rząd Lecornu.
Alexandre Portier , poseł LR z 9. okręgu wyborczego Rodanu, również zapewnia go, że nie będzie cenzury: „nasza grupa jasno wyraziła swoją opinię, że nie będzie cenzury, ponieważ możemy prowadzić debatę parlamentarną, debaty merytoryczne, poprawka po poprawce”. Caladois cieszy się, że te przyszłe debaty postawią „każdego posła przed jego obowiązkami”.
Mężczyzna, który został ponownie wybrany z 60% głosów, mówi, że jest „szczęśliwy, że może wypełniać istotę misji posła”, podkreślając jednocześnie „pragmatyczne” przemówienie Sébastiena Lecornu, który zapewne przypomniał „pierwszy oczywisty fakt” w postaci głosowania nad budżetem. I nawet jeśli republikańskiemu posłowi „czegoś brakuje”, w szczególności „dość zdecydowanego zerwania z walką z systemem opieki społecznej i wsparciem dla Francji, które działa”, to czas na nadzieję w chwili, gdy „władza w końcu powróci do parlamentu”.
Le Progrès