Mam 80 lat i biegam, żeby się ogrzać, bo nie stać mnie na ogrzewanie. Emeryci nie są wszyscy bogaci.

Sheila, emerytka po osiemdziesiątce, jest jedną z setek tysięcy emerytów pobierających „ emeryturę ubóstwa ”, jak określa ją Fundacja Płacy Minimalnej. Od trzech lat nie może włączyć ogrzewania i zamiast tego codziennie biega, żeby się ogrzać.
Powiedziała: „To trudne, naprawdę trudne. Wszyscy myślą, że starsi ludzie są bogaci , ale to po prostu nieprawda. Nasza emerytura ledwo wystarcza na podstawowe potrzeby, więc nie ma miejsca na nic ekstra. Najtrudniejsze kompromisy to te między ogrzewaniem a jedzeniem, bo zimą to się sprowadza do jednej rzeczy”.
Badania Living Wage Foundation wykazały, że rosnące koszty utrzymania uniemożliwiają ludziom cieszenie się starością, a 54% emerytów o niskich dochodach czuje się nieszczęśliwych i zestresowanych, ponieważ muszą zmagać się z opłacaniem rachunków i zobowiązań finansowych na emeryturze.
Chociaż większość emerytów o niskich dochodach nie ma emerytury pracowniczej, z której mogliby korzystać, polegając niemal wyłącznie na dochodach z emerytury państwowej , 42% z nich uważało się za osoby o średnich lub wysokich dochodach przez większość swojego życia zawodowego. Osoby z emeryturą pracowniczą, nawet przy niskich dochodach, rzadziej borykały się z trudnościami.
Sheila dodała: „Kiedy coś się psuje, bojler, lodówka albo potrzebuję nowej pary butów, panikuję, bo wiem, że nie mogę tego po prostu wymienić. Ciągły stres i zmartwienia wykańczają. Życie w pojedynkę też to utrudnia. Nie mam z kim dzielić rachunków, nie mam rodziny, na której mogłabym się oprzeć.
Powiedziałbym, że my, emeryci, nie oczekujemy luksusów, chcemy tylko tyle, żeby przeżyć. Pracowaliśmy, płaciliśmy składki, a teraz zostaliśmy sami z problemami.
Badania wykazały, że 40% emerytów o niskich dochodach polega na zasiłkach lub pieniądzach od przyjaciół, rodziny lub partnera, aby przetrwać. Co piąty emeryt zmaga się z jakimś poziomem zadłużenia.
Co siódma osoba zgłosiła zaleganie z rachunkami lub czynszem i konieczność zaciągania chwilówek lub rezygnowania z posiłków, aby pokryć podstawowe wydatki. Wszystko to odbija się również na ich samopoczuciu, a około jedna czwarta twierdzi, że powoduje to u nich większy niepokój lub pogarsza sen.
Katherine Chapman, dyrektorka Fundacji Płacy Życiowej, powiedziała: „Te wyniki pokazują trudną rzeczywistość zbyt wielu emerytów, którzy po całym życiu zawodowym wciąż nie mają wystarczających środków do życia. Nikt nie powinien martwić się o włączanie ogrzewania, gdy jest zimno, ani o zagotowanie wody w czajniku na herbatę.
„Dobrą wiadomością jest to, że pracodawcy mogą w prosty sposób przyczynić się do walki z ubóstwem emerytów. Nasz standard emerytury życiowej określa poziom składek niezbędny do zapewnienia godnego standardu życia na emeryturze. Wspaniale jest widzieć, jak coraz więcej pracodawców decyduje się na ten program, aby ich pracownicy mogli oczekiwać godnej i bezpiecznej emerytury”.
Daily Express