Burmistrz Nowego Jorku udostępnia szczegóły nagrania z monitoringu i wzywa do reformy prawa dotyczącego broni palnej

Adams twierdzi, że środki bezpieczeństwa pozwoliły uratować ludzkie życie, mimo tragicznego finału.
Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams ujawnił nowe szczegóły dotyczące poniedziałkowej strzelaniny w biurowcu na Manhattanie, w wyniku której zginęły cztery osoby, a jedna została ranna. Opisał to zdarzenie jako „celowy, chory, perwersyjny akt przemocy”.
W ekskluzywnym wywiadzie dla Aarona Katersky'ego z ABC News Adams powiedział, że napastnik, który przejechał przez cały stan z Nevady, najprawdopodobniej obrał sobie za cel siedzibę NFL mieszczącą się w budynku przy Park Avenue 345.
W notatce pozostawionej przez strzelca wspomniano o CTE (przewlekłej encefalopatii pourazowej), jednak śledczy wciąż ustalają dokładny motyw zdarzenia.
„Jesteśmy jeszcze daleko od zakończenia śledztwa, które pozwoliłoby nam sfinalizować to, co się dokładnie wydarzyło” – powiedział Adams w wywiadzie dla ABC News. „Analizujemy jego notatkę, w której mowa była o CTE… ale nie jest ona jeszcze rozstrzygająca”.

Burmistrz potwierdził, że strzelec grał w futbol amerykański w szkole średniej, a nie na poziomie uniwersyteckim lub zawodowym.
Nagrania z kamer bezpieczeństwa pokazują metodyczne podejście napastnika – powiedział Adams.
„Kiedy ogląda się nagrania... widać całkowity brak szacunku dla ludzkiego życia” – powiedział Adams.
Strzelec pozwolił kobiecie przejść obok siebie bez szwanku, podczas gdy sam zaatakował wszystkich innych, których spotkał. Wśród zabitych byli Wesley LePatner, pracownik Blackstone i matka dwójki dzieci; Didarul Islam, funkcjonariusz nowojorskiej policji po służbie; ochroniarz Aland Etienne; oraz Julia Hyman, pracownica Rudin Management. W ataku ranny został również pracownik NFL.

Adams pochwalił środki bezpieczeństwa zastosowane przez zarząd budynku, w tym obecność uzbrojonego funkcjonariusza ochrony, protokoły dotyczące sytuacji awaryjnych i ćwiczenia na wypadek aktywnego strzelca.
„Uważam, że ich działania uratowały życie wielu pracownikom” – powiedział.
Jessica Chen, która znajdowała się w budynku podczas strzelaniny, opisała przerażającą scenę w rozmowie z ABC News.
„Słyszeliśmy kilka strzałów, jeden po drugim, z pierwszego piętra” – powiedziała. Chen i około 150 innych osób zabarykadowało się w sali konferencyjnej na drugim piętrze.
„Napisałem do rodziców, że ich kocham” – powiedział Chen w wywiadzie dla ABC News. „Nic nie mogło nas przygotować. Myślę, że wszyscy byliśmy jak sparaliżowani”.

Burmistrz podkreślił potrzebę wprowadzenia surowszych środków kontroli broni w całym kraju, opowiadając się za tym, że Nowy Jork jest najbezpieczniejszym dużym miastem w Ameryce.
„Odpowiedzią na strzelaninę na taką skalę, strzelaninę masową, nie mogą być czuwania. To musi być prawo” – powiedział Adams, kwestionując dostępność broni automatycznej.
Dwa zespoły detektywów zostały wysłane do Las Vegas, aby wykonać nakaz przeszukania domu strzelca i zbadać broń użytą w ataku. Śledczy odkryli, że części broni automatycznej zostały zakupione przez kogoś innego, co rodzi wątpliwości co do potencjalnego udziału w zbrodni.
Burmistrz Adams powiedział w rozmowie z ABC News, że prezydent Donald Trump zadzwonił do niego, złożył kondolencje i pochwalił reakcję nowojorskiej policji. Adams pochwalił funkcjonariuszy, którzy weszli do budynku w czasie strzelaniny.
„Weszli do budynku wiedząc, że jest tam strzelec” – powiedział Adams. „Nie czekali i wiedzieli, że czas ma znaczenie”.
ABC News