Cła Trumpa na Kanadę mogą pozostać, ale możliwe jest zacieśnienie więzi: wysłannik USA

Ambasador USA powiedział, że cła nałożone przez prezydenta USA Donalda Trumpa na Kanadę mogą nie zostać „całkowicie zniesione” na mocy przyszłej umowy handlowej, jednak oba kraje są na drodze do zacieśnienia relacji.
Pete Hoekstra, wysłannik Trumpa do Kanady, uważa, że istnieją możliwości nawiązania nowych partnerstw gospodarczych i w zakresie bezpieczeństwa na fundamencie, jaki położyła wizyta premiera Marka Carneya w Białym Domu w zeszłym tygodniu.
„Ludzie mówili o restarcie lub restarcie, a ja raczej unikam takich myśli” – powiedział Mercedes Stephenson w wywiadzie wyemitowanym w niedzielę w The West Block .
„Tak, mieliśmy kilka trudnych miesięcy i tego typu rzeczy. Ale mamy silne powiązania ekonomiczne, mamy silne powiązania w zakresie bezpieczeństwa narodowego, mamy powiązania osobiste. … Jest tak wiele w tej fundacji. Będziemy silniejsi w przyszłości, a patrząc na premiera i prezydenta, obaj chcą tego samego wyniku”.
Hoekstra powiedział jednak, że Kanada musi się liczyć z wprowadzeniem pewnych ceł na swój eksport w ramach nowej umowy handlowej, nawet niższych niż te, z którymi musi się zmierzyć obecnie.
Przywołał nowe ramy prawne zawarte z Wielką Brytanią w zeszłym tygodniu , które utrzymały 10-procentową stawkę bazową amerykańskich taryf celnych, otwierając jednocześnie brytyjski rynek na więcej amerykańskich towarów, jako „przykład tego, w jakim kierunku będziemy zmierzać w przyszłości”.
„Nie jestem pewien, czy zostaną całkowicie zniesione” – powiedział Hoekstra, odnosząc się do kanadyjskich ceł.
„Są pewne trudne kwestie do negocjacji i omówienia. Ale myślę, że obaj liderzy chcą to mieć za sobą i ponownie skupić się na stworzeniu ram, które będą budować i przynosić dobrobyt obu krajom, i nie jesteśmy do końca pewni, jak dokładnie będzie wyglądać ostateczne porozumienie”.

Od czasu objęcia Białego Domu w styczniu Trump nałożył 25-procentowe cła na kanadyjskie towary, a 10-procentową stawkę na eksport energii, powołując się na obawy dotyczące fentanylu i migrantów przybywających do USA z północy. Kanadyjskie sektory motoryzacyjny, stalowy i aluminiowy również borykają się z 25-procentowymi cłami, a cła na drewno iglaste zostały zwiększone.
Chociaż wprowadzono wyjątki dla towarów eksportowanych na mocy Umowy o wolnym handlu między Kanadą, Stanami Zjednoczonymi i Meksykiem (CUSMA), cła odbiły się negatywnie na gospodarce Kanady i stwarzają ryzyko recesji.

Biały Dom poinformował wcześniej, że Kanada będzie musiała zmierzyć się ze stawką bazową wynoszącą 12 procent, jeśli cła na fentanyl zostaną zniesione.
Hoekstra powiedział, że rozmowy handlowe między Kanadą a Stanami Zjednoczonymi są prowadzone z myślą o aktualizacji CUSMA — którą Trump nazwał „przejściową” — gdy będzie ona przedmiotem renegocjacji w przyszłym roku, ale że poruszane są również inne kwestie, takie jak fentanyl.
Ambasador zdawał się potwierdzać, że fentanyl nie był główną przyczyną nałożenia ceł przez Trumpa, pomimo regularnych publicznych skarg prezydenta na ten śmiercionośny opioid, nawet jeszcze w zeszłym miesiącu.
Według danych Służby Celnej i Ochrony Granic USA, mniej niż jeden procent fentanylu skonfiskowanego na granicach USA pochodzi z Kanady. Okazało się, że konfiskaty fentanylu na granicy północnej są najniższe od dwóch lat.
„Jak dojść do punktu, w którym staniemy się wolnym od fentanylu kontynentem Ameryki Północnej?” – powiedział Hoekstra, opisując rozmowy między Trumpem i Carneyem.
„Żaden z naszych liderów nie chce stracić ani jednego Kanadyjczyka ani jednego (Amerykanina). Chcielibyśmy osiągnąć zero zgonów dziennie. To jest właśnie ten cel”.
