Macron ostrzega Trumpa, żeby nie sprawiał wrażenia słabego w oczach Putina

Prezydent Francji Emmanuel Macron ma się spotkać z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. Będzie to pierwsze spotkanie w cztery oczy między nimi od czasu ponownego wejścia prezydenta USA do Białego Domu.
Macron powiedział w wywiadzie w mediach społecznościowych, że ostrzeże Trumpa przed okazywaniem słabości prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi. Stało się to po tym, jak USA przeprowadziły bezpośrednie rozmowy z Rosją po raz pierwszy od czasu pełnej inwazji Rosji na Ukrainę.
Ma on również przedstawić europejskie propozycje mające na celu osiągnięcie pokoju na Ukrainie, po tym jak prezydent USA oskarżył go o „nicnierobienie” w tej sprawie.
Spotkanie odbywa się w trzecią rocznicę pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Inni europejscy przywódcy byli w Kijowie, aby okazać poparcie.
W czwartek Macron powiedział użytkownikom mediów społecznościowych, że Trump powinien również zastanowić się nad tym, jak jego interakcje z Putinem będą odbierane przez innych światowych przywódców.
„To nie ty, to nie twój znak firmowy, to nie leży w twoim interesie. Jak więc możesz być wiarygodny wobec Chin, jeśli jesteś słaby wobec Putina?” – powiedział Macron.
Dodał, że będzie starał się przekonać Trumpa, że interesy USA i Europy są zbieżne i że „jeśli pozwolimy Rosji przejąć Ukrainę, będzie ona nie do zatrzymania”.
Oznacza to, że wszelkie porozumienie pokojowe musi zostać wynegocjowane przy stole z udziałem Ukraińców i Europejczyków – powiedział Macron.
Jak twierdzi Sebastien Maillard z think tanku Chatham House, takie odwołanie się do ego prezydenta USA jest świadomym wyborem Macrona, który zna Trumpa z jego pierwszej kadencji.
„Macron próbuje poruszyć kwestię, która może być bardziej emocjonalna niż czysto racjonalna” – powiedział Maillard.
Trump chce sprawiać wrażenie silnego człowieka, który szybko wynegocjował porozumienie pokojowe, więc strategia Macrona „polega na pokazaniu Trumpowi, jak słaby by się wydawał i nie byłby tak silnym człowiekiem, jakim chciałby być”.
„Jeśli będzie traktował Putina zbyt łaskawie, nie będzie szanowany przez Chiny, Iran ani innych wrogów”.
Zdaniem pana Maillarda, szerzej rzecz biorąc, wizyta Macrona będzie prawdopodobnie częściowo operacją mającą na celu kupienie Europy, a częściowo misją badawczą.
„To misja ostatniej szansy, ponieważ Europa czuje, że sprawy się spieszą – obawiają się, że może to zostać zrobione zbyt szybko i źle” – powiedział Maillard.
Dodał, że społeczność międzynarodowa jest „zdumiona” tą „nową osią Putin-Trump” i że „Macron chce zrozumieć, jaka jest przyszłość NATO”.
„Żeby nie zaskoczyło go kolejne przemówienie czy tweet” – dodał Maillard.
Jak podaje agencja AFP, doradca biura Macrona powiedział, że francuski prezydent wykorzysta spotkanie również do przedstawienia „propozycji działań odzwierciedlających osiągnięte rezultaty”.

Te zbieżności odnoszą się do nagłej zmiany polityki Waszyngtonu i bezpośredniego zaangażowania w stosunki z Rosją.
Miesiąc po przejęciu Białego Domu Trump zadzwonił do Putina i wysłał delegację przedstawicieli USA na spotkanie ze swoimi rosyjskimi odpowiednikami w Arabii Saudyjskiej.
Rozmowy te zaowocowały porozumieniem w sprawie powołania zespołów z obu krajów, które miały rozpocząć negocjacje mające na celu zakończenie wojny.
Rosja oświadczyła również, że nie zaakceptuje obecności sił pokojowych z państw NATO na Ukrainie w ramach żadnego porozumienia pokojowego. Propozycja ta została wysunięta dzień wcześniej na spotkaniu europejskich członków NATO w Paryżu, zorganizowanym w pośpiechu przez Macrona.
Spotkanie Macrona z Trumpem odbędzie się przed wizytą premiera Wielkiej Brytanii, Sir Keira Starmera, która ma się odbyć w czwartek.
Podobnie jak francuski przywódca, Starmer został również oskarżony przez Trumpa o to, że nie zrobił nic, aby zakończyć wojnę. Brytyjski przywódca odpowiedział również na nazwanie Zełenskiego „dyktatorem” przez Trumpa, mówiąc, że jest on „demokratycznie wybranym przywódcą” swojego kraju.
Zarówno Macron, jak i Starmer będą chcieli przedstawić Trumpowi wspólny front, aby przekonać go, by nie podejmował decyzji dotyczących bezpieczeństwa Ukrainy i Europy bez angażowania Europejczyków - powiedział Maillard.
BBC