Rekordowy wzrost wartości akcji spółki bez prezesa!

Akcje firmy Intel poszybowały w górę w tym miesiącu, mimo że firma nie ma dyrektora generalnego.
Kto potrzebuje dyrektora generalnego? Nie Intela. Cena akcji spółki gwałtownie wzrosła w tym miesiącu, gdy zabrakło jej dyrektora generalnego.
Według informacji zebranych przez Borsaningundemi.com, akcje Intela wzrosły w lutym o 28 procent. Wiodącą firmą produkującą układy scalone w Dolinie Krzemowej zarządza zespół składający się z trzech dyrektorów. Czy może to być wzór dla innych firm?
Rekordowy wzrost bez lideraJak donosi Steve Gelsi z MarketWatch, ostatni wzrost akcji Intela nastąpił w czasie, gdy gigantowi chipów brakuje czegoś, co często uważa się za warunek konieczny sukcesu firmy: „jasnego i scentralizowanego przywództwa”.
Akcje spółki Intel wzrosły w lutym o 28 procent, mimo że firma nadal poszukuje stałego dyrektora generalnego po tym, jak Pat Gelsinger niespodziewanie przeszedł na emeryturę na początku grudnia. Podczas gdy Gelsinger pełnił funkcję dyrektora generalnego, firma Intel znalazła się w sytuacji, w której mogła utracić swoją przewagę konkurencyjną w obliczu wyścigu o przyszłość opartą na sztucznej inteligencji. Podczas gdy wartość akcji spółki spadła, wartość akcji rywali, takich jak Nvidia, wzrosła. Od czasu rezygnacji Gelsingera akcje Intela wzrosły o 4 procent.
Plotka o przejęciuFirma Intel, pionierska firma z Doliny Krzemowej założona pod koniec lat 60. ubiegłego wieku, najwyraźniej nie spieszy się z obsadzeniem najwyższego stanowiska. Firmą zarządza obecnie nowy tymczasowy dyrektor generalny oraz dwóch tymczasowych współdyrektorów generalnych, którzy jednocześnie pełnią funkcje dyrektora finansowego i szefa działu produktów w firmie Intel.
30 grudnia, około miesiąca po przejściu Gelsingera na emeryturę, firma poinformowała, że nie ma nowych komentarzy i kandydata na następcę, a rzecznik firmy Intel 14 lutego stwierdził, że firma nie ma żadnych aktualizacji swojego oświadczenia.
Akcje Intela wzrosły po doniesieniach, że Broadcom i Taiwanese Semiconductor chcą kupić aktywa Intela. Jeśli akcje Intela będą nadal rosły w podobnym tempie, firma dołączy do krótkiej listy przedsiębiorstw, które rozwijają się bez stałego dyrektora generalnego.
Czy wyraźny lider jest naprawdę konieczny?Ale czy firma naprawdę potrzebuje dyrektora generalnego, jeśli może poprawić swoje perspektywy bez niego? Inaczej mówiąc, czy warto zatrudniać menedżera, który zarabia setki razy więcej niż przeciętny pracownik, skoro większością firmy mogą z powodzeniem zarządzać osoby odpowiedzialne za wykonywanie pracy?
Eksperci twierdzą, że większość firm potrzebuje dyrektora generalnego, zwłaszcza jeśli zależy im na długoterminowym sukcesie. Pomimo niedawnego wzrostu cen akcji firmy Intel i sporadycznych przypadków, gdy firma odnosi sukces bez długoterminowego dyrektora generalnego, Donald Hambrick, profesor biznesu na Pennsylvania State University, twierdzi, że w firmie niezbędna jest jasno określona rola przywódcza.
„Dzięki dobrze opracowanym procedurom, ugruntowana firma, taka jak Intel, może przez jakiś czas funkcjonować bez dyrektora generalnego” – powiedział Hambrick. „Ale rzeczywistość jest taka, że Intel obecnie boryka się z problemami i musi zmienić swoją strategię, a także potrzebuje dyrektora generalnego, który będzie koordynował tę zmianę”.
