Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Colin Farrell wskazał najniebezpieczniejszą scenę, w jakiej wystąpił. "To cud, że nikt wtedy nie zginął"

Colin Farrell wskazał najniebezpieczniejszą scenę, w jakiej wystąpił. "To cud, że nikt wtedy nie zginął"

Przeszło dwie dekady temu hollywoodzki aktor zagrał główną rolę w dramacie historycznym Olivera Stone’a "Aleksander". Wracając wspomnieniami do tego filmu, Colin Farrell wyjawił, że sekwencja bitwy była najtrudniejszym do nakręcenia ujęciem, w jakim kiedykolwiek wystąpił. Nie mniej ryzykowne okazało się filmowanie pamiętnej sceny szarży słoni bojowych.

W 2004 roku na ekranach kin zadebiutował "Aleksander". Oparty na faktach dramat historyczny w reżyserii Olivera Stone'a opowiada o Aleksandrze Macedońskim, jednym z najwybitniejszych wodzów i największych wojowników w dziejach ludzkości, za sprawą którego niewielkie państwo na Bałkanach przeistoczyło się w potężne, sięgające aż po Indie imperium. Tytułową rolę zagrał Colin Farrell, a u jego boku wystąpili m.in. Angelina Jolie, Val Kilmer, Anthony Hopkins i Jared Leto.

W nowym wywiadzie udzielonym wraz z Margot Robbie, ekranową partnerką z komediodramatu "Wielka, odważna, piękna podróż", który kilka dni temu trafił na duży ekran, Farell wrócił wspomnieniami do pracy nad historycznym widowiskiem sprzed ponad dwóch dekad. Jak ujawnił, kulminacyjna scena bitwy pod Gaugamelą była najbardziej wymagającym ujęciem w jego dotychczasowej karierze.

- Najtrudniejszą sekwencją, w jakiej kiedykolwiek brałem udział, była scena bitwy, którą kręciliśmy na pustyni w Maroku. Pracowaliśmy nad nią codziennie przez cztery tygodnie - wyjawił 49-letni aktor w rozmowie z serwisem Collider.

Na tym jednak nie skończyły się trudności ekipy realizującej obraz. Gwiazdor "Batmana" ujawnił, że filmowanie pamiętnej sceny szarży słoni bojowych było nad wyraz ryzykownym przedsięwzięciem.

- Gdy reżyser dawał sygnał, osiem słoni, 200 koni i 800 mężczyzn ruszało do akcji. Jeden facet złamał nogę na koniu. To wszystko. To cud, że nikt wtedy nie zginął. Dziś nikt czegoś takiego, by nie zrobił - zaznaczył trzykrotny zdobywca Złotego Globu.

Mimo monstrualnego budżetu i plejady gwiazd w obsadzie, "Aleksander" okazał się jedną z najbardziej spektakularnych kinowych porażek 2004 roku. Widowisko, którego realizacja pochłonęła 155 milionów dolarów, zarobiło na świecie "jedynie" 167 milionów, zbierając przy tym druzgocące recenzje krytyków. Prócz Złotej Żaby przyznanej operatorowi Rodrigo Prieto, produkcja nie otrzymała żadnych nagród. Zdobyła za to sześć nominacji do niesławnych, nazywanych anty-Oscarami Złotych Malin.

well.pl

well.pl

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow