Niepewność gospodarcza i cła zmuszają sprzedawców detalicznych do ostrożności przy zatrudnianiu w okresie świątecznym

NOWY JORK — NOWY JORK (AP) — Niepewność dotycząca gospodarki i taryf zmusza sprzedawców detalicznych do wycofania się lub opóźnienia planów zatrudnienia pracowników sezonowych, którzy zajmą się pakowaniem zamówień w centrach dystrybucyjnych, obsługą klientów w sklepach i przygotowywaniem świątecznych ekspozycji w najważniejszym okresie sprzedaży w roku.
Firma American Christmas LLC, która tworzy wyszukane świąteczne dekoracje dla obiektów komercyjnych, takich jak nowojorskie Rockefeller Center i Radio City Music Hall, planuje zatrudnić 220 pracowników tymczasowych i zintensyfikowała rekrutację prawie dwa miesiące później niż zwykle, powiedział prezes Dan Casterella. W zeszłym roku, w okresie wzmożonej aktywności, firma zatrudniła 300 osób.
Główny powód? Firma chce zrekompensować rachunek za taryfy, który według Casterelli w tym roku wyniesie aż 1,5 miliona dolarów, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w zeszłym roku, kiedy wyniósł 600 000 dolarów.
„Problem polega na tym, że jeśli zatrudnisz za dużo pracowników i nie będziesz osiągać wyników, będzie już za późno” – powiedział Casterella. „Myślę, że teraz wszyscy są bardziej uważni niż kiedykolwiek”.
Agencja pośrednictwa pracy Challenger, Gray & Christmas prognozuje, że zatrudnienie w ostatnich trzech miesiącach roku prawdopodobnie spadnie poniżej 500 000 stanowisk. To mniej niż ubiegłoroczny poziom 543 000, a jednocześnie stanowi najmniejszy sezonowy wzrost zatrudnienia od 16 lat, kiedy to sieci handlowe zatrudniły 495 800 pracowników tymczasowych, podała firma. Średni sezonowy wzrost zatrudnienia od 2005 roku wynosił 653 363 pracowników, podała firma.
Wśród innych firm, które tną wynagrodzenia w okresie świątecznym, znajduje się Radial, który obsługuje dostawy dla około 120 marek, takich jak Lands' End i Cole Haan, i zarządza 20 centrami logistycznymi. Firma planuje zatrudnić 6500 pracowników, czyli mniej niż 7000 w zeszłym roku, i czeka do ostatniej chwili z przyspieszeniem rekrutacji dla niektórych swoich klientów, powiedziała Sabrina Wnorowski, dyrektor ds. kadr.
Firma Bath & Body Works z siedzibą w Reynoldsburg w stanie Ohio poinformowała, że planuje zatrudnić 32 tys. pracowników, czyli mniej niż 32 tys. zatrudnionych rok temu.
Wśród jasnych punktów: internetowy gigant Amazon Inc. poinformował w poniedziałek, że zamierza zatrudnić 250 tys. pracowników pełnoetatowych, niepełnoetatowych i sezonowych na kluczowy okres zakupów, czyli tyle samo, co rok temu.
„Widzieliśmy naprawdę silne sygnały o ochłodzeniu na rynku pracy, nawet wykraczające poza nasze oczekiwania w pierwszych dziewięciu miesiącach roku” – powiedział Andy Challenger, starszy wiceprezes Challengera. „Prowadzimy wiele regularnych rozmów z firmami na temat zbliżających się zwolnień i zmian wprowadzanych w ich kadrach”.
Oprócz ogólnej niepewności gospodarczej, Challenger zauważył, że firmy wykorzystują boty oparte na sztucznej inteligencji, aby zastąpić niektórych pracowników, zwłaszcza tych pracujących w centrach obsługi telefonicznej. Obserwuje również, że firmy zatrudniają pracowników bliżej potrzeb.
Tymczasem lista firm, które nie ujawniają swoich konkretnych celów w zakresie zatrudnienia w okresie świątecznym, stale rośnie. Target Corp., UPS i Macy's odmawiają podania danych liczbowych, co stanowi odejście od przeszłości. UPS zatrudnił w zeszłym roku 125 000 pracowników sezonowych, podczas gdy Target ogłosił w zeszłym roku, że planuje zatrudnić 100 000 pracowników. Macy's zapowiedział w zeszłym roku zatrudnienie 31 500 pracowników sezonowych.
Plany sprzedawców detalicznych dotyczące zatrudnienia stanowią pierwsze sygnały tego, co czeka USA w sezonie świątecznych zakupów. Następują one w momencie, gdy rynek pracy w USA stracił dynamikę w tym roku , częściowo z powodu niepewności wywołanej wojnami handlowymi Trumpa, która paraliżuje menedżerów podejmujących decyzje dotyczące zatrudniania.
Departament Pracy poinformował na początku września, że amerykańscy pracodawcy — firmy, agencje rządowe i organizacje non-profit — stworzyli w sierpniu zaledwie 22 tys. miejsc pracy, w porównaniu z 79 tys. w lipcu i znacznie poniżej 80 tys., których spodziewali się ekonomiści.
