2,5 razy większe zarobki w niedziele i święta. Niezależnie od branży

• Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa apeluje, aby stworzyć jasne przepisy, które zakładają godny ekwiwalent płacowy za każdą pracę w niedziele i święta, niezależnie od branży.
• - Postulujemy, by wszyscy pracownicy, którzy wykonują swoje obowiązki zawodowe w dni ustawowo wolne od pracy, otrzymywali 2,5 razy wyższe wynagrodzenia niż za pracę w dni powszednie - mówi Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.
• Jak przypomina, ustawa z 2018 r. ograniczyła handel w niedziele, ale dała zielone światło dla otwarcia wielu sklepów w dni świąteczne, podczas gdy wcześniej był zakaz.

Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa przypomina, że Boże Ciało to kolejne oficjalne święto, które dla setek tysięcy pracowników handlu, gastronomii, rozrywki, ochrony zdrowia, turystyki, policji, kultury, energetyki czy transportu było dniem pracującym. Podobnie będzie już 15 sierpnia.

Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa podkreśla, że większość z tych pracowników nie otrzymuje za swoją pracę żadnych nadzwyczajnych dodatków. Natomiast wraz ze zmianami modelu życia coraz więcej Polek i Polaków korzysta w święta z punktów gastronomicznych, instytucji kultury czy hoteli. - O pracownikach, którzy obsługują potrzeby obywateli w te dni, mało kto pamięta - mówi Piotr Szumlewicz.

Naszym zdaniem potrzebne są uniwersalne, jasne przepisy, które zakładają godny ekwiwalent płacowy za każdą pracę w niedziele i święta, niezależnie od branży. Dlatego zamiast obowiązującego bubla prawnego dotyczącego handlu w niedziele postulujemy, by wszyscy pracownicy, którzy wykonują swoje obowiązki zawodowe w dni ustawowo wolne od pracy, otrzymywali 2,5 razy wyższe wynagrodzenia niż za pracę w dni powszednie. Dotyczyłoby to tak niedziel, jak i świąt państwowych

- mówi przewodniczący Piotr Szumlewicz.

Przewodniczący Piotr Szumlewicz przypomina, że w ostatnich latach rząd Prawa i Sprawiedliwości zmienił przepisy dotyczące świątecznej pracy w handlu, ale były to przepisy liberalizujące obowiązujące wcześniej prawo.

Ustawa z 2018 r. ograniczyła handel w niedziele, ale dała zielone światło dla otwarcia wielu sklepów w dni świąteczne (wcześniej był zakaz). Na dodatek w 2021 r. dokonano zmiany ustawy, która dopuszcza pracę w niedziele i święta za... darmo

- przypomina przewodniczący Piotr Szumlewicz.

- Część koalicji rządzącej obiecywała zmiany idące w proponowanym przez nas kierunku, ale niestety wciąż nie ma żadnych konkretów - dodaje przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa.

Ustawa z 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni weszła w życie 1 marca 2018 r. Zgodnie z jej przepisami, zakaz handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem, a także zakaz powierzania pracownikowi lub zatrudnionemu wykonywania pracy w handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem w placówkach handlowych nie obowiązuje m.in.:

• w przypadku aptek,
• na stacjach paliw,
• w placówkach handlowych, w których przeważająca działalność polega na handlu pamiątkami lub dewocjonaliami.

W ustawie tej wskazano także, że zakaz nie obowiązuje w placówkach handlowych, w których handel jest prowadzony przez przedsiębiorcę będącego osobą fizyczną wyłącznie osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek. Jak dodano - o czym przypomina przewodniczący Szumlewicz - przedsiębiorca ten w dni ustawowo wolne od pracy może korzystać z nieodpłatnej pomocy małżonka, dzieci własnych, dzieci małżonka, dzieci przysposobionych, rodziców, macochy, ojczyma, rodzeństwa, wnuków, dziadków. Wymienione osoby nie mogą być pracownikami lub zatrudnionymi w placówce handlowej u przedsiębiorcy, który korzysta z ich nieodpłatnej pomocy.