Body liczy na niespodziankę w meczu Eurogrupy przeciwko faworytowi Donohoe

Misja jest skomplikowana, ale minister gospodarki, handlu i przedsiębiorczości, Carlos Cuerpo, nie rezygnuje z kandydowania na przewodniczącego Eurogrupy. „Jesteśmy optymistami” — mówią źródła w Ministerstwie Gospodarki. Socjalistyczny minister jutro pojedzie do Brukseli, aby wziąć udział w trudnym głosowaniu, mając nadzieję na dokonanie niespodzianki i pokonanie faworyta, obecnego prezydenta Pascala Donohoe. Inny socjalista, Litwin Rimantas Sadzius, również bierze udział w wyścigu, ale ma niewielkie szanse.
Irlandczyk pochodzi z rodziny politycznej, Europejskiej Partii Ludowej (EPP), która jest bardzo dobrze ugruntowana w Radzie Europejskiej. Obecnie siedmiu ministrów, którzy wezmą udział w tym konklawe — ci z Belgii, Chorwacji, Grecji, Irlandii, Łotwy, Luksemburga i Portugalii — należy do tej grupy parlamentarnej w Parlamencie Europejskim. Ponadto są dwaj inni przedstawiciele skrajnie prawicowych rządów — z Finlandii i Włoch — którzy, kierując się logiką partyjną, mogliby preferować konserwatystę na tym stanowisku.
Pedro Sánchez osobiście brał udział w lobbingu za pomocą telefonów i wiadomości.Socjaldemokraci mają tylko czterech ministrów, podczas gdy liberałowie mają trzech innych. Jak dotąd tylko słowacki rząd Roberta Fico — krytykowany przez Brukselę za blokowanie nowych sankcji przeciwko Rosji — publicznie oświadczył, że poprze Hiszpana.
Zespół Donohoe uważa, że Irlandczyk ma przewagę i oczekuje, że zdobędzie 14 z 20 głosów w wyścigu, o trzy więcej niż to konieczne — wymagana jest większość 11 krajów — w tym Niemcy. Wszystkie kraje strefy euro mają równy udział w wyborze przewodniczącego Eurogrupy, ale opinia niemieckiej potęgi jest zawsze brana pod uwagę w Brukseli. Jednak inne źródła ostrzegają, że Donohoe jest zbyt pewny siebie, licząc na te 14 głosów.
Przeczytaj także Von der Leyen dąży do osiągnięcia wstępnego porozumienia z Trumpem w sprawie taryf Redakcja
Głosowanie jest tajne i odbędzie się w poniedziałek około godziny 17:00. Ponieważ kandydatów jest trzech, jeśli żaden kraj nie uzyska 11 głosów w pierwszej turze, kandydat z najmniejszą liczbą głosów z trzech musi wycofać się z wyścigu. Jeśli wymagana będzie druga tura, a jak wszystko wskazuje, kandydat litewski zostanie wykluczony, wówczas Cuerpo może mieć nadzieję na zebranie głosów przeciwko Donohoe.
Nie szczędzono wysiłków w hiszpańskiej ofercie. Wymieniono telefony i wiadomości z kilkoma krajami w celu zabezpieczenia tej pozycji. Nie tylko osobiście od Korpusu, ale także od premiera Pedro Sáncheza, który wniósł znaczący wkład w tę ofertę. Źródła zbliżone do tych dyskusji wykluczają możliwość, że niedawna kontrowersja w NATO dotycząca odmowy Hiszpanii przeznaczenia 5% swojego produktu krajowego brutto (PKB) na obronę mogłaby mieć wpływ na ofertę Korpusu. Na poziomie medialnym Hiszpan również zdobywa sobie nazwisko dzięki wywiadom w zagranicznych mediach, takich jak Politico i włoski Corriere della Sera .
Hiszpania chce usprawnić funkcjonowanie instytucjiGłówną bronią ministra gospodarki w tym wyścigu jest jego obietnica wyborcza, że tchnie nowe życie w instytucję, która straciła grunt pod nogami w ostatnich latach. Z tego powodu kilka tygodni temu Hiszpania, wraz z Niemcami, Francją, Włochami i Holandią, przedstawiła wspólny dokument wzywający do bardziej zwinnej rewolucji w Eurogrupie, z bardziej ukierunkowanymi spotkaniami mającymi na celu osiągnięcie konkretnego postępu w integracji strefy euro. List nie opowiadał się za żadnym kandydatem — a Cuerpo jeszcze formalnie nie nominował samego siebie — ale mógłby być pomocny.
Jeśli jej się nie uda, bitwa nie będzie całkowitą stratą czasu. Ostatecznie ugruntuje swoją pozycję w Europie i może zyskać wpływy w przyszłości. Inni Hiszpanie, którzy przegapili Eurogrupę, Nadia Calviño i Luis de Guindos, zajmują teraz dalekosiężne stanowiska, takie jak prezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego i wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego.
Brak hiszpańskiego prezydentaCarlos Cuerpo nie jest hiszpańskim premierem ubiegającym się o przewodnictwo w Eurogrupie, którego do tej pory nie piastował. Była wiceprezes rządu i obecna prezes Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Nadia Calviño, była już kandydatką, przegrywając z Donohoe w 2020 r., kiedy Irlandczyk zastąpił Portugalczyka Mário Centeno. Luis De Guindos również próbował w 2015 r. Obecny wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego był ministrem gospodarki Partii Ludowej (PP) i rzucił wyzwanie Holendrowi Jeroenowi Djisselbloemowi o to stanowisko, ale Djisselbloem został ponownie mianowany na drugą kadencję. Pierwszym prezesem organizacji był Luksemburczyk Jean-Claude Juncker, który piastował to stanowisko w latach 2005–2013.
lavanguardia