Święto siatkówki w Łodzi. Dwie polskie drużyny powalczą o zwycięstwo w Lidze Mistrzów
– Nie podejmuję się oceniać ich formy, bo pracowałem przy drugiej parze, ale ostatni mecz z Projektem Warszawa był dobry w ich wykonaniu. W ekipie z Zawiercia problemem jest liczba poważnych kontuzji zawodników z pierwszej szóstki: zabraknie pewnie Butryna, na pewno nie zagra Gładyr. Do tego Bartosz Kwolek ma pęknięty palec. Widać było, że cierpi Aaron Russell, a Mateusz Bieniek wyglądał, jakby grał nafaszerowany lekami. Transfer medyczny Grozera pomógł tylko w PlusLidze. Z drugiej strony, w Lidze Mistrzów nie ma limitów graczy zagranicznych, więc wróci Luke Perry. Zawiercie dało z siebie wszystko w finale z Lublinem, ale brakowało im jakości, a naprzeciwko stanął zespół twardy i zdrowy. Jastrzębie ma chyba lepsze podstawy do tego, żeby myśleć o finale – ocenia dla „Rz” Wojciech Drzyzga, komentator i ekspert Polsatu Sport.
Kadrowa rewolucja w Jastrzębskim WęgluPolskie drużyny zmierzą się w sobotę. W piątek zagrają ze sobą Sir Sicoma Perugia i Halkbank Ankara. W tej parze wypada ściskać kciuki za włoski zespół, w którym występują Kamil Semeniuk i Łukasz Usowicz. Z jednej strony można się cieszyć, że na pewno w finale będzie przedstawiciel PlusLigi, z drugiej - Jastrzębie lub Aluron Warta będą mieć mniej czasu na odpoczynek niż ich rywale.
- Jeżeli Zawiercie dotrze do finału, zwłaszcza po twardej walce, to obawiam się, czy wystarczy im sił w niedzielę. Jeśli półfinał miałby nie być dobrym widowiskiem, to niech już lepiej Jastrzębski Węgiel wygra w sobotę szybko. Gdyby zakończył sezon z trofeum, byłaby to dla niego rewelacyjna historia, bo w żadnym wypadku nie można nazwać Ligi Mistrzów „pucharem pocieszenia”. Finał to trochę ostatni taniec dla niektórych zawodników w tym klubie - mówi Drzyzga.
\n
\n Najwa\u017cniejsze komentarze.<\>\r\nOgl\u0105daj z nami na rp.pl\n <\>\n <\>\n \n
Dla zespołu z Jastrzębia-Zdroju byłby to już trzeci finał z rzędu, a po dwóch porażkach (z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Itasem Trentino) apetyt na wygraną jeszcze wzrósł. Po zakończeniu rozgrywek drużynę czeka kadrowa rewolucja. Odchodzą Norbert Huber (do Wolfdogs Nagoya), Jakub Popiwczak (do Aluronu Warty) i Tomasz Fornal (Ziraat Bankasi Ankara).
Gdzie obejrzeć Final Four Ligi Mistrzów siatkarzy?W ostatnich latach polskie drużyny regularnie walczyły o najcenniejsze trofeum w klubowej siatkówce. Dwa zespoły w turnieju Final Four (a blisko był jeszcze Projekt Warszawa) oznaczają potwierdzenie bardzo mocnej pozycji PlusLigi. Nie wiadomo jednak, czy tak samo dobrze będzie za rok. Rozgrywki nad Wisłą pozostaną bardzo mocne, ale już widać, że inne ligi też się zbroją. Kiedyś bajeczne pieniądze najlepszym siatkarzom płacili Rosjanie, teraz do gry włączają się Japończycy i Turcy.
RP