Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Russia

Down Icon

Wszystko pojechało do Rosji: Łukaszenka oburzony migracją białoruskich ziemniaków

Wszystko pojechało do Rosji: Łukaszenka oburzony migracją białoruskich ziemniaków

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka jest zaniepokojony gwałtownym wzrostem zainteresowania konsumentów białoruskimi ziemniakami. Według niego produkt ten jest masowo skupowany w Rosji, gdzie ubiegłoroczne zbiory nie wystarczyły dla wszystkich.

Białorusini otrzymali rozkaz zamknięcia stodół

Alaksandr Łukaszenka zaapelował do gubernatorów obwodów białoruskich o pilne utworzenie w republice państwowego funduszu stabilizacyjnego, aby zapobiec niedoborom żywności.

„Zapomniałeś, jak uprawiać ziemniaki? „To nieprawda, możemy zrobić wszystko” – sprzeciwił się Łukaszenka w odpowiedzi na pytania o krajowe rezerwy ziemniaków.

Zasugerował przechowywanie ziemniaków, jabłek i innych produktów rolnych w pojemnikach, aby półki w lokalnych sklepach nie były puste pod koniec sezonu.

Półki rosyjskich sklepów warzywnych nie uginają się tej wiosny pod ciężarem zbytu: ziemniaki są drogie i jest ich mało. Zdjęcie: Anna Skudaeva. noweizv.ru

„Chłopaki, ostrzegałem was jesienią, że musimy stworzyć fundusze stabilizacyjne. To znaczy, odłożyć je do rezerwy, żeby wyżywić ludzi. Co to jest? Przede wszystkim ziemniaki. Jabłka i takie tam. „Gdzie to jest?” kanał Telegram „Pool of the First” cytuje przemówienie Łukaszenki.

Białoruski przywódca zaznaczył, że rozumie chęć rolników, aby zarobić dużo pieniędzy na sprzedaży ziemniaków do Rosji, gdzie ceny tego produktu wzrosły trzykrotnie. Nakazał jednak, aby we wszystkim znać miarę.

„Jeśli nie sprzedadzą ziemniaków i nie dostaną obcej waluty, to będziemy musieli ich wesprzeć z budżetu. „Nie chciałbym tego, nasi nauczyciele i lekarze nie są bogaci” – powiedział Łukaszenka.

Jednocześnie zażądał, aby Państwowa Komisja Kontroli skontrolowała wszystkie sieci handlowe w kraju i ustaliła, gdzie i czego brakuje.

Wideo: Pool of the First/BelTA. Łukaszenka nakazał utworzenie w swoim kraju funduszu stabilizacji ziemniaków i niesprzedawanie elitarnych nasion za granicę

Dlaczego Rosja uzależniła się od igieł ziemniaczanych?

Według prognoz Łukaszenki dotkliwy niedobór ziemniaków, który wystąpił w tym roku w Rosji, nie zostanie rozwiązany w najbliższych latach. W związku z tym utrzyma się wysoki popyt na produkty spożywcze z Białorusi.

Jednocześnie Łukaszenka zażądał wprowadzenia zakazu eksportu z kraju wybranych sadzeniaków ziemniaka. Zamiast tego nakazał zwiększenie powierzchni własnych zasiewów, aby w przyszłym roku zapewnić mieszkańcom swojej wioski stabilny rynek zbytu warzyw w Federacji Rosyjskiej.

Jak wcześniej informował NI, w obliczu narastającego niedoboru ziemniaki stały się najdroższym produktem w „zestawie barszczowym”. Według Rosstatu, cena ziemniaków na półkach rosyjskich sklepów wzrosła od początku roku rekordowo - średnio o 85% , do 85,4 rubla , a w porównaniu z wiosną ubiegłego roku ceny detaliczne wzrosły prawie czterokrotnie.

Niektórzy analitycy uważają, że jedną z przyczyn niedoboru ziemniaków jest lenistwo mieszkańców, którzy praktycznie zaprzestali sadzenia bulw na swoich działkach.