Jeśli firma nie zdecyduje się na awansowanie pracowników, znalezienie dyrektora generalnego może zająć trochę czasu. Oznacza to, że firma może być zmuszona zapłacić więcej, aby pozyskać utalentowanych pracowników od konkurencji lub z pokrewnej branży. Według badania przeprowadzonego przez Institute for Policy Studies w 2024 r. prezesi 100 firm o najniższej medianie wynagrodzeń zarobili średnio 538 razy więcej niż typowi pracownicy.
Firmy odnoszące sukcesy bez dyrektorów generalnychChoć firma Intel nie wykazuje oznak spowolnienia tempa poszukiwań nowego dyrektora generalnego, wiele firm całkowicie wyeliminowało stanowisko wysoko płatnego dyrektora generalnego, niektóre tymczasowo, inne na stałe.
Valve Corp., twórca platformy gier wideo Steam, twierdzi, że od momentu założenia w 1996 r. nie ma szefa, ponieważ uważa, że „najlepsze decyzje dotyczące produktów podejmują ludzie, którzy faktycznie wykonują pracę”.
Niewątpliwie Valve Corp. ma wpływowego prezesa. Według magazynu Forbes Gabe Newell dysponuje majątkiem netto o wartości 9,5 miliarda dolarów i jest właścicielem około połowy udziałów w firmie.
Innym przykładem jest były większościowy właściciel Semco, Ricardo Semler, który zorganizował brazylijski konglomerat Semco, aby zmniejszyć liczbę szczebli zarządzania i pracowników. „Piramida organizacyjna jest przyczyną większości zła instytucjonalnego, ponieważ jej szczyt jest bardzo daleko od dołu” – mówi Semler.
Semler mówi, że wyniki jego firmy poprawiły się dzięki polityce własności pracowniczej i strukturze, która redukuje hierarchię firmy do trzech poziomów zarządzania. „Piramidy podkreślają władzę, wzbudzają nieufność, zakłócają komunikację, hamują interakcję i bardzo utrudniają planistom i realizatorom ciągnięcie w tym samym kierunku”.
Do tej pory Semco nie posiada siedziby głównej ani schematu organizacyjnego. Nie mają nawet nazw stanowisk. „Kiedy nikt nie jest odpowiedzialny, każdy odpowiada za działanie w najlepszym interesie zespołu, dostarczanie produktów i usług, jakich oczekują klienci, oraz rozwijanie firmy” – pisze Semco na swojej stronie internetowej.
Ryzyko związane z działalnością bez dyrektora generalnegoJednakże, jak twierdzi Diana Scott, dyrektor Centrum Kapitału Ludzkiego USA przy Conference Board, długofalowe funkcjonowanie bez dyrektora generalnego nie jest normą, i to z dobrego powodu. „Orkiestra może składać się z najlepszych muzyków na świecie, ale dobry dyrygent, podobnie jak dobry dyrektor generalny, interpretuje muzykę i tworzy dzieło, które jest silniejsze niż jego poszczególne części” – mówi Scott.
Rzeczywiście, większość firm woli mieć jednego dyrektora generalnego. Firma Compagnie Financière Richemont, specjalizująca się w dobrach luksusowych, poinformowała, że nie planuje zastąpić Richarda Lepeu, który przeszedł na emeryturę w 2016 r., rezygnując ze stanowiska dyrektora generalnego.
Jednakże w maju ubiegłego roku Richemont powołał na to stanowisko byłego dyrektora generalnego Van Cleef & Arpels, Nicolasa Bosa, kończąc tym samym prawie 10-letni okres bez dyrektora generalnego. „Przywrócenie funkcji dyrektora generalnego pomoże usprawnić podejmowanie decyzji i zoptymalizować zarządzanie operacyjne” – poinformowała firma.
Producent oprogramowania Peakon przez lata działał bez dyrektora generalnego, zanim w 2021 r. został przejęty przez Workday za 700 milionów dolarów. Firmą Workday kieruje dyrektor generalny Carl Eschenbach.
„Jeśli dzisiejsi liderzy są świadomi różnorodności talentów, do których mają dostęp i wiedzą, jak ich motywować, będą w stanie wydobyć to, co najlepsze ze swoich ludzi i zapewnić swoim klientom najlepsze wyniki” – mówi Scott z Conference Board.
yeniakit