Naprawdę przysięgam na ten elektryczny ogrzewacz do rąk za 17 dolarów. Poza tym jest uroczy.



Kupuję te ogrzewacze do rąk od lat. Źródło: Orastone
Wszyscy znamy kogoś, kto ciągle narzeka, że jest zimno. Może ty jesteś tą osobą.
Pozwólcie, że sprawię, że jesień i zima będą dla Was trochę przyjemniejsze. Od lat kupuję te urocze elektryczne ogrzewacze do rąk jako prezenty świąteczne . To idealny prezent na święta. Nawet w pełnej cenie kosztują mniej niż 30 dolarów. Pierwszy elektryczny ogrzewacz do rąk Orastone kupiłam dla mojego wieloletniego partnera, który zmaga się z syndromem ciągłego zimna, bardzo poważnym i niedostatecznie zbadanym zjawiskiem medycznym.
Uwielbiała go, używała go codziennie przez kilka zim, aż w końcu padła mu bateria. Od tamtej pory kupuję je znajomym, rodzinie i na wymianę prezentów za mniej niż 25 dolarów i zawsze są hitem. Większość elektrycznych ogrzewaczy do rąk działa dobrze, ale są dość brzydkie. Orastone to rzadki ogrzewacz do rąk, który jest naprawdę uroczy, i jest wyposażony w smycz, którą można owinąć wokół dłoni w rękawiczkach.
Mashable Light Speed

Naprawdę przysięgam na to. Źródło: Orastone
Choć jest dostępny w kilku różnych stylach, ta wersja z geometrycznym nadrukiem jest dostępna na Amazonie za jedyne 17,99 dolarów, w porównaniu z regularną ceną detaliczną 29,99 dolarów. (Według Camelcamelcamel, typowa cena wynosi 23,99 dolarów, więc jest to prawdziwa zniżka).
Niewiele więcej można o nim powiedzieć. Jest uroczy, ciepły i działa. Aha – i ma też latarkę, nawiasem mówiąc. Z mojego doświadczenia wynika, że ten mały gadżet wystarczy na co najmniej dwie zimy, żeby ogrzać dłonie i zapewnić im ciepło, a to uczciwa oferta za tę cenę.

Timothy Beck Werth jest redaktorem technicznym w Mashable, gdzie kieruje relacjami i zleceniami dla branż technologicznej i zakupowej. Tim ma ponad 15 lat doświadczenia jako dziennikarz i redaktor, a jego szczególnym doświadczeniem jest opisywanie i testowanie technologii konsumenckich, inteligentnych gadżetów domowych oraz produktów do pielęgnacji i stylizacji dla mężczyzn. Wcześniej był redaktorem naczelnym, a następnie dyrektorem serwisu SPY.com, portalu z recenzjami produktów dla mężczyzn i lifestylowymi. Jako dziennikarz dla GQ, pisał o wszystkim, od zawodów w ujeżdżaniu byków po najlepsze klocki Lego dla dorosłych, a także publikował w takich publikacjach jak The Daily Beast, Gear Patrol i The Awl.
Tim studiował dziennikarstwo prasowe na Uniwersytecie Południowej Kalifornii. Obecnie dzieli swój czas między Brooklyn w stanie Nowy Jork i Charleston w Karolinie Południowej. Pracuje nad swoją drugą powieścią science fiction.
mashable



