Prokuratura wszczęła śledztwo ws. nieodpłatnego korzystania z luksusowych apartamentów, m.in. przez Karola Nawrockiego

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłych dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej – podał w poniedziałek rzecznik prokuratury. Śledczy ustalą czy dyrektorzy wynajmowali luksusowe apartamenty i za nie płacili. Chodzi m.in. o Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta popieranego przez PiS.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował, że prokuratur wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych poprzez dopuszczenie do nieodpłatnego korzystania z pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Podał, że śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień od 18 października 2017 do czerwca 2024 r przez dyrektorów placówki.
W okresie, który sprawdza prokuratura, placówką zarządzało trzech dyrektorów – Karol Nawrocki, Grzegorz Berendt i obecny pełniący obowiązki dyrektora Rafał Wnuk.
Chodzi o „dopuszczenie do korzystania z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej wbrew zapisom Zarządzenia nr 50/2017 z 18 października 2017 r w sprawie korzystania przez pracowników Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z pokoi i apartamentów przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Zarządzenia nr 16/2020 z dnia 25.05.2020 w sprawie Regulaminu Apartamentów Muzeum II Światowej w Gdańsku i działania tym na szkodę interesu publicznego – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Śledztwo zostało powierzone funkcjonariuszom z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Wszczęcie śledztwa przez prokuraturę jest pokłosiem medialnych doniesień, iż Nawrocki jako dyrektor muzeum przez ponad pół roku korzystał z apartamentu deluxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka ledwie 5 km od niego, i za pobyt nie zapłacił. Według informacji udzielonej „GW” przez obecną dyrekcję instytucji, w sumie w latach 2018-2020 Nawrocki zarezerwował 19 pobytów w kompleksie hotelowym należącym do muzeum, a w okresie 2020-2021 – 182, czyli razem 201 dni, w tym 197 w apartamencie.
Rzeczniczka Nawrockiego Emilia Wierzbicki w poniedziałek przekazała PAP, że nie będą komentować tej sprawy.
W połowie stycznia Karol Nawrocki na konferencji prasowej powiedział, że jako dyrektor MIIWŚ podczas pandemii COVID-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. Oświadczył, że nie jest prawdą, iż mieszkał tam przez 200 dni, apartament był przez tyle dni zarezerwowany na jego nazwisko. Ponadto zaznaczył, że apartament ten służył też „do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju”.
Jak powiedział, apartamenty i pokoje w Muzeum II Wojny Światowej zostały wybudowane przez jego poprzednika na stanowisku dyrektora placówki prof. Pawła Machcewicza. Nawrocki dodał, że gdy on został dyrektorem placówki, skomercjalizował te nieruchomości, aby przynosiły dochód poprzez wynajem turystyczny.
Obecna dyrekcja muzeum, czyli p.o. dyrektora prof. Rafał Wnuk i jego zastępca dr Janusz Marszalec na początku lutego br. w wydanych oświadczeniu zaprzeczyli, że apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji. „Ani dyrektor prof. Paweł Machcewicz (współtwórca i były dyrektor muzeum – PAP), ani żaden z jego zastępców nie spędzili w tych pomieszczeniach nawet doby” – podano.
Zdaniem obecnych władz muzeum nie jest również prawdą twierdzenie, że to dopiero Nawrocki zadecydował o udostępnieniu apartamentów i pokoi w celach komercyjnych – na wynajem zostały przewidziane już na etapie projektowania budynku muzeum. W oświadczeniu władze muzeum podkreśliły, że zyski z ich najmu miały zasilać budżet instytucji oraz obniżać koszty organizowanych wydarzeń poprzez udostępnianie pokojów gościom (prelegentom, historykom, artystom, muzealnikom).
„Nie jest również prawdą, że przez cały okres pandemii apartamenty i pokoje w gmachu muzeum pozostawały wyłączone z użytku. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii całkowite zamknięcie hoteli nastąpiło 1 kwietnia 2020 r., a od 5 maja 2020 r. mogły one ponownie przyjmować gości. Całkowite zamknięcie trwało więc 36 dni” – podano.
Władze muzeum zauważyły, że ograniczenia w prowadzeniu działalności hotelarskiej wprowadzane w późniejszym czasie nie miały charakteru bezwzględnego. Tymczasem – jak napisano – Nawrocki blokował apartament deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz pięć na okres dłuższy niż 10 dni.(PAP)
pm/ dsok/ ktl/
dziennik