Odwiedziłem prawdziwą fabrykę czekolady w wiosce w Wielkiej Brytanii, gdzie alkohol jest zakazany

Co może być bardziej ekscytujące dla czterolatka niż wycieczka do prawdziwej fabryki czekolady?
Przyznam, że byłem równie podekscytowany jak moja córka naszą wizytą w Cadbury World, gdzie mieliśmy świętować jej urodziny.
Cadbury ma miejsce w sercach i tradycjach pokoleń rodzin, zaznaczając każdy kamień milowy od Mini Eggs na Wielkanoc do Roses na Boże Narodzenie. Kultowa brytyjska marka przyciąga gości z całego Zjednoczonego Królestwa do swojej siedziby w Bournville w Birmingham od dziesięcioleci, odkąd atrakcja turystyczna otworzyła swoje podwoje w 1990 roku.
Na terenie znajduje się działająca od 1879 r. fabryka, a także laboratorium rozwojowe, w którym powstają nowe produkty. Chociaż nie można zwiedzić samej fabryki, Cadbury World oferuje odwiedzającym przedsmak tego, co dzieje się tuż obok, oferując mnóstwo słodkich przysmaków po drodze.
Zaraz po przybyciu próbki zostały nam wciśnięte w ręce, a obsługa wymieniła nasze bilety wstępu na pełnowymiarowe Twirl i Cadbury Caramel. Moja córka była przeszczęśliwa - chociaż słyszałam, że „darmówki” były kiedyś o wiele bardziej hojne.
Zajadając się smakołykami, najpierw zapuściliśmy się w strefę lasu deszczowego, śledząc początki kakao aż do starożytnych czasów Majów i Azteków. Następnie przeszliśmy się ulicą, która na nowo wyobrażała sobie Bull Street w Birmingham w czasach wiktoriańskich, wraz ze starym sklepem J Cadbury Tea Dealer, gdzie firma rozpoczęła działalność w 1824 roku.
Atrakcja ta dobrze radzi sobie z tym, że nauka staje się zabawą dla najmłodszych odwiedzających, którzy w przeciwnym razie mogliby uznać część historii za nieco nudną. Kiedy siedzieliśmy w małym teatrze, aby dowiedzieć się o procesie produkcji czekolady, byliśmy nieco niepokojący, gdy osoby z problemami z sercem zostały poproszone o wyjście.
Śmiech i krzyki wypełniły powietrze, a ławki zaczęły wibrować i trząść nami, symulując proces prażenia i konszowania, któremu poddawane są ziarna kakaowe.
Następnie mieliśmy okazję osobiście zobaczyć proces produkcji czekolady. Ze względu na przepisy bezpieczeństwa żywności, wejście do samej fabryki jest zabronione, ale jest kilka okien w hali produkcyjnej, przez które można zajrzeć, aby zobaczyć, jak pracują czekoladnicy.
Prawdziwą atrakcją tego obszaru jest stacja degustacyjna, gdzie podano nam garnki ciepłej, roztopionej czekolady, aby ozdobić ją słodyczami i czekoladą według własnego wyboru. Okazuje się, że można przesadzić z czekoladą - moja córka porzuciła swój koktajl z pianek i czekoladowych guzików po zaledwie jednej łyżeczce (nigdy nie sądziłam, że dożyję tego dnia).
Następnym punktem programu była strefa Have A Go, gdzie świetnie się bawiła, wylewając i zdrapując roztopioną czekoladę na marmurową płytę (i na siebie). W tym momencie żałowałem, że nie zabrałem ze sobą chusteczek nawilżanych – niezbędnego przedmiotu na wizytę tutaj!
Na szczęście, na naszej drodze powrotnej, było kilka umywalek. Następnie udaliśmy się do kina na 4D Chocolate Adventure.
W komplecie z ruchomymi siedzeniami, doświadczenie całkiem przekonująco symuluje kolejkę górską i przejażdżkę sterowcem, kierowane przez Cadbury Caramel Bunny. Jeśli, tak jak ja, zapomniałeś o tej królowej lat 90., udaj się do Advertising Avenue, aby poczuć jeszcze więcej nostalgii, gdzie możesz zobaczyć legendy reklam telewizyjnych, takie jak bębniący goryl.
Pełni cukru i popychani przez przejażdżkę, z radością zatrzymaliśmy się na świeże powietrze w strefie zabaw na świeżym powietrzu African Adventure. Podzielona na dwie strefy (dla dzieci powyżej i poniżej piątego roku życia), ścianki wspinaczkowe, mosty siatkowe i zjeżdżalnie są świetną zabawą dla osób w każdym wieku.
Jakoś udało nam się całkowicie pominąć jedną z głównych atrakcji i wyjechać bez przejażdżki Chocolate Quest. Słyszałem o przejażdżce, ale myślałem, że to 4D Chocolate Adventure.
Myliłem się. Wprowadzona wiosną ubiegłego roku przejażdżka Chocolate Quest polega na znalezieniu wszystkich składników potrzebnych do stworzenia tabliczki Dairy Milk, po czym po drodze rażąc ich laserami, aby mieć szansę na wygranie czekoladowej nagrody.
Niestety nigdy nie mieliśmy okazji. Cóż, będziemy musieli wrócić.
Nasza wizyta zakończyła się, nieuchronnie, w sklepie z pamiątkami. Warto odwiedzić go sam w sobie, zwłaszcza jeśli jesteś miejscowy i chcesz uniknąć opłaty za wstęp (od 27 funtów dla dorosłych i 22 funtów dla dzieci).
Dogodnie zlokalizowany przy wejściu, nie jest wymagany żaden bilet, aby wejść. To prawdziwa kopalnia skarbów Cadbury z największym asortymentem w jakimkolwiek sklepie w Wielkiej Brytanii, w tym ekskluzywne, spersonalizowane przedmioty i torby mis-shapes.
Zakończyliśmy dzień wizytą w samym Bournville, modelowej wiosce zbudowanej przez braci Cadbury, aby zapewnić przyzwoite, niedrogie mieszkania dla pracowników ich fabryk. Dziś jest to pięknie zachowane miejsce, gdzie domy w stylu Tudorów stoją wzdłuż zielonych uliczek.
Jest też urocza mała główna ulica, gdzie zjedliśmy lunch w Kafenion, niezależnej kawiarni serwującej doskonałą kawę i zdrowe, ale treściwe miski sałatkowe. Nie znajdziesz tu jednak żadnych pubów. Zgodnie z wiarą rodziny Cadbury w kwakrów, jest to sucha posiadłość, w której sprzedaż alkoholu jest nadal zakazana w granicach oficjalnych.
Cadbury World ma mieszane recenzje TripAdvisor i średnią ocenę 3,5 gwiazdki. Krytycy narzekają głównie na wysoką cenę wstępu za to doświadczenie.
Dla pełnej przejrzystości, nie zapłaciliśmy, ponieważ byliśmy goszczeni na wyjeździe prasowym, ale nie mogę się nie zgodzić. Kosztowałoby nas to 76 funtów za nas troje z wcześniejszą rezerwacją, a byliśmy tam nieco ponad godzinę.
Przyznam, że zostalibyśmy tam dłużej, gdybyśmy nie przegapili przejażdżki, i naprawdę dobrze się bawiliśmy.
Istnieją również sposoby na zaoszczędzenie na biletach, w tym wykorzystanie bonów Clubcard i 40% zniżki dla mieszkańców z określonymi kodami pocztowymi Midlands. Gdybym wracał, zdecydowanie skorzystałbym z dobrej oferty - i pamiętałbym o zabraniu chusteczek nawilżanych.
Daily Express