Rynki globalne pozostają mieszane

Choć skutki protekcjonistycznej polityki handlowej prezydenta USA Donalda Trumpa na gospodarkę światową nadal się utrzymują, obawy o wzrost presji inflacyjnej w kraju zwiększają percepcję ryzyka na rynkach akcji.
Analitycy zauważyli, że oświadczenie prezydenta USA Donalda Trumpa, iż cła na Kanadę i Meksyk, których wprowadzenie odroczono o 30 dni, „postępują zgodnie z planem i zgodnie z harmonogramem”, wzmogło obawy dotyczące wojny handlowej.
Z drugiej strony Trump, który wczoraj złożył oświadczenie, zauważył, że trwają negocjacje z Rosją i Ukrainą w celu zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej oraz że dobiegły końca negocjacje dotyczące umowy o metalach szlachetnych z administracją w Kijowie.
Analitycy zauważyli również, że inwestorzy skupiają się na danych dotyczących wydatków konsumpcyjnych ludności, które zostaną opublikowane w piątek. Stwierdzili, że dane te mogą mieć wpływ na ustalenie terminu obniżek stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną (Fed).
Ceny na rynkach pieniężnych sugerują, że Fed dokona pierwszej w tym roku obniżki stóp procentowych w czerwcu.
Po stronie instytucjonalnej, akcje amerykańskiej sieci kawiarni Starbucks wzrosły wczoraj o 1,3 procent po tym, jak firma ogłosiła, że podjęła decyzję o likwidacji 1100 pozycji instytucjonalnych.
Uwagę przykuł także ponad 3-procentowy spadek wartości akcji amerykańskiej firmy produkującej układy scalone Nvidia. Apple, które ogłosiło, że w ciągu najbliższych czterech lat zainwestuje w USA ponad 500 miliardów dolarów, zakończyło dzień niewielkim wzrostem wartości swoich akcji.
Analitycy twierdzą, że inwestorzy skupiają uwagę na wynikach finansowych firmy Nvidia, które zostaną ogłoszone jutro, a zmienność w poszczególnych sektorach może wzrosnąć.
Po tych wydarzeniach oprocentowanie 10-letnich obligacji amerykańskich wyniosło 4,38 procent, a indeks dolara pozostał stabilny na poziomie 106,6.
Kontynuując trend wzrostowy spowodowany obawami o wojny handlowe zwiększające popyt na bezpieczne aktywa, cena uncji złota pobiła wczoraj rekord 2956,25 dolarów, a następnie spadła, zamykając się na poziomie 2951 dolarów. Cena uncji złota wynosi obecnie 2938 dolarów, co stanowi spadek o 0,4 procent.
Cena baryłki ropy Brent wynosi 74,7 dolarów, czyli o 0,5 proc. więcej niż poprzednie zamknięcie.
Wczoraj na nowojorskiej giełdzie indeks S&P 500 spadł o 0,50 proc., indeks Nasdaq spadł o 1,21 proc., a indeks Dow Jones wzrósł o 0,08 proc. Kontrakty terminowe na indeksy w USA rozpoczęły nowy dzień na plusie.
Choć wczoraj na europejskich giełdach panowały mieszane nastroje, dziś wszystkie oczy zwrócone były na dane dotyczące wzrostu gospodarczego, które zostaną ogłoszone w Niemczech.
Choć ograniczenie działalności produkcyjnej w Niemczech pozostaje jednym z głównych tematów spotkania, przewiduje się, że gospodarka kraju będzie nadal się kurczyć w ostatnim kwartale 2024 r.
Niemiecki Bank Centralny (Bundesbank) stwierdził w swoim raporcie z lutego, opublikowanym wczoraj, że przyszłość niemieckiego przemysłu pozostaje niepewna, a wysoki poziom niepewności gospodarczej i obecnie bardzo niski poziom wykorzystania mocy produkcyjnych w dalszym ciągu wywierają presję na inwestycje.
Raport, w którym stwierdzono, że w okresie styczeń-marzec tego roku spodziewane jest niewielkie ożywienie gospodarcze, głosił: „Pomimo trwającego słabego trendu gospodarczego, gospodarka niemiecka może odnotować niewielki wzrost w pierwszym kwartale 2025 r. Przemysł może być mniejszym obciążeniem dla wzrostu w kwartale zimowym niż wcześniej, a sektor budowlany może pozostać na mniej więcej tym samym poziomie, co w poprzednim kwartale”. uwzględniono oświadczenia.
