Zapomnij o czerwieniach i fuksji. Jesienią stawiamy na usta wprost z lat 90'

Wśród najgorętszych trendów w makijażu królują obecnie tendencje zaczerpnięte z ostatniej dekady ubiegłego wieku. Jednym ze szczególnie charakterystycznych elementów looku z lat 90. były usta w kolorze nude. Wizażyści podpowiadają, by w tym sezonie sięgać po pomadki w neutralnych odcieniach beżu i jasnego różu, które sprawdzą się zarówno na co dzień, jak i na tzw. wielkie wyjście. Warto też zaprzyjaźnić się z konturówką.
Lata 90. dostarczyły nam szeregu trendów - tak w kontekście mody, jak urody - do których projektanci i wizażyści wciąż chętnie wracają. Dostrzegamy dziś wyraźny zwrot ku estetyce rodem z ostatniej dekady minionego wieku.
Na wybiegach królowały nie tylko wylansowane wówczas elementy garderoby, takie jak kraciaste koszule, bieliźniane sukienki, gorsetowe topy czy welurowe marynarki, ale też inspirowane tym okresem makijaże. A jednym ze szczególnie charakterystycznych elementów makijażu z lat 90. jest pomadka w bladym, neutralnym kolorze, którą możemy nosić zarówno w dziennym, jak i wieczorowym wydaniu.
Na pokazach Chloé, Ferragamo, Sandy Liang i Lanvin królował nude - usta modelek pomalowane zostały szminkami w odcieniach skóry, jasnego różu i herbaty rozbielonej mlekiem.
- Tej jesieni spodziewam się wielkiego powrotu beżowych szminek. Są wszechstronne, ponadczasowe i pięknie komponują się z każdą karnacją oraz jesiennymi stylizacjami. Pomadka w kolorze nude znakomicie dopełnia makijaż, niezależnie od tego, czy mowa o minimalistycznym looku na co dzień, czy efektownym smoky eye na wieczór - wyjaśnia w rozmowie z "Teen Vogue" słynna wizażystka Kelly Zhang.
Jeśli zależy nam na nieco bardziej zaakcentowanych ustach, możemy sięgnąć po szminkę w szalenie modnym odcieniu Mocha Mousse, który został okrzyknięty przez Instytut Pantone kolorem 2025 roku. To elegancki, jasny odcień brązu z subtelnymi, kremowymi akordami.
- Jest świetnym wyborem, ponieważ to chłodny odcień. Szminki w chłodnych kolorach są o tyle korzystne, że optycznie wybielają zęby. Mocha Mousse bardzo łatwo jest połączyć zarówno z dyskretnie podkreślonym okiem, jak i wyrazistym, nasyconym cieniem do powiek, dzięki czemu sprawdzi się na wiele różnych okazji - prognozuje wizażystka Natalie Dresher.
A jeśli chcemy jak najwierniej odwzorować look z ostatniej dekady, usta pomalowane szminką w neutralnym odcieniu obrysujmy ciemniejszą o ton lub dwa konturówką. Jak wskazuje makijażystka Jen Tioseco, której klientkami są m.in. Vanessa Hudgens i Ariana Greenblatt, wyjątkowo pożądany jest obecnie nonszalancko rozmyty kontur warg.
W tym celu warto zastosować prosty trik polegający na zaaplikowaniu na koniec niewielkiej ilości balsamu do ust.
- Używając precyzyjnego pędzelka możesz z łatwością rozetrzeć konturówkę, uzyskując modny efekt ombre - radzi ekspertka.
well.pl