Nowa kolekcja Ashley Graham dla JCPenney łamie codzienne normy mody

Tej jesieni Ashley Graham dodaje do swojego CV zawód „projektantka”! Modelka właśnie wypuściła swoją nową markę JCPenney z kolekcją modową , pełną wyrazistych sukienek, garniturów, płaszczy i innych elementów dla osób o krągłych sylwetkach. Spotkaliśmy się z Graham na ekskluzywnym przyjęciu z okazji premiery jej linii, aby porozmawiać o inkluzywności, wspomnieniach z Fashion Media Awards i niespodziankach, które zachowała ze swojego debiutu na Broadwayu!

Ashley Graham dla JCPenney (za uprzejmością JCPenney)
Jak zaczęła się Twoja przygoda z JCPenney? To dla mnie szalony moment, moment zamknięcia koła, który uwielbiam. Byłam ich główną modelką katalogową wieki temu. Teraz, wraz z rozwojem mojej kariery, ekscytujące jest mieć takie możliwości. Zwłaszcza po 25 latach modelingu naprawdę rozumiem społeczność kobiet o krągłych kształtach i to, jakie są pragnienia dotyczące ubrań. Możliwość wejścia i powiedzenia: „Dobra, nie patrzmy na to jak na kobietę, którą ocenia się na podstawie numeru wewnątrz spodni. Spójrzmy na to jak na kolekcję, którą stworzylibyśmy dla przeciętnej kobiety, która chce czuć się pewna siebie, odważna i chce przekraczać granice”. Udało nam się to zrobić dzięki niesamowitemu zespołowi. Przez większość czasu byłam wysportowaną modelką i mogłam naprawdę uczyć się o rzutkach i ocenianiu. JCPenney było naprawdę podekscytowane możliwością uczenia się i rozwoju razem ze mną. Uważam, że w pewnym sensie przekroczyliśmy granice, chociażby jeśli chodzi o długość spódnic, odsłonięcie dekoltu i noszenie krótkich topów — po prostu pozwalając na rzeczy, których normalnie nie zobaczylibyśmy w klasycznej kolekcji plus-size.

Ashley Graham dla JCPenney (za uprzejmością JCPenney)
Na podstawie Twojego doświadczenia, w jaki sposób marki modowe mogłyby wykazać się większą inkluzywnością wobec kobiet o bardziej krągłych kształtach? Stopniowanie to ważna kwestia. Stopniowanie od najmniejszego rozmiaru w kolekcji nie oddaje sprawiedliwości nikomu w społeczności krągłych kobiet. My, do stopniowania, zaprosiliśmy trzy modelki o różnych rozmiarach, bo naprawdę zależało nam na tym, żeby to się udało. Wiem, że nam się udało. Moja mama miała dziś na sobie satynowy brązowy garnitur i wyglądała tak klasycznie i olśniewająco. Nie bierze się pod uwagę faktu, że każda z nas jest inna. Tłuszcz gromadzi się w różnych miejscach, a nasze kształty są zupełnie inne. Trzeba to brać pod uwagę, projektując dla tak wielu różnych typów kobiet w jednej kategorii.

Ashley Graham dla JCPenney (za uprzejmością JCPenney)
Które elementy kolekcji podobają Ci się najbardziej? Nie rób mi tego, kochanie! To trudne, bo moja odzież wierzchnia jest taka dobra. Jest taka, taka dobra. Sukienki są takie fajne, jak ta, którą mam na sobie dziś wieczorem – to po prostu fajna sukienka na imprezę, randkę. Widziałam już pięć dziewczyn w tej sukience w panterkę i każda stylizowała ją w zupełnie inny sposób. Przechodzą mnie ciarki na myśl, że te dziewczyny noszą rzeczy, które sama wniosłam do procesu projektowania, i naprawdę chciałam się upewnić, że tak wiele różnych typów kobiet pomyśli: „To dla mnie”.

Marisa Thalberg, Ashley Graham, Michelle Wlazlo (BFA.com)
Jakiś czas temu pokazałaś Allure , jak intensywnie sprzątasz swoje torebki! Czy nadal to robisz, a może masz dla nas jakieś wskazówki dotyczące organizacji? Po urodzeniu dzieci, sprawy musiały się uprościć, chodzi tylko o pielęgnację skóry i o to, jak szybko się rano ubieram. Ale to jest jedna rzecz, którą zawsze będę robić – codziennie sprzątać torebkę. Czuję, że każdy dzień przynosi nowe wyzwanie i nie wiem, czego będę potrzebować.
W tym roku zadebiutowałaś na Broadwayu w roli Roxy Hart w Chicago . Czy zachowałaś jakieś pamiątki z tego spektaklu? Tak! Jestem na ciebie zła, że nie przyszedłeś! [Śmiech] Każdy, każdy. Wszystko, co ma związek z Chicago , mam. Mam pojemnik ze wszystkimi moimi rzeczami. Zachowałam strój, zachowałam buty. Codziennie rozdzierałam rajstopy, więc zachowałam tylko jedną z nostalgii. Zachowałam szminki, eyelinery. Dostałam mnóstwo listów od fanów w teatrze, to było takie słodkie. Udało mi się zachować tyle intensywnych i szczerych listów od ludzi. Kubek, flagi, ręczniki. Mam wszystko!

Ashley Graham dla JCPenney (za uprzejmością JCPenney)

Ashley Graham dla JCPenney (za uprzejmością JCPenney)
Byłaś stałym bywalcem gali rozdania nagród Fashion Media Awards rozdawanej przez Daily News i w 2018 roku zdobyłaś nagrodę Fashion Force. Jakie szczególne wspomnienia masz z tamtego wieczoru? Pamiętam moje pierwsze rozdanie nagród Daily Front Row , w ogóle [w 2017 roku]. Ta naprawdę utkwiła mi w pamięci, bo byłam na gali i nie mogłam w to uwierzyć. Patrzyłam na Kim Kardashian i Mario Testino. Pamiętam, że tamtej nocy miałam takie chwile oszołomienia. Miałam na sobie czerwoną, prześwitującą sukienkę Michaela Korsa i długie, falowane loki. Miałam moment „uszczypnięcia”, bo pomyślałam sobie: „Jak oni mogą mnie wpuścić i pokazywać?”. To było po prostu cudowne. Potem, [w 2018 roku], odbieranie nagrody było świetną zabawą. Pamiętam, że miałam na sobie dużą suknię balową — była czarna, i był tam mój mąż. To była po prostu świetna zabawa!
Wróciłaś na scenę Miesiąca Mody, chodząc dla Grace Ling i BOSS! Jak się czujesz z powrotem na wybiegu i czy zobaczymy Cię jeszcze w tym sezonie? Właśnie wróciłam z Paryża. Świętowaliśmy premierę perfum Nina Ricci Intense, które są przepiękne. W czwartek wracam do Paryża, żeby poprowadzić kolejny pokaz. Będzie super!

Grace Ling Wiosna 2026
Pierwsza kolekcja Ashley Graham, której ceny detaliczne wahają się od 30 do 280 dolarów, jest już dostępna w sklepach JCPenney i na stronie JCPenney.com .
Zapisz się do naszego newslettera i obserwuj nas na Facebooku i Instagramie , aby być na bieżąco ze wszystkimi najnowszymi nowinkami ze świata mody i soczystymi plotkami z branży.
fashionweekdaily