Z drugiej strony, podczas gdy w kraju wciąż śledzone są wiadomości o wynikach przedterminowych wyborów parlamentarnych, kandydat na premiera z ramienia partii Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU/CSU), która wygrała wybory, i lider Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), Friedrich Merz, oświadczył, że chce utworzyć rząd z Socjaldemokratyczną Partią Niemiec (SPD).
Podkreślając, że zadanie utworzenia rządu leży w gestii CDU/CSU, Merz wskazał, że biorąc pod uwagę podział miejsc w parlamencie, CDU/CSU i SPD mogłyby utworzyć rząd koalicyjny liczący łącznie 328 deputowanych.
„Właśnie tego chcemy”. Merz dodał, że w najbliższych dniach odbędą się rozmowy na ten temat.
Wczoraj indeks DAX 40 w Niemczech wzrósł o 0,62 proc., indeks FTSE MIB 30 we Włoszech wzrósł o 0,13 proc., zaś indeks CAC 40 we Francji spadł o 0,78 proc. W Wielkiej Brytanii indeks FTSE 100 nie zmienił się. Kontrakty terminowe na indeksy w Europie rozpoczęły nowy dzień od trendu negatywnego.
Podczas gdy w Azji obserwowano tendencję wyprzedaży, południowokoreański bank centralny obniżył stopę procentową o 25 punktów bazowych do 2,75 procent.
W oświadczeniu banku stwierdzono, że inflacja została zrównoważona trwającym spowolnieniem zadłużenia gospodarstw domowych oraz że spodziewane jest spowolnienie wzrostu gospodarczego, w związku z czym podjęto decyzję o dalszym obniżeniu stóp procentowych i złagodzeniu presji spadkowej na gospodarkę.
Z drugiej strony, podczas gdy w całym regionie widoczna jest wyprzedaż akcji spółek technologicznych, okólnik zatytułowany „America First Investment Policy” opublikowany przez USA w piątek, który przewiduje zapobieganie inwestycjom z Chin, a także decyzje Trumpa o nałożeniu ceł na Kanadę i Meksyk zwiększają poczucie ryzyka w regionie.
Na skutek tych wydarzeń japoński indeks Nikkei 225 spadł o 1,2 proc., południowokoreański Kospi o 0,4 proc., chiński indeks Shanghai Composite o 0,3 proc., a indeks Hang Seng w Hongkongu o 0,8 proc. w pobliżu zamknięcia.
Indeks BIST 100 giełdy Borsa Istanbul, który wczoraj notował w kraju wzrost sprzedaży, zamknął dzień spadkiem o 0,28 proc., do 9574,83 punktów.
Podczas gdy wczoraj para USD/TL zamknęła się na poziomie 36,4356, dziś handluje się nią po 36,4630, co oznacza wzrost o 0,1 proc. na otwarciu rynku międzybankowego.
Analitycy stwierdzili, że dziś monitorowane będą krajowe oczekiwania inflacyjne sektorowe, wzrost gospodarczy w Niemczech, indeks cen nieruchomości w USA, indeks zaufania konsumentów Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku oraz indeks przemysłu wytwórczego Rezerwy Federalnej w Richmond. Podkreślili, że technicznie rzecz biorąc, poziomy 9550 i 9500 punktów stanowią wsparcie, a poziomy 9700 i 9800 stanowią opór w indeksie BIST 100.
Oto dane, które warto śledzić na dzisiejszych rynkach:
10.00 Turcja, oczekiwania inflacyjne w sektorach w lutym
10,00 Niemcy, 4 kwartał Produkt krajowy brutto (PKB)
17,00 Indeks cen nieruchomości w USA w grudniu
18,00 USA, luty Wskaźnik zaufania konsumentów Rezerwy Federalnej Nowego Jorku
18,00 USA, luty Indeks produkcji Fed z Richmond
Wiadomości prezentowane subskrybentom za pośrednictwem AA News Streaming System (HAS) są podsumowywane i publikowane na stronie internetowej agencji Anadolu. Skontaktuj się z nami w celu zapisania się na prenumeratę.AA