Jak działa Mountain Tinder: metoda Czerwonego Notatnika i sekret filtrów

Cathy i Patrick uwielbiają opowiadać o tym, jak się poznali : dzięki wiadomości pozostawionej w czerwonym notatniku na szczycie szwajcarskiego szczytu. Zirytowana aplikacjami randkowymi , kobieta postanowiła skorzystać z „Tindera gór”.
„To było piękne spotkanie” – powiedziała 58-letnia Cathy Rotzetter podczas niedawnej wędrówki po wzgórzach kantonu Fryburg w Szwajcarii.
Decyzję o skoku podjęła w październiku ubiegłego roku (2024). Po zdobyciu szczytu Wandflue , na wysokości 2133 metrów, zapisała swoje dane kontaktowe w czerwonym notatniku, który znalazła na szczycie.
Teraz, dziewięć miesięcy później, siedzi na trawie, przytulając Patricka, a szczyt Wandflue dopełnia idylliczną scenerię.
„ Zapisałem w swoim notatniku, że lubię spacerować powoli , ale po wysiłku lubię się napić” – mówi ze śmiechem.
Cathy zostawiła wiadomość w październiku 2024 roku. Tydzień później Patrick ją zobaczył i skontaktował się z nią. Zdjęcie AFP
Patrick, w tym samym wieku co Cathy, wspomina, że on również wspiął się na górę w październiku, ale tydzień później . Będąc na szczycie, był pod wrażeniem przesłania Cathy.
Pomysł na „Tinder of the Mountains” zrodził się w chwili samotności na szczycie Dent de Broc , innej góry w tym samym regionie Szwajcarii, która z wysokości 1829 metrów góruje nad pięknym jeziorem Gruyère. Zakład między przyjaciółmi. zrobiłem resztę.
Thibaud Monney to 29-letni pasjonat wspinaczki, który podziwiając spektakularne widoki ze szczytu Dent de Broc, zdał sobie sprawę , że chciałby podzielić się swoimi przeżyciami z kimś.
Bez wahania zapisał swoje myśli w oprawionym w skórę notesie, jednym z tych, które tradycyjnie znajdują się na szczytach kantonu Fryburg, aby alpiniści mogli zostawić tam swój ślad .
System rozszerzył się na kilka pasm górskich w Szwajcarii i innych częściach świata.
„Poszedłem zobaczyć zachód słońca i byłem sam, następnym razem będzie nas dwóch” – napisał Thibaud.
I mówi, że razem z tą wiadomością zostawił swój numer telefonu. Ktoś się z nim skontaktował.
Koledzy Thibauda, mistrzowie ciesielstwa zajmujący się osobami niepełnosprawnymi, żartobliwie powiedzieli mu, że mógłby zostawić kilka notatników na szczytach gór.
„I świetnie się to sprawdziło” – powiedział podczas niedawnej wyprawy na szczyt La Vudalla (1670 m n.p.m.), z którego rozciąga się wspaniały widok na Gruyère, region, w którym wytwarzany jest ten słynny ser.
„Dzięki tym notatnikom powstało wiele par” – powiedział, kartkując jeden z notatników, który położył obok księgi pamiątkowej. Oba notatniki były chronione przed czynnikami atmosferycznymi przez metalową szafkę przymocowaną do dużego drewnianego krzyża.
Thibaud umieścił zeszyty na siedmiu szczytach kantonu Fryburg , ale pomysł okazał się tak udany, że obecnie zeszyty miłosne można znaleźć w górach całej Szwajcarii , a czasem znacznie dalej, nawet w Argentynie.
Teraz Thibaud jest dumny, gdy słyszy o parach, które odnalazły się dzięki tej inicjatywie.
„Często pojawiają się wiadomości z podziękowaniami za stworzenie tego . Kiedy ktoś dzięki tym notatnikom odnajduje miłość lub przyjaźń, jest jasne, że uczyniłam kogoś szczęśliwym” – mówi.
Notatnik pozostawiony na górze La Vudalla potwierdza, że ich system jest modny i szybko się zapełnia.
„Pasjonuję się górami, narciarstwem i wspinaczką” – głosi jedna z wiadomości, a inna pochodzi od kogoś, kto szuka bratniej duszy, „która kocha sport, heavy metal i kobiety z tatuażami”.
W przeciwieństwie do coraz bardziej skomplikowanych algorytmów stosowanych w randkach online, filtr czerwonego notatnika „jest bardzo prosty”.
„Jeśli skontaktujesz się z kimś, kto zostawił wiadomość, ta osoba również zdobyła szczyt i głęboko kocha przyrodę i góry. Już coś ich łączy” – wyjaśnia Thibaud.
Cathy Rotzetter zgadza się. „Wspólna miłość do natury to dobry filtr” – zauważa.
Wybór szczytów jest również sposobem na dokonanie wstępnej selekcji, biorąc pod uwagę wiek i możliwości fizyczne.
Chociaż La Vudalla należy do najbardziej dostępnych szczytów, tylko najbardziej doświadczeni i sprawni fizycznie alpiniści będą w stanie zdobyć czerwony zeszyt Vanil de l'Ecri, położony na wysokości 2376 metrów.
Thibaud porzucił platformy i aplikacje randkowe i z czasem znalazł partnera. Przyznaje jednak, że stało się to bez pomocy notatników, choć nie do końca jest to prawdą.
„ Zobaczyła mnie w telewizji”, jak opowiadałam o „Tinderze gór ”, „skontaktowała się ze mną” i „teraz jestem szczęśliwa”.
Clarin