„Na początku XXI wieku służby statystyczne odnotowały, że 95% krajowych ziemniaków produkowano w prywatnych gospodarstwach. Obecnie, według Rosstatu, prywatni rolnicy uprawiają tylko 50–60% ziemniaków. „A 40–50% rynku zapewniają rolnicy, rolnicy i duże przedsiębiorstwa rolne” – zauważył dyrektor wykonawczy Związku Uczestników Rynku Ziemniaków i Warzyw, Aleksiej Krasilnikow.

Niedobór lokalnej żywności w magazynach, które powstały wiosną, zmusił władze do importu ziemniaków do Federacji Rosyjskiej z Chin, Egiptu i innych krajów. Pomimo zniesienia przez rząd cła importowego na ziemniaki, nadal trafiają one na sklepowe półki po wygórowanych cenach, szokując konsumentów.

W sieciach handlowych nie ma już praktycznie ziemniaków z ubiegłego roku . Młode, importowane okazy sprzedawane są za 120, a nawet 350 rubli za kilogram! Tymczasem w listopadzie 2024 roku ziemniaki można było kupić za 36-40 rubli.

„Kiedyś to się wyrzucało, ale teraz jest warte tyle, ile waży w złocie”

Analitycy z Instytutu Badań nad Rynkiem Rolnym ( IKAR ) poinformowali, że po rekordowych zbiorach w 2023 r., kiedy do silosów wysypano 8,62 mln ton ziemniaków, w 2024 r. z rosyjskich pól zebrano zaledwie 7,37 mln ton. Jeśli w 2023 r. rolnicy, w obliczu nadprodukcji, nie mieli gdzie ulokować nadwyżek, to w 2024 r. wielu, aby nie dopuścić do gnicia niesprzedanych produktów na polach, gwałtownie zmniejszyło powierzchnię upraw.

W rezultacie gospodarstwa wszystkich kategorii wykopały w 2024 r. 17,83 mln ton ziemniaków, co stanowi wskaźnik o 11,9% mniejszy niż w roku poprzednim. Jednocześnie znaczną część zbiorów przeznaczano na potrzeby armii w warunkach SVO. W efekcie przeciętnym konsumentom zabrakło na wiosnę zapasów ziemniaków.

Kolejnym istotnym czynnikiem jest niedobór dobrych nasion. W rozmowie z NI dyrektor wykonawczy Związku Ziemniaczanego Aleksiej Krasilnikow zauważył, że w zeszłym sezonie Ministerstwo Rolnictwa i Rosselchoznadzor ograniczyły dostawy ziemniaków, w tym sadzeniaków, na rynek rosyjski. A nasz program zastępowania importu nasion utknął w martwym punkcie. W rezultacie rolnicy nie otrzymali wymaganej ilości nasion.

„Ustalono kwotę 16 tysięcy ton na dostawę sadzeniaków ziemniaka. To nam odpowiadało i zaspokajało potrzeby rynku. Ale z pewnych powodów, w rzeczywistości, z Niemiec dostarczono tylko 290 ton sadzeniaków ziemniaka. „A to są setne części procenta tego, co jest sadzone” – powiedział ekspert.

Możliwe, że prezydent Białorusi Łukaszenka doskonale zdaje sobie sprawę z sytuacji z nasionami ziemniaków w Rosji, więc nieprzypadkowo podjął decyzję o ograniczeniu ich eksportu do Federacji Rosyjskiej.

Analityczka Instytutu Kompleksowych Studiów Strategicznych Nadieżda Kanygina ostrzegła, że ​​nierozwiązany problem nasion ziemniaków grozi zmniejszeniem zbiorów, a w konsekwencji zwiększeniem zależności kraju od importu produktów gotowych, a także wzrostem cen konsumpcyjnych w naszym kraju.

„Brak dobrej jakości sadzeniaków wpływa na wzrost kosztów produkcji, co sprawia, że ​​branża staje się mniej opłacalna w warunkach niskiej siły nabywczej ludności” – zauważyła.
newizv.ru

newizv.ru

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow