Niewykonalne wyzwanie Apple: wyciekł plan uratowania iPhone’a Air przed awarią.

iPhone Air stoi w obliczu krytycznego momentu. Niecałe dwa miesiące po premierze doniesienia z Azji wzbudziły obawy o znaczne ograniczenie produkcji z powodu braku popytu. Jednak w Cupertino firma nie porzuciła linii produkcyjnej. Nowe przecieki sugerują, że Apple przygotowuje już ulepszoną wersję urządzenia , która mogłaby zadebiutować pod koniec 2026 roku.
Jak wynika z niedawnej publikacji specjalistycznego serwisu MacRumors, odpowiedzialnego za wcześniejsze ujawnianie nowinek ze świata Apple, następny iPhone Air po raz pierwszy będzie wyposażony w podwójny tylny aparat .
Chiński informator o pseudonimie Digital Chat Station, który w przeszłości trafnie przewidywał cechy iPhone'a 15 i iPhone'a 12, ujawnił, że Apple rozważa konfigurację z głównym aparatem i 48-megapikselowym aparatem ultraszerokokątnym , podobnie jak w wersjach konwencjonalnych.
W rzeczywistości zmodernizowany system aparatu umożliwiłby powiększanie obrazu na trzech poziomach — x0,5, x1 i x2 — oraz obejmowałby tryb makro, funkcję bardzo pożądaną przez użytkowników, którym brakowało tej wszechstronności w obecnym modelu.
Moduł aparatu iPhone'a Air.W przeciwieństwie do tradycyjnych iPhone'ów, Air zachowałby poziomą konstrukcję z tyłu, co oznacza, że dwa aparaty byłyby umieszczone obok siebie, a nie pionowo, jak w modelach Pro.
Według doniesień MacRumors, ta konstrukcja to nie tylko wybór estetyczny. „Płaskowyż” pełni funkcję komory mieszczącej procesor, czujniki i inne kluczowe komponenty, zwalniając miejsce na większą baterię.
Ten szczegół wyjaśnia, dlaczego obecny iPhone Air osiąga konkurencyjną żywotność baterii pomimo swojej ekstremalnie smukłej konstrukcji, wynoszącej zaledwie 5,6 milimetra, i wagi wynoszącej zaledwie 145 gramów.
Plotki sugerują, że aby zainstalować drugi aparat, Apple będzie musiało całkowicie przeprojektować podzespoły telefonu . Kluczem miałby być nadchodzący układ A20: 2-nanometrowy procesor, który oferowałby taką samą – a nawet lepszą – wydajność niż obecny, ale w mniejszym rozmiarze i generujący mniej ciepła.
W ten sposób firma mogła utrzymać swoją obsesję na punkcie smukłości bez poświęcania żywotności baterii ani wydajności termicznej urządzenia. Jeśli komuś uda się osiągnąć tę miniaturyzację, zgodnie twierdzą eksperci, to właśnie Apple.
Analityk Ming-Chi Kuo, jedno z najbardziej wiarygodnych źródeł w ekosystemie Apple, stwierdził, że druga generacja iPhone'a Air zostanie zaprezentowana wraz z iPhone'em 18 Pro i Pro Max oraz pierwszym składanym iPhone'em w drugiej połowie 2026 roku.
Ponadto Apple podobno pracuje nad trzecią wersją Air, z większym ekranem, której premiera planowana jest na 2027 rok. Prognozy te mogą jednak ulec zmianie w zależności od wyników sprzedaży obecnego modelu, którego wyniki są znacznie niższe od oczekiwań .
iPhone Air został pomyślany jako eksperyment inżynieryjny mający na celu pokazanie, jak daleko Apple może posunąć się pod względem konstrukcji, materiałów i redukcji grubości.
Jednak reakcja opinii publicznej jasno pokazała, że sama smukłość nie wystarczy, by przekonać przeciętnego użytkownika, dla którego priorytetem jest żywotność baterii, wydajność i zaawansowana fotografia. Brak kilku aparatów, mała bateria i wysoka cena – 999 dolarów w Stanach Zjednoczonych – ograniczyły jego sukces.
Według danych KeyBanc Capital Markets, na kluczowych rynkach, takich jak Stany Zjednoczone i Chiny, popyt na Air jest „praktycznie zerowy”. Apple podobno ograniczyło produkcję nawet o 80% , a niektórzy dostawcy już wycofują komponenty przed końcem roku.
Wygląda na to, że następna wersja Air nie będzie miała numeru identyfikacyjnego – nie będzie nazywać się „iPhone Air 2” – ale zachowa tę samą nazwę . Takie podejście pozwoliłoby Apple swobodnie decydować o terminie premiery, bez konieczności wiązania się z harmonogramem premier głównych modeli iPhone'a.
Ta elastyczność może być kluczem do pokonania wyzwań technicznych i redefinicji koncepcji ultracienkiego telefonu. Chociaż obecna sprzedaż nie jest imponująca, przesłanie płynące z Cupertino jest przekonujące: firma jest gotowa dać swojemu najlżejszemu telefonowi w historii drugą szansę .
Clarin




