Ekskluzywne informacje z ET: Jonathan Reynolds twierdzi, że Wielka Brytania chce zostać partnerem Indii w pierwszej lidze na terenie umowy o wolnym handlu

Wielka Brytania chce zostać „partnerem pierwszej ligi” Indii, powiedział sekretarz stanu ds. biznesu i handlu Jonathan Reynolds w wywiadzie dla Kirtiki Suneja i Deepshikha Sikarwar. Proponowana umowa o wolnym handlu (FTA) między obiema stronami ma zapoczątkować nową erę w stosunkach dwustronnych, powiedział. W obliczu braku ogólnego poparcia dla instytucji wielostronnych „musicie wykonać zadanie” i obniżyć taryfy na podstawie klauzuli najwyższego uprzywilejowania (MFN). Edytowane fragmenty: Kiedy spodziewasz się zawarcia proponowanej umowy handlowej? Wiem, że w przeszłości było wiele spekulacji. Te umowy są ważne. Mówimy o zupełnie nowej erze stosunków Wielkiej Brytanii z Indiami. Mam nadzieję, że Wielka Brytania będzie tym, co nazywamy partnerem pierwszej ligi dla Indii. W angielskiej terminologii piłkarskiej jest to najsilniejsze poparcie, jakie można udzielić stosunkowi. Dlatego tak ważne jest, aby wszystko było w porządku. Wiem, że Piyush Goyal myśli dokładnie tak samo jak ja, ale (nie) ustalamy harmonogramu. Co będzie obejmować umowa o wolnym handlu? Nie będę się wdawał w szczegóły. To pełna umowa o wolnym handlu — towary, usługi, inwestycje. Dlatego jest tak ekscytująca, ponieważ macie tak wysokie ambicje. Obie gospodarki mają tak komplementarny charakter i mamy już prawdziwe porozumienie w niektórych obszarach. To przekracza nasze oczekiwania po obu stronach co do poziomu postępu, jaki został osiągnięty. To rodzaj umowy, po osiągnięciu której będziemy mogli powiedzieć ludziom w obu krajach, że będzie to miało realne znaczenie dla nas obu i poprawi życie ludzi. Gotowi podejmować trudne decyzje Zaczynamy z silnej pozycji z silnymi przepływami inwestycyjnymi. Nie mówimy po prostu, och, jest całkiem dobrze w tej chwili. Mówimy, że powinniśmy wyjść poza to i obejmuje to wszystkie te kluczowe obszary. Jakiego rodzaju zapewnienie oferuje Wielka Brytania w odniesieniu do wiz pracowniczych i wakacyjnych? Wszystko to jest częścią negocjacji. Czy wizyty na szczeblu premierów są planowane między tymi dwoma krajami, aby promować agendę gospodarczą? Zdecydowanie. Przede wszystkim, jesteśmy teraz w silniejszej pozycji w Wielkiej Brytanii, ponieważ mieliśmy decydujące wyniki wyborów, a stabilność polityczna wynikająca z dużej większości w Izbie Gmin jest znacząca. Mieliśmy kilka trudnych lat, wielu premierów w krótkim czasie. (Teraz jest) stabilność polityczna połączona z autentyczną otwartością na resztę świata. Chcemy wykorzystać mandat, aby poprawić środowisko biznesowe i inwestycyjne oraz podjąć trudne decyzje od systemu planowania po system umiejętności, rozbudowę lotniska Heathrow, zajęcie się emeryturami, aby zapewnić większą płynność inwestycji w Wielkiej Brytanii, to jest cały program rządu. Obaj premierzy odbyli doskonałe spotkanie. Premier Narendra Modi jest szanowany na całym świecie. Jest niesamowicie skutecznym liderem, jako jeden z najbardziej doświadczonych liderów. Nasz premier zawsze chętnie z nim rozmawia. Myślę, że mają ze sobą związek. Jak widzisz przebieg wojny taryfowej? To mandat na inny rodzaj polityki handlowej. Staramy się w to zaangażować. Rozumiemy, że Stany Zjednoczone mają bardzo poważne obawy dotyczące wielkości deficytów towarowych z Chinami, UE i innymi krajami. Nie dotyczy to Wielkiej Brytanii. Uważamy, że obecnie mamy zrównoważone stosunki handlowe, które są bardzo korzystne dla obu stron. Wierzymy, że istnieje perspektywa zaangażowania się w nową administrację USA. Prowadziliśmy na ten temat wstępne rozmowy i znaleźliśmy obszary współpracy. Presje, przeciwności, jak mówisz, są bardzo widoczne w całym globalnym systemie handlowym. Ale powiedziałbym ludziom, że to, przez co przeszliśmy ostatnio — pandemia, wojna na Ukrainie i późniejsze zakłócenia — globalny handel nadal ma wzrosnąć w tym roku o ponad 2,6%. Tak, to trudne, ale dla Wielkiej Brytanii chcemy być najbardziej połączonym rynkiem na świecie. Chcemy zawrzeć tę umowę handlową tutaj z Indiami. Mamy aspiracje, aby zrobić coś podobnego z Radą Współpracy Zatoki Perskiej. Poprawimy relacje z UE, które pozostawiła nam Partia Konserwatywna, ponieważ nie jesteśmy obciążeni żadną polityką. Będziemy starać się przekształcić tę trudną sytuację w przewagę konkurencyjną Wielkiej Brytanii. Nic z tego nie jest łatwe, ale silne powiązania handlowe mają swoje zalety. Co to oznacza dla handlu światowego? Myślę, że oznacza to, że instytucje multilateralizmu są pod ogromną presją, szczególnie Światowa Organizacja Handlu (WTO), ale znowu tak jest od jakiegoś czasu. Wielka Brytania jest oddana multilateralizmowi. Chcemy porządku opartego na zasadach. Oznacza to, że relacje między poszczególnymi krajami w stosunkach dwustronnych są teraz jeszcze ważniejsze. Czy kraje powinny pożegnać się z multilateralizmem, skoro dwustronne umowy handlowe stają się podstawą? Nie powinniśmy rezygnować z multilateralizmu. Nie zapominajmy, że ogromna część handlu światowego nadal odbywa się na warunkach WTO. Zdecydowanie trudniej jest polegać na mechanizmie rozstrzygania sporów WTO w celu rozwiązywania problemów, ponieważ, znowu, jeśli nie ma aktywnego wsparcia głównych graczy, nie można na nim polegać. Nadal jesteśmy zwolennikami międzynarodowego systemu handlu opartego na zasadach.
economictimes