Nigel Farage rzucił mi wyzwanie, żebym wyszedł na spacer po Londynie po 21:00: Oto moja odpowiedź

Na poniedziałkowej konferencji prasowej, na której partia Reform UK ogłosiła, że do ich szeregów dołączą konserwatywny komisarz policji i przestępczości w hrabstwie Leicestershire i Rutland, a także była naczelnik więzienia Vanessa Frake, zadałem Nigelowi Farage'owi proste pytanie.
Ale jego odpowiedź nie była taka, jakiej się spodziewałem.
Zapytałem lidera partii Reform UK, czy sześciotygodniowa kampania na rzecz prawa i porządku pod hasłem „Wielka Brytania jest bezprawna” była w rzeczywistości projektem strachu, mającym na celu straszenie ludzi i skłonienie ich do głosowania na jego partię.
Całkowicie odrzucił to twierdzenie i odpowiedział mi: „Nie, oni się boją. Boją się. Wyzywam cię, wyzywam cię, żebyś przeszedł się po londyńskim West Endzie po godzinie 21:00 w biżuterii. Nie zrobiłbyś tego. Wiesz, że mam rację. Nie zrobiłbyś tego”.
Nie boję się spacerować po West Endzie w Londynie po godzinie 21, mając na sobie biżuterię.
Robiłem to już wiele razy i będę to robił nadal… ale może to dlatego, że nie posiadam Rolexa.
Jednakże to, że Farage nie ma racji w tej kwestii, nie oznacza, że nie odwołuje się do innych uzasadnionych obaw, istniejących w całym kraju.
Kradzieże bez powodu mnie niepokoją, dlatego noszę etui na telefon z przymocowanym do niego paskiem, który mogę nosić na ciele.
Martwię się przestępczością z użyciem noża w mojej okolicy i tym, jaki wpływ mogłoby to mieć, gdybym miała dzieci – w weekend ktoś został zadźgany na śmierć rzut kamieniem od mojego domu.
Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

Jeśli jednak przyjrzymy się statystykom, zobaczymy bardziej złożony obraz, niż sugerują to Farage i media społecznościowe.
Według raportów policyjnych liczba kradzieży dokonywanych na terenie Londynu jest prawie pięciokrotnie wyższa od średniej krajowej i rośnie od czasu pandemii.
Urząd Statystyk Narodowych (ONS) odnotował także wzrost liczby kradzieży dokonywanych poza domem, np. kradzieży telefonów.
Jednakże w ciągu ostatnich trzech lat posiadanie broni w Londynie spadło o 29%.
Według ONS przestępczość w Anglii i Walii spadła o 30% w porównaniu z rokiem 2015 i o 76% w porównaniu z rokiem 1995.
Podobnie jest w przypadku przestępstw z użyciem przemocy.
Krótko mówiąc, czy słusznie martwię się wzrostem liczby kradzieży i przestępstw z użyciem noża w Londynie? I tak, i nie.
Ale Nigel Farage odwołuje się do emocji wyborców – ich poczucia, że kraj jest w rozsypce. To obraz, który Partia Konserwatywna pomogła stworzyć, a Partia Pracy z powodzeniem odmalowała podczas kampanii wyborczej w 2024 roku.
Im więcej polityków wszelkich opcji politycznych będzie mówić wyborcom, że „system jest zepsuty”, tym bardziej wyborcy mogą im wierzyć.
Na to właśnie liczy Nigel Farage.
Sky News