Oto nowe Ferrari 296 Speciale - spektakularnie odchudzona wersja dla fanów prędkości i kolekcjonerów

Po czterech latach od premiery modeli 296 GTB Ferrari prezentuje wersjęspecjalną, przeznaczoną dla entuzjastów torowej jazdy i kolekcjonerów.Speciale ma zawrotne 868 koni i ma gwarantować maksimum frajdy z
jazdy.
Tradycja kultywowana jest od czasów modelu 360 Modena (z 1999 roku), który jako pierwszy doczekał się hardkorowej wersji specjalnej – Challenge Stradale. Po nim kolejno pokazywano F430 Scuderia, 458 Speciale, 488 Pista. Pominięty w tym cyklu został jedynie model F8 Tributo – na co złożyła się pandemia, słaba sprzedaż i koncentracja producenta na rozwoju platformy hybrydowej pod aktualny model: 296 GTB.

Sercem 296 Speciale jest silnik V6 o kącie rozwarcia 120°, z dwoma turbinami i suchą miską olejową. Konstrukcja o pojemności trzech litrów rozwija moc 700 koni mechanicznych, a uzupełniona o silnik elektryczny dobija do 880 KM. Z takim wynikiem Speciale przechodzi do historii jako najmocniejsze tylnonapędowe Ferrari.
Moc przekazywana jest na koła za pośrednictwem ośmiobiegowej skrzyni DCT. Efekt uboczny produkcji energii – spaliny – wyprowadzane są z komory silnika przez nowy, ultralekki, tytanowy układ wydechowy, zaprojektowany, by wzmocnić wrażenia akustyczne w kabinie.

Bazowe 296 GTB, zaprojektowane przez zespół Flavio Manzioniego, jest bardzo zgrabnym samochodem, którego stylistyka nawiązuje do klasycznych modeli Ferrari z lat sześćdziesiątych.
Speciale obrosło w funkcjonalne dodatki, których celem jest poprawa aerodynamiki. Największe zmiany wizualne zaszły z tyłu samochodu, gdzie pojawił się większy dyfuzor i dwuczęściowy spoiler, podobny do tego z modelu FXX K.
Z przodu przeprojektowano przepływ powietrza pomiędzy zderzakiem a szybą, a pod samochodem zastosowano bardziej płaskie komponenty, przysysające całość do jezdni. Efekt? 435 kg docisku przy prędkości 250 km/h.
Za przyczepność odpowiadają Micheliny Pilot Sport Cup2, ze specjalnym designem opracowanym dla 296 Speciale.

W kabinie kierowcy dominują dwa materiały: włókno węglowe i Alcantara. Panele drzwi wykonano z węglowego monobloku. Podobnie jest z konsolą centralną i sportowymi fotelami. Panoramę deski rozdzielczej pokrywa redukująca odblaski Alcantara.
Na kierownicy, zdominowanej przez przyciski haptyczne, umieszczono jeden przełącznik mechaniczny – odpowiedzialny za zmianę trybów jazdy.

Cała kuracja wyszczuplająca dała niezły efekt: minus 60 kg. Inną kuracją wyszczuplającą przejdzie portfel nabywcy: 407 000 € za coupé i 462 000 € za spidera – czyli ponad 100 000 € więcej niż za bazową wersję.
well.pl