Harris mówi, że nie będzie kandydować na gubernatora Kalifornii

Waszyngton — Była wiceprezydent Kamala Harris ogłosiła w środę po południu w oświadczeniu, że nie będzie kandydować na stanowisko gubernatora Kalifornii w przyszłym roku.
„W ostatnich miesiącach poważnie rozważałem zwrócenie się do mieszkańców Kalifornii o przywilej pełnienia funkcji gubernatora” – powiedział 60-letni mieszkaniec Oakland i kandydat Demokratów na prezydenta w 2024 roku. „Kocham ten stan, jego mieszkańców i jego obietnice. To mój dom. Ale po głębokim namyśle postanowiłem, że nie będę kandydował na gubernatora w tych wyborach”.
„Na razie moje przywództwo – i służba publiczna – nie będą się wiązały z wybieralnością urzędu” – dodała.
Odrzucenie kandydatury na gubernatora daje Harris szansę na start w wyborach prezydenckich w 2028 roku. Od czasu porażki Harris w jej okrojonej kampanii prezydenckiej w 2024 roku, która nastąpiła po decyzji ówczesnego prezydenta Joe Bidena o rezygnacji z ubiegania się o reelekcję, Partia Demokratyczna zastanawia się, jaki będzie kolejny krok polityczny Harris. W maju źródła znające poglądy Harris donosiły, że rozważa ona kampanię na stanowisko szefa administracji Kalifornii, trzeci start w wyborach do Białego Domu lub rezygnację z ubiegania się o urząd wybieralny.
Źródło bliskie wiceprezydent Kamali Harris powiedziało CBS News, że chociaż Harris „poważnie rozważała” start w wyborach na gubernatora Kalifornii w 2026 r., ostatecznie zrezygnowała z tego pomysłu — dochodząc do wniosku, że może mieć większy wpływ na swoją partię na arenie krajowej i że „nie miała serca, by kandydować na gubernatora”.
„Zmagała się z tym” – powiedział informator o możliwej kandydaturze na gubernatora. „W ciągu ostatnich kilku miesięcy odbyło się wiele rozmów. Ale przez całą karierę była funkcjonariuszką publiczną”. Informator dodał, że chce poświęcić czas na doświadczenie życia prywatnego.
Według źródła, Harris czuła pokusę, by zostać liderką swojego rodzinnego stanu, ale zamiast tego znalazła inne sposoby, by pozostać zaangażowaną w życie publiczne — może na przykład napisać książkę, założyć swoją organizację non-profit i podróżować po kraju, by prowadzić kampanię na rzecz kandydatów Demokratów przed wyborami uzupełniającymi w 2026 r.
„Naprawdę nie podjęła jeszcze decyzji o starcie w wyborach prezydenckich w 2028 roku” – powiedziało źródło, dodając, że decyzja o nieubieganiu się o urząd gubernatora „pozostawia otwarte drzwi” dla potencjalnego startu w wyborach w 2028 roku.
Harris i jej mąż, Doug Emhoff, wrócili do Kalifornii. Emhoff powrócił do prywatnej praktyki prawniczej i wykłada na Uniwersytecie Południowej Kalifornii.
Poniżej pełna treść oświadczenia Harrisa:
„Przez ostatnie sześć miesięcy poświęciłem czas na rozmyślanie nad tym momentem w historii naszego narodu i zastanawiałem się, jaki jest najlepszy sposób, abym mógł kontynuować walkę o naród amerykański i propagować wartości i ideały, które są mi drogie.
Jestem oddanym sługą publicznym i od samego początku mojej kariery wierzyłem, że najlepszym sposobem, aby zmieniać życie ludzi i walczyć o lepszą przyszłość, jest usprawnianie systemu od wewnątrz. I to był dla mnie ogromny zaszczyt wykonywać tę pracę i służyć mieszkańcom Kalifornii i naszemu krajowi – jako prokurator, prokurator generalny, senator Stanów Zjednoczonych i wiceprezydent.
W ostatnich miesiącach poważnie rozważałem zwrócenie się do mieszkańców Kalifornii o przywilej pełnienia funkcji gubernatora. Kocham ten stan, jego mieszkańców i jego obietnice. To mój dom. Jednak po głębokim namyśle postanowiłem, że nie będę kandydował na gubernatora w tych wyborach.
Mam niezwykły podziw i szacunek dla tych, którzy poświęcają swoje życie służbie publicznej – służbie swoim społecznościom i naszemu narodowi. Jednocześnie musimy uznać, że nasza polityka, nasz rząd i nasze instytucje zbyt często zawodziły Amerykanów, co znalazło swój finał w tym kryzysie. Patrząc w przyszłość, musimy być gotowi na dążenie do zmian poprzez nowe metody i świeże myślenie – oddani tym samym wartościom i zasadom, ale nie ograniczeni tym samym podręcznikiem.
Na razie moje przywództwo – i służba publiczna – nie będą się odbywać w ramach urzędu wybieralnego. Nie mogę się doczekać powrotu do pracy i słuchania głosu narodu amerykańskiego, pomocy w wyborze Demokratów w całym kraju, którzy będą walczyć bez lęku, oraz podzielenia się w nadchodzących miesiącach szczegółami dotyczącymi moich własnych planów.
W Stanach Zjednoczonych Ameryki władza musi należeć do ludu. A my, Lud, musimy wykorzystać swoją władzę, by walczyć o wolność, równe szanse, sprawiedliwość i godność wszystkich. Pozostanę w tej walce.
Nidia Cavazos jest reporterką kampanii 2024 w CBS News.
Cbs News