Firma z Richmond chce uczestniczyć w sporze sądowym w walce z roszczeniami do ziemi Cowichan

Ogromny obszar przemysłowy w Richmond w Kolumbii Brytyjskiej, obejmujący centra dystrybucyjne Canadian Tire, Wayfair i Coca-Cola, jest częścią przełomowego orzeczenia Sądu Najwyższego przyznającego prawa własności narodowi Cowichan w sierpniu .
Właściciel Montrose Properties domaga się teraz włączenia go do sporu sądowego, w ramach apelacji złożonej przez miasto Richmond, władze Kolumbii Brytyjskiej i rząd federalny.
„Proces trwał ponad 500 dni i ani nasz klient, ani inni prywatni właściciele nieruchomości nie brali w nim udziału” – powiedział Global News Robin Junger, prawnik z Montrose Properties.
„Szerokość orzeczenia jest zaskakująca dla firmy i wielu innych mieszkańców Kolumbii Brytyjskiej”.
Wiodący ekspert ds. ziemi Aborygenów ostrzega przed wyrokiem sądu w sprawie CowichanStowarzyszenie hodowców bydła BC Cattleman's Association, reprezentujące hodowców bydła z całej Kolumbii Brytyjskiej, również wysłało list do premiera Davida Eby'ego, w którym domaga się większej jasności co do stanowiska rządu w sprawie trwających negocjacji gruntowych.
„Niepewność nas teraz zabija” – powiedział Werner Stump z BC Cattleman's Association.

„Obserwowaliśmy to przez cały czas, ale teraz zjawisko to naprawdę się nasiliło”.
Konserwatyści z Kolumbii Brytyjskiej wzywają również władze prowincji do wstrzymania umów dotyczących tytułów własności Aborygenów, twierdząc, że przed podjęciem jakichkolwiek działań ochronnych konieczna jest jasność ze strony sądów; dodają również, że dyskusje na temat traktatów i tytułów własności muszą odbywać się publicznie.
„Mówimy: koniec z tajemnicami, mówimy: włączmy w to opinię publiczną” – powiedział lider konserwatystów w Kolumbii Brytyjskiej John Rustad.
Plemię Cowichan wielokrotnie oświadczało, że nie ma zamiaru atakować prywatnej własności, a przywódcy Pierwszych Narodów ostrzegają, że zerwanie dialogu między Koroną a Pierwszymi Narodami spowodowałoby nieodwracalne szkody.
„Kontynuowanie negocjacji traktatowych jest konieczne, ponieważ jest to jedyny sposób na osiągnięcie pewności, a mieszkańcy Kolumbii Brytyjskiej pragną pewności” – powiedziała portalowi Global News Shana Thomas (Laxele'wuts'aat), dziedziczna wodzka Pierwszego Narodu Lyackson.
Jednakże, zdaniem wybitnego eksperta zajmującego się problematyką gruntów Aborygenów, prywatni właściciele nieruchomości w Kolumbii Brytyjskiej powinni być zaniepokojeni orzeczeniem sądu ds. własności ziemi w Cowichan .
„W wyniku tej sprawy powstanie precedens, zgodnie z którym artykuły 23 i 25 ustawy o tytułach własności do ziemi nie mają zastosowania do tytułów własności Aborygenów” – powiedział Tom Isaac z Cassels Aboriginal Law Group w wywiadzie dla Global News.
„To nie moje słowa – to słowa sędziego, paragraf 3551. Zatem ktokolwiek sugeruje, że chodzi o około 800 akrów, po prostu nie oddaje w pełni istoty sprawy”.
Sprawa ta może stać się precedensem dla roszczeń rdzennej ludności do ziemi w innych częściach Kanady: w październiku pewien Pierwszy Naród Algonkinów złożył podobny wniosek o ochronę praw do ziemi w Sądzie Najwyższym prowincji Quebec.



