Mieszkańcy Embajadores domagają się przekazania byłego budynku Apteki Wojskowej na cele społeczne.

Cały kwartał pomiędzy ulicami Embajadores, Palos de la Frontera, Bernardino Obregón i Sebastián Herrera zajmuje dawna Apteka Wojskowa. Od momentu powstania w 1928 roku kompleks należał do Ministerstwa Obrony do 2015 roku, kiedy to został przekazany Ministerstwu Kultury, a konkretnie Narodowemu Instytutowi Sztuk Scenicznych i Muzyki (INAEM). Od tego czasu kompleks, składający się z dziewięciu ceglanych budynków połączonych dużym dziedzińcem, pozostaje zamknięty lub nieużywany, a niektóre przestrzenie służą wyłącznie jako magazyny. Ministerstwo zamierza przekształcić teren w ośrodek kulturalny, ale mieszkańcy Embajadores obawiają się, że realizacja tych planów zajmie trochę czasu. Dlatego 30 organizacji obywatelskich związanych z platformą Aptek Sąsiedzkich opracowało propozycję, którą uważają za wykonalną w krótkiej perspektywie: wnioskują o przekazanie jednego z budynków kompleksu w celu przekształcenia go w centrum spotkań i spotkań dla okolicznych mieszkańców.
Platforma informuje, że po spotkaniach z Ministerstwem wiadomo, iż „opracowywany jest plan zagospodarowania przestrzennego budynków w kompleksie”, ale „ze względu na jego rozległość i zły stan niektórych pomieszczeń”, szacuje się, że projekt ten potrwa lata, a większość z nich zostanie przeznaczona na działalność Inaem. Dlatego w perspektywie krótkoterminowej domagają się przekazania budynku, który jest „w najlepszym stanie” lub przynajmniej spełnia „podstawowe wymogi mieszkalne lub jest łatwy w naprawie, aby je osiągnąć”, a w nim zbudowania „centrum społecznego promującego działalność społeczno-kulturalną, zarządzanego samodzielnie przez Farmę Vecinal”, jak wyjaśniono w uzasadnieniu przesłanym do Ministerstwa Kultury.
Farma Vecinal zapewnia, że Ministerstwo „ułatwia im realizację i dostarcza plany oraz wszelkie niezbędne informacje”, aby mogli kontynuować projekt. Przedstawiciele Ministerstwa dwukrotnie odwiedzili obiekty. Podczas tych wizyt zobaczyli jednak dwa budynki w kompleksie, które „były w bardzo złym stanie”, choć chcieliby tam wrócić, „aby zobaczyć więcej”. Ministerstwo Kultury zapewnia, że „chce nadać budynkowi nowe przeznaczenie” i że rozważa taką możliwość od jakiegoś czasu, ale „jest to złożony i duży projekt”.

Ruch Farma Vecinal rozpoczął się dwa lata temu. Jednak apele o przekształcenie kompleksu trwają od 2019 roku. Początkowo intencją i prośbą mieszkańców było udostępnienie całego kompleksu sąsiedztwu w celu stworzenia „miniaturowej rzeźni”, wyjaśnia Stowarzyszenie Osiedlowe Embajadores. Nie wykluczają oni możliwości realizacji tego w dłuższej perspektywie, biorąc pod uwagę, że jest to własność publiczna i jest przeznaczona do użytku ogólnego lub do celów użyteczności publicznej. Jednak rozpoczynając spotkania z Inaem i Ministerstwem Kultury, zdali sobie sprawę, że „poza procedurami administracyjnymi mającymi na celu przywrócenie go do użytku”, budynki „wymagają gruntownego remontu i napraw ”. Dlatego większość protestów koncentruje się na „natychmiastowej rewitalizacji najlepiej zachowanej przestrzeni” w celu jej przekazania i oddania do użytku.
Mobilizacje sąsiedzkie i więcej spotkań po lecieMieszkańcy wyjaśniają, że jednym z największych zwolenników ich sprawy jest kolektyw Tobacco Factory, który z powodzeniem zapewnił stowarzyszeniu osiedlowemu dalsze użytkowanie parku na niższym poziomie, podczas gdy trwała renowacja dużego budynku . „O to, o co prosimy, tutaj jest podobnie i oni to rozumieją… Chcemy móc je połączyć. Chcemy móc korzystać z jednego z budynków, który jest dostępny dla osób niepełnosprawnych” – kontynuuje Farma Vecinal. Ostatnia demonstracja odbyła się 6 czerwca na ulicy Embajadores.
W tę niedzielę mieszkańcy przekształcili osiedlową ulicę w otwarte centrum społeczne, oferujące różnorodne aktywności , aby „zwrócić uwagę na opuszczony kompleks budynków dawnej Apteki Wojskowej” – głosił plakat rozwieszony w różnych miejscach w okolicy. Zgodnie z planowanym przeznaczeniem kompleksu, przygotowali program z występami muzycznymi, warsztatami cyrkowymi, działaniami podnoszącymi świadomość, wymianą książek i grami dla dzieci… „Wiemy, że to trudne, ale uważamy, że to słuszna prośba. I czujemy, że jesteśmy na dobrej drodze” – zapewniło stowarzyszenie osiedlowe. Na razie poczekają do września, aby poprosić o kolejne spotkanie z Ministerstwem Kultury i kolejne wizyty w kolejnym z dziesięciu budynków z Inaem, aby omówić przyszłość niektórych z nich. I że „raczej prędzej niż później” ponownie otworzy swoje podwoje.
20minutos