Mimo strajku SNCF ruch w środę powinien być prawie normalny
%3Aquality(70)%3Afocal(1963x1412%3A1973x1422)%2Fcloudfront-eu-central-1.images.arcpublishing.com%2Fliberation%2F425TJR5PWZGJDMJDAZTXA5DAOU.jpg&w=1920&q=100)
Ruch pociągów prawie normalny w środę. W przededniu strajku maszynistów, ogłoszonego przez pracowników kolei CGT, aby domagać się podwyżki premii , minister transportu Philippe Tabarot ogłosił we wtorek, 3 czerwca: „Wydaje się, że SNCF może zapewnić plan transportu na dobrym poziomie. Kilka drobnych zakłóceń w regionach, RER B, RER D, ale w pozostałych przypadkach plan transportu zostanie zapewniony w maksymalnym stopniu” — zapewnił minister w Public Sénat.
SNCF Voyageurs potwierdziło, że spodziewa się normalnego ruchu w pociągach TGV i Intercités oraz w większości pociągów regionalnych i Transilien, „chociaż w niektórych regionach możliwe są niewielkie zakłócenia”. Prognozy te dotyczą również czwartku, ponieważ tego dnia planowany jest międzyzawodowy strajk w sprawie emerytur.
Philippe Tabarot bronił swojego pomysłu, aby wymagać od pracowników kolei zgłaszania strajków z 72-godzinnym wyprzedzeniem, w porównaniu z obecnym 48-godzinnym. „Potencjalni strajkujący chcą zgłaszać się w ostatniej chwili, aby firma nie musiała organizować się, aby uruchomić pociągi” – powiedział Philippe Tabarot. Jako senator bronił nawet projektu ustawy ograniczającej prawo do strajku w transporcie.
Wezwanie do strajku kierowców pojawia się na marginesie zaplanowanej na środę dyskusji przy okrągłym stole na temat premii, jakie otrzymuje ta kategoria. „Decyzje i dyskusje na temat strony finansowej odbywają się raz w roku podczas obowiązkowych corocznych negocjacji, a nie co dwa miesiące, aby ustalić, czy należy dodać nową premię” – powiedział Philippe Tabarot.
Związek zawodowy kolei CGT zaplanował kolejny dzień strajku na 11 czerwca, tym razem wzywając kontrolerów biletów do mobilizacji. Trzy inne związki zawodowe SNCF nie wezwały do strajku.
Libération