Plan Blackwater dotyczący masowych deportacji Trumpa: obozy wojskowe i prywatna armia egzekutorów

Delegacja kontrahentów wojskowych pod przewodnictwem Erika Prince'a, byłego dyrektora generalnego Blackwater i oddanego sojusznika Donalda Trumpa , zaproponowała, aby rząd federalny wykorzystał zmilitaryzowane „obozy przetwórcze”, prywatną flotę składającą się ze 100 samolotów i „niewielką armię” obywateli z prawem do aresztowania w celu realizacji polityki masowych deportacji.
26-stronicowy plan przedstawiony doradcom Trumpa tuż przed inauguracją przedstawia szereg drakońskich środków mających na celu deportację 12 milionów osób przed wyborami uzupełniającymi w 2026 r., zgodnie z kopią otrzymaną przez Politico . Dyskusje na temat propozycji, której koszt według dokumentu szacuje się na 25 miliardów dolarów, są podobno prowadzone między wykonawcami a urzędnikami Białego Domu.
Nawet jeśli zostanie wdrożony, plan ten napotyka na poważne przeszkody prawne, powiedzieli eksperci Politico. Zalecenia, które prawdopodobnie napotkają wyzwania prawne, obejmują wezwanie do utworzenia zespołu ds. kontroli składającego się z 2000 prawników, który będzie kierował ludzi na masowe przesłuchania deportacyjne; utworzenie publicznej bazy danych osób wezwanych na te przesłuchania; sponsorowanie programu nagród dla lokalnych departamentów policji; oraz delegowanie 10 000 obywateli z uprawnieniami federalnymi w zakresie egzekwowania prawa.
Oprócz Prince'a inni kluczowi członkowie grupy pochodzą z wyższych szczebli Blackwater, prywatnego kontrahenta wojskowego , który świadczył usługi ochrony siłom USA w Iraku i Afganistanie. Firma była zamieszana w kilka gwałtownych incydentów, w tym masakrę na placu Nisour w 2007 r., podczas której pracownicy Blackwater zabili 17 cywilów i zranili 20. Czterech pracowników zostało skazanych przez Stany Zjednoczone, a później ułaskawionych przez Trumpa (od czasu incydentu Blackwater przeszło kilka zmian nazwy i obecnie jest częścią Constellis Holdings).
Deportacja 12 milionów ludzi w ciągu dwóch lat „wymagałaby od rządu wydalenia prawie 500 000 nielegalnych imigrantów miesięcznie”, mówi dokument przedstawiony przez grupę. „Aby nadążyć za deportacjami Trumpa, konieczne byłoby zwiększenie aktywności o 600%. Jest mało prawdopodobne, aby rząd mógł powiększyć swoje wewnętrzne szeregi, aby nadążyć za tym zapotrzebowaniem… aby przetworzyć tę ogromną liczbę deportacji, rząd powinien zwrócić się o pomoc z zewnątrz”.
Administracja Trumpa rozpoczęła aresztowania i deportacje natychmiast po 20 stycznia, ale od tego czasu tempo akcji spadło, ponieważ federalne organy ścigania zmagają się z koniecznością zgromadzenia wystarczającej liczby personelu i miejsc w aresztach, aby poradzić sobie ze wszystkimi zatrzymanymi osobami.
Rzecznik Białego Domu Kush Desai powiedział portalowi Politico, że administracja otrzymuje „liczne niezamawiane propozycje” i „nadal popiera i angażuje się w całościowe podejście rządu do zabezpieczania naszych granic, masowych deportacji nielegalnych migrantów i egzekwowania naszych przepisów imigracyjnych”.
Jak napisali w dokumencie Prince i były dyrektor wykonawczy Blackwater Mathews, środki te są niezbędne do uratowania gospodarki USA (zdecydowana większość ekonomistów uważa, że imigracja zwiększa PKB ).
„Kraj musi wydalić jak najwięcej nielegalnych imigrantów tak szybko, jak to możliwe” – napisali.
salon