Adwokaci Seana Combsa zwrócili się do sędziego z prośbą o zwolnienie go z więzienia do czasu ogłoszenia wyroku

Wyrok w sprawie Combsa ma zostać ogłoszony 3 października.
Adwokaci Seana „Diddy’ego” Combsa zwrócili się do sędziego federalnego z prośbą o zwolnienie go z więzienia przed ogłoszeniem wyroku, zaplanowanym na 3 października, argumentując, że istnieją „wyjątkowe powody”, dla których nie powinien on pozostać za kratkami.
Combs został skazany 2 lipca za dwa zarzuty narzucania mu transportu w celu uprawiania prostytucji. Werdykt był niejednoznaczny i uniewinniono go od dwóch zarzutów handlu ludźmi w celach seksualnych i jednego zarzutu spisku w celu wymuszenia okupu.
W liście wysłanym we wtorek do sędziego Aruna Subramaniana, który przewodniczył procesowi Combsa, prawnicy potentata muzyki rapowej argumentowali, że istniały „wyjątkowe powody”, które uzasadniały zwolnienie Combsa, stwierdzając między innymi, że prawo, na podstawie którego skazano Combsa, „nigdy nie zostało zastosowane do podobnych faktów w celu ścigania lub uwięzienia jakiejkolwiek innej osoby”.

„Dosłownie nigdy nie było przypadku, takiego jak ten, w którym mężczyzna i jego dziewczyna zaaranżowali dobrowolne stosunki seksualne z dorosłą, długoletnią dziewczyną w ramach udowodnionego stylu życia swingersów, a sprawa została postawiona przed sądem i osadzona w więzieniu na podstawie ustawy Manna” – czytamy w liście obrony. „Sean Combs nie powinien trafić do więzienia za takie zachowanie”.
W 12-stronicowym liście zaproponowano, aby Combs został zwolniony za kaucją w wysokości 50 milionów dolarów i mieszkał w swoim domu w Miami do czasu ogłoszenia wyroku, a wszelkie podróże „ograniczono do Południowego Dystryktu Florydy i Południowego Dystryktu Nowego Jorku na spotkania z prawnikami, a także na lotniska, aby móc się między nimi przemieszczać”.
Chociaż Combs został uniewinniony od poważniejszych zarzutów dotyczących handlu ludźmi w celach seksualnych i spisku w celu popełnienia wymuszeń, Subramanian odmówił zwolnienia go za kaucją przed ogłoszeniem wyroku, powołując się na przepis ustawy o transporcie osób uprawiających prostytucję, który, jak twierdził, zakłada pozbawienie wolności.
Combs spędził ponad 10 miesięcy za kratkami w Metropolitan Detention Center w Brooklynie w Nowym Jorku od czasu swojego aresztowania we wrześniu 2024 r. Jego obrońcy początkowo próbowali, ale później zaniechali starań o uzyskanie dla niego wcześniejszej daty wyroku.
ABC News