Zamknięcie rządu, które rozpoczęło się 1 października i opóźniło publikację raportów ekonomicznych, może pogorszyć sytuację na rynku pracy.
Aby wywrzeć większą presję na ustawodawców Partii Demokratycznej w obliczu trwającego zamknięcia rządu, biuro budżetowe Białego Domu poinformowało w piątek o rozpoczęciu masowych zwolnień pracowników federalnych .
Zwolnienia mają miejsce w czasie, gdy setki tysięcy ludzi jest już na bezpłatnym urlopie, a inni są zobowiązani do stawienia się w pracy bez otrzymywania wynagrodzenia.
Analitycy będą uważnie monitorować wpływ zamknięcia na wydatki. Na razie wielu sprzedawców detalicznych twierdzi, że konsumenci, choć odporni, są wybredni w kwestii zakupów. Analitycy będą również uważnie obserwować reakcję kupujących, gdy sprzedawcy detaliczni wprowadzą podwyżki cen w wyniku wysokich taryf w ciągu najbliższych kilku miesięcy, twierdzą eksperci.
Według kilku prognoz, biorąc pod uwagę spowolnienie gospodarcze, wzrost wydatków świątecznych będzie prawdopodobnie mniejszy niż rok temu.
Mastercard SpendingPulse, firma monitorująca wydatki wszystkimi metodami płatności, w tym gotówką, przewiduje, że sprzedaż świąteczna wzrośnie o 3,6% w okresie od 1 listopada do 24 grudnia. Dla porównania, w analogicznym okresie rok wcześniej odnotowano wzrost o 4,1%.
Deloitte Services LP prognozuje, że sprzedaż detaliczna w okresie świątecznym wzrośnie o 2,9% do 3,4% w okresie od 1 listopada do 31 stycznia. Dla porównania, w tym samym okresie rok wcześniej sprzedaż detaliczna wzrosła o 4,2% w porównaniu z rokiem poprzednim.
Adobe szacuje, że sprzedaż online w USA osiągnie 253,4 miliarda dolarów w tym sezonie świątecznym, od 1 listopada do 31 grudnia, co oznacza wzrost o 5,3%. To mniej niż ubiegłoroczny wzrost na poziomie 8,7%.
Eksperci twierdzą, że biorąc pod uwagę niepewność, firmy coraz częściej chcą zatrudniać pracowników bliżej momentu, w którym ich potrzebują.
„W dzisiejszym środowisku marki naprawdę oczekują od nas elastyczności” – powiedział Wnorowski z Radial. „Radial zaspokaja tę potrzebę klientów i konsumentów, oferując bardziej elastyczne i zdyscyplinowane podejście do rekrutacji”.
W związku z tym, dla niektórych swoich klientów, Radial będzie teraz rekrutować na dwa tygodnie przed weekendem Święta Dziękczynienia, tradycyjnym początkiem sezonu świątecznych zakupów, zamiast czterech tygodni przed jego rozpoczęciem – dodała. Radial przyspiesza również szkolenie pracowników zatrudnionych w okresie świątecznym dzięki nowym technologiom, które upraszczają ich zadania. Wcześniej przeszkolenie pracownika zajmowało kilka dni, a teraz zajmuje tylko kilka godzin – dodała.
Tymczasem Target poinformował, że ponownie przyjmuje trójtorowe podejście. Najpierw oferuje obecnym pracownikom dodatkowe godziny, a następnie korzysta z oddzielnej puli pracowników – 43 000 – którzy podejmują zmiany dopasowane do ich grafiku. Firma z siedzibą w Minneapolis zatrudnia również pracowników sezonowych w swoich blisko 2000 sklepach i ponad 60 centrach dystrybucyjnych, aby sprostać zapotrzebowaniu, poinformował.
Rzecznik Walmartu, największy sprzedawca detaliczny w kraju i największy prywatny pracodawca, powiedział, że od kilku lat Walmart oferuje swoim pracownikom dodatkowe godziny pracy w okresie świątecznym, podkreślając, że rozwiązanie to sprawdza się, a opinie klientów i pracowników są „nadzwyczaj pozytywne”.
Sprzedawca detaliczny z siedzibą w Bentonville w stanie Arkansas poinformował, że możliwe jest sezonowe zatrudnianie poszczególnych sklepów, jednak większość sklepów przydzieli te godziny obecnym pracownikom.
Czekanie do ostatniej chwili z zatrudnieniem pracowników może oznaczać szaleńcze poszukiwanie utalentowanych osób, ale firmy twierdzą, że ze względu na spowolnienie gospodarcze nie spodziewają się trudności ze znalezieniem potrzebnych osób.
Tymczasem tymczasowe wstrzymanie publikacji raportów ekonomicznych sprawiło, że sprzedawcy detaliczni nie są w stanie prognozować sprzedaży ani określić liczby pracowników potrzebnych do zaspokojenia popytu.
„Oczywiście, brak dostępu do danych będzie stanowił dla naszych klientów większe wyzwanie w zakresie prognozowania” – powiedział Wnorowski z Radial. „Ale będziemy się z nimi ściśle integrować w szczytowym okresie i będziemy się dostosowywać, gdy tylko zauważymy zmiany”.
ABC News