Kinowa, a zarazem nieskomplikowana kolekcja Gucci F/W 25 powróciła do swoich korzeni

W kolekcji jesień/zima 2025 modelki Gucci przeszły przez ciemnozieloną przestrzeń z ogromnym, zazębiającym się logo G pośrodku. Sam kolor — odejście od czarnej wiśni, która zdefiniowała ostatnie sezony — nadał ton kolejnemu rozdziałowi włoskiego domu mody. Po niedawnych doniesieniach o odejściu dyrektora kreatywnego Sabato De Sarno, widzowie pokazu z zapartym tchem czekali, aby dowiedzieć się, czy Gucci ogłosi spotkanie w momencie lub tuż przed podniesieniem kurtyny, co uczyniło go jednym z najbardziej oczekiwanych pokazów tygodnia.
Zamiast tego kolekcję zaprezentował zespół projektantów Gucci, który oddał hołd dawnym dyrektorom kreatywnym, w tym Alessandro Michele, Tomowi Fordowi i oczywiście De Sarno. Był to hołd dla miejsca, w którym była marka i tego, co sprawia, że Gucci, cóż, Gucci: poczucie dramatyzmu kinowego wraz ze sporą dawką sprezzatury , czyli bezwysiłkowości. Pokaz uczcił również 70. rocznicę Horsebit Bag, a motyw ten został rozsiany w całej kolekcji w postaci pomysłowych nowych akcesoriów, na które nasi redaktorzy już zwracają uwagę. Od hołdu dla stylu Jackie O po zmysłowy glam lat 90., oto wszystko, co warto wiedzieć o pokazie Gucci jesień 2025 podczas Milan Fashion Week.
Ze studia projektowegoBiorąc pod uwagę wielką reorganizację dyrektora kreatywnego, która ma miejsce w branży, nie można by obwiniać za myślenie (mieć nadzieję?), że w tym sezonie w Gucci będzie już nowy szef ds. projektowania po niedawnym odejściu Sabato De Sarno. Zamiast tego zaprezentowana przez zespół projektantów Gucci kolekcja jesień/zima 2025 służy jako swego rodzaju okres przejściowy przed zatrudnieniem nowego pracownika, a jako taka grupa wewnętrznych projektantów pojawiła się zza kulis, aby wspólnie złożyć ostatni ukłon. Skoordynowali się, dobierając bluzy „Ancora Verde” w tym samym zielonym odcieniu, co sceneria pokazu, zapowiadając ekscytującą nową ewolucję kolorów od wiśniowej czerwieni „Gucci Ancora” De Sarno.
Jeśli nas zapytasz, niewiele jest rzeczy tak symbolicznych dla włoskiego domu mody jak motyw wędzidła końskiego, a na jego 70. rocznicę — torba Horsebit Bag z 1955 r. to moment, w którym wędzidła końskie zostały po raz pierwszy wprowadzone — Gucci oddało hołd poprzez serię akcesoriów, które pojawiły się w całej kolekcji. Detale wędzidła końskiego pojawiły się jako superduże metalowe paski w talii na aksamitnych sukienkach z kokardami, jako naszyjniki choker nakładane na wysokie jedwabne dekolty, jako długie wisiorki na łańcuszkach, a nawet jako miniaturowe delikatne bransoletki na kostkę, które owijały się wokół dołu lakierowanych czółenek.
Chociaż kolekcja obejmowała różne ramy czasowe i nawiązywała do lat 70. i 90. XX wieku, to niezaprzeczalnie można było w niej dostrzec nutę stylu mod kojarzonego z końcem lat 60. Kostiumy ze spódnicami z tweedu pojawiły się z obcisłymi marynarkami z rękawami 3/4, skórzane rękawiczki samochodowe pojawiły się w słodkim różu, a na wybiegu królowały sukienki typu shift dress, nawiązujące niejednokrotnie do Jackie O, znanej muzy Gucci.
Wielu dyrektorów kreatywnych odcisnęło swoje piętno na Gucci, ale niewielu miało tak trwały wpływ, jak kadencja Toma Forda. Zespół Gucci oddał hołd wizji ponętnego glamouru, którą Ford tak dobrze przedstawił w latach 90., kiedy pracował w tej firmie. Przejawiało się to w jedwabnych sukienkach obszytych koronką i głębokich body z wycięciem w kształcie litery V, które oprawiały naszyjniki z wisiorkami, sporą ilością prześwitującej koronki i dramatycznych futrzanych okryć wierzchnich, wszystkie ukochane elementy Gucci Forda zaktualizowane dla współczesnego użytkownika w żywych, kwasowych tonach, takich jak limonkowa zieleń, róż gumy balonowej i królewski fiolet.
whowhatwear