Donald Trump: Prezydent USA ogłasza list w sprawie porozumienia taryfowego z UE


Post Donalda Trumpa: Prezydent USA chce napisać list do UE
Foto: Kevin Lamarque / REUTERSW sporze celnym z kilkoma partnerami handlowymi, prezydent USADonald Trump (79) zapowiedział list do UE i specjalne cła dla niektórych sektorów. Zapytany przez dziennikarza, czy jest optymistycznie nastawiony do porozumienia z Unią Europejską, odpowiedział: „Jesteśmy prawdopodobnie dwa dni od wysłania im listu. Prowadzimy z nimi rozmowy. Chcę tylko, żebyście wiedzieli, że list oznacza porozumienie”.
Trump podkreślił, że przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (66) i „cała grupa” traktują teraz USA dobrze. „To jak nowy świat. (...) Byli jednymi z najtrudniejszych, z jakimi przyszło nam się zmierzyć. Pod wieloma względami byli nawet gorsi niż Chiny” – powiedział.
Trump: 50-procentowe cło na miedźPrezydent USA chce wprowadzić dodatkowe cła na import niektórych produktów przemysłowych, niezależnie od Unii Europejskiej. Na przykład, 50-procentowa dopłata byłaby nałożona na import miedzi. Przewiduje również cła na produkty farmaceutyczne, półprzewodniki i „różne inne rzeczy”.
Trump nałożył już szczególnie wysokie cła, odpowiednio 25% i 50%, na import samochodów i części samochodowych, a także stali i aluminium. Swoją polityką celną Republikanin zamierza skorygować domniemane nierównowagi handlowe i zachęcić do zwiększenia produkcji w Stanach Zjednoczonych.
Przewodniczący komisji: UE i USA negocjują na kilku stronachFakt, że Trump chce teraz wysłać list do Unii Europejskiej, byłby nowością: Komisja Europejska do tej pory nie spodziewała się takiego listu.
Według Bernda Lange , przewodniczącego Komisji Handlu Parlamentu Europejskiego, obie strony negocjują obecnie zaledwie kilka stron. Proponowana umowa ramowa została zaprojektowana jako „stosunkowo ograniczony dokument” — obecnie negocjacje dotyczą tekstu liczącego około trzech stron, powiedział europejski polityk SPD.
Na przykład, mogłoby to ogólnie stanowić, że można by uzgodnić pewne wolumeny importu samochodów, które następnie mogłyby być przedmiotem handlu bezcłowego lub po niskiej stawce celnej. Szczegóły musiałyby zostać dopracowane później. Lange ostrzegał również, że obecna „przestrzeń oddechu” musi zostać wykorzystana do znalezienia kompleksowego rozwiązania pakietowego dla wszystkich istniejących i zagrożonych taryf.
Komisja Europejska uważa, że cła są nieuzasadnione i niezgodne z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO).
W poniedziałek Trump opublikował ponad tuzin listów z regulacjami taryfowymi do różnych krajów, głównie w Azji. Przesunął również termin wprowadzenia nowych dopłat importowych o prawie miesiąc. Termin pierwotnie miał upłynąć w tę środę (9 lipca). Teraz nowe cła na eksport z innych krajów do USA mają zostać wprowadzone od 1 sierpnia.
Konsekwencje już widoczneSpór taryfowy ze Stanami Zjednoczonymi przynosi już negatywne skutki: w maju niemiecki eksport do Stanów Zjednoczonych, najważniejszego partnera handlowego niemieckich firm, spadł do najniższego poziomu od ponad trzech lat , wynika z danych Federalnego Urzędu Statystycznego.
W dokumencie scenariuszowym przekazanym Niemieckiej Agencji Prasowej, ekspertka ds. handlu Laura von Daniels (45) z Niemieckiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i Bezpieczeństwa (SWP) ostrzega przed ogromnym potencjałem podziałów w sporze celnym między USA a UE. Koszty amerykańskich ceł rozkładają się nierównomiernie w UE. Niektóre państwa członkowskie, takie jak Niemcy , Irlandia i Włochy , są bardziej zorientowane na eksport i dlatego są bardziej dotknięte. „Gdyby te kraje dały się namówić do zawarcia indywidualnych umów dwustronnych z Trumpem, siła jednolitego rynku uległaby osłabieniu, a przyszłość UE byłaby zagrożona”.
Trump nie przestanie też mieszać polityki gospodarczej i bezpieczeństwa, aby podzielić UE, pisze ekspert. „Podczas gdy państwa na wschodniej flance postrzegają potencjalne wycofanie się USA z Europy jako zagrożenie egzystencjalne, inne państwa członkowskie oceniają implikacje dla bezpieczeństwa jako mniej dramatyczne”. To jeszcze bardziej osłabia zdolność Europy do reagowania na groźby Trumpa.
Szybka transakcja?Na przykład w zamian za szybką „umowę” z Trumpem UE mogłaby zaakceptować ogólną taryfę importową USA w wysokości 10 procent na większość towarów. W zamian rząd USA mógłby zaoferować stałe kwoty na bezcłowy import niektórych towarów, takich jak określone produkty ze stali i aluminium.
Jednocześnie ekspert ostrzega: „Dla UE istnieje znaczne ryzyko, że umowa z Trumpem może być jedynie krótkotrwała”. Jesienią zapowiadane są kolejne amerykańskie cła na niektóre sektory. Raczej wczesne porozumienie byłoby „gospodarczym zawieszeniem broni”, które daje czas i pozwala uniknąć natychmiastowych wysokich kosztów eskalacji.
W drugim scenariuszu, jak szacuje ekspert, negocjacje będą kontynuowane bez rozwiązania. Trump będzie wywierał presję na UE za pomocą prowokacji polityki bezpieczeństwa – spór o odpowiednią taktykę negocjacyjną może doprowadzić do paraliżu początkowo jednolitego stanowiska UE.
Wreszcie, według trzeciego scenariusza, między USA a UE może wybuchnąć pełnoskalowa wojna handlowa i gospodarcza, ostrzega von Daniels. Nie wyklucza ona możliwości, że Trump wywrze presję na NATO, na przykład wycofując wojska amerykańskie z Europy na znacznie większą skalę.
manager-